|
Przychodzi facet do dyrektora cyrku z kotem i mówi:
- Panie, oto kot który mówi.
- Naprawdę? No to proszę pokazać jak ten kot mówi.
- Proszę bardzo. Kotku, jak się nazywa drobno zmielony węgiel?
- Miał...
- A jak brzmi czas przeszły od słowa mieć?
- Miał...
Zdenerwowany dyrektor cyrku wywalił faceta z jego kotem na zbity ryj na ulicę. Kotek podnosząc się z jezdni
i otrzepując futerko mówi:
- Kurwa! Może ja niewyraźnie mówię?!
- Alosza, powiedz, który region w Rosji w tej chwili jest najważniejszy?
- Okręg warszawski, proszę pani!
Chwilę później Alosza jest wyprowadzany przez FSB. Dzieci pytają, co się z Aloszą stało.
- Ciężko to, drogie dzieci, ująć – wyjaśnia nauczycielka – ale powiedzmy, że to zdrada tajemnicy państwowej...
Na ścianie pewnego klubu widniał napis: Obciąganie za darmo!
I wszedł jeden jegomość, zapytał co i jak, i wtedy przychodzi bramkarz: 210cm wzrostu, 150kg wagi, łapie kolesia
za ramiona i mówi:
- Nic nie płacisz, tylko nie gryź.
- Panie premierze, przestępczość wzrasta, dlaczego nie budujecie nowych więzień?
- Inwestujemy w waszą przyszłość, nie naszą!
W Radomiu wylądowało UFO. Teraz cały świat szuka części.
- Byłeś kiedyś w Radomiu? Jedziesz po tym mieście, jak po burej suce...
- Nie, nie byłem.
- Widzisz, a ja znam kogoś, kto był...
Facet postanowił poślubić przegrubą pannę.
- Wiesz, w co się pakujesz?
- Spokojnie, na przekroczenie progu zamówiłem dźwig.
PiS do wypłaty powinien dać receptę na wazelinę. Nie wyobrażam sobie takiego ruchania przy wypłacie, na sucho!
- Od dawna pani pali?
- Ze 25 lat.
- Zaczęła pani, jak miała pani 5 lat?!
- Nie, mam 42.
- Świetnie się pani trzyma!
- A to już zasługa alkoholu.
Moja żona i ja uwielbiamy grać w taką grę: przez pół godziny opowiada mi coś szczegółowo, a potem niespodziewanie
pyta o zdanie w tej sprawie, a ja muszę przynajmniej z grubsza zgadywać, o co chodzi.
Przedwczoraj niedźwiedź uciekł z klubu golfowego w Mytiszczach.
Nasuwa się logiczne pytanie: po chuja w Mytiszczach klub golfowy?!
Po tym, jak papież skreślił masturbację z listy grzechów, wierni jakoś rzadziej całują jego rękę.
Gdyby większość miała zawsze rację, to do tej pory Słońce obracałoby się wokół Ziemi.
Powiedz mi, co będę miał za swoją bezinteresowności?
Każdy tyłek można umieścić na tronie, ale nie każda głowa jest godna korony.
Kobieta rzadko zauważa, co się dla niej robi, ale zawsze pamięta, czego dla niej nie zrobiono.
Zaskakujące, że uczą nas jak żyć ci, którzy też żyją po raz pierwszy.
- Policja? Zostałam okradziona!
- Jak wyglądał sprawca?
- Jak zwykły bank.
Siedzi dwóch gości w restauracji:
- Dlaczego nie pijesz?
- Lekarz mi zabronił.
- Eee tam? Mnie też zabronił. Dałem mu dodatkowo stówę - to pozwolił.
Policjant drogówki, który spędził pięć lat w krzakach z radarem, nabył zdolność fotosyntezy.
- Podobno przeprowadziłeś się do mieszkania na nowym osiedlu? I jak?
- Normalnie, tylko kuchnia jest trochę za wąska w biodrach.
Rozmowa dwóch chirurgów po operacji:
- No jak?
- Zwyczajnie, pod narkozą. Nuda.
Odmówiono mi kredytu hipotecznego z powodu za niskich dochodów. Nie dostałem miejsca w przedszkolu dla dziecka
z powodu zbyt wysokich dochodów.
Klasa średnia, kurwa
- Jaka jest różnica między kobietą doświadczoną, znającą swoją wartość, a kobietą niedoświadczoną?
- Doświadczona wie, kiedy dać zniżkę.
Seks może być bezpieczny, ale miłość - nigdy.
Dziś święto w piekle - ogrzewanie było wyłączone.
Skoro rozgniatanie pęcherzyków w folii bąbelkowej relaksuje, to dlaczego nikt jeszcze nie robi z niej prezerwatyw?
Państwo to ja - monarchia
Państwo to my – demokracja
Państwo to nas... - Polska
- Rabinowicz, czytałam w gazecie, że wdowy stają się dobrymi żonami.
- I co, mam się z tego powodu powiesić, żebyś ty mogła zostać dobrą żoną?!
- Dlaczego jestem zatrzymany?!
- Za opór przy zatrzymaniu!
-Panie doktorze, mam problem, moja kobieta zaszła w ciążę.
-A w czym tu problemem?!
-Doktorze, ona jest z gumy!
-A to nie do mnie z tym, tylko do wulkanizatora...
Dziewczyna poślubia religijnego Żyda. W przeddzień ślubu spotyka się z rabinem. Posłuchaj mnie córko:
-Religia żydowska jest bardzo osobliwa. Mężczyzna i kobieta robią wszystko osobno. Do synagogi chodzą osobno,
... nawet tańczyć razem nie mogą.
Ona (spuszczając oczy):
-A seks mogą razem uprawiać?
- Mogą.
-Oralnie?
-Mogą.
-A z tyłu?
-Mogą.
-Na siedząco?
-Mogą.
-A na stojąc?
-Nie mogą!
-Dlaczego ?!
-Może to przejść w taniec!
Lekcja biologii. Nauczycielka do dzieci:
-Dzieci! Wiecie, że pręcik i słupek kwiatów, to ich narządy rozrodcze.
Jasiu:
-O qźwa, a ja to wąchałem!
- Czy w waszej firmie naprawdę panuje segregacja rasowa?!
- Skądże?!
- Podobno motywujecie do pracy Murzynów czarnym batem, a Europejczyków białym!
- Nie podchodź się do mnie ani na metr!
- Ke?
- Odejdź, zbliża mi się okres!!!
- Majka, przecież okres miałaś kilka dni temu...
- To jest napięcie przedmiesiączkowe, zaczyna mi się trzy tygodnie przed okresem!
Facet dzwoni do sąsiadki, ta odbiera, gość tłumaczy, że jest sprawa. Więc sąsiadka zjawia się u jego drzwi:
- Co tam, sąsiedzie? – pyta.
- Pamięta pani, jak naprawiłem pani kran, bo pani nie umiała?
- Jasne!
- A, pamięta pani, jak zainstalowałem te piękne kinkiety, bo panie nie miała wiertarki?
- Oczywiście, że tak!
- I pewnie pamięta pani, jak położyłem pani te niebieskie kafle w łazience, te duże, prawda?
- Wiadomo, że tak!
- Więc chciałbym, żeby teraz pani coś dla mnie zrobiła.
- Oooo, jasna sprawa! Upiec ciasto, ugotować rolady?
- Upiec ciasto to ja akurat potrafię. I rolady zrobić też. I tu jest sprawa, droga sąsiadko, bo loda, to
ja sobie sam nie zrobię...
- Czy przyznaje się pan, że uderzył powódkę imadłem, ważącym 30 kilogramów?!
- Ej,.... ehhh... to nie tak... Czy mogę to wytłumaczyć?
- Wysłuchamy, z pewnością.
- Mówiłem żonie, aby nigdy, przenigdy nie wchodziła do warsztatu, gdy ja tam jestem.
- I co dalej?
- I ona weszła, gdy ja tam byłem.
- I wtedy ją pan uderzył?
- Absolutnie. Sama się przewróciła i uderzyła głową w imadło.
- Jest pan pewny?
- Zdecydowanie, wysoki sądzie!
- I co wtedy powódka powiedziała?
- Przed czy po uderzeniu?
- Po.
- „Marian, na chuja ci ta włóczka?!”
- I upadła?
- Tak
- Potknęła się o włóczkę?!
- Tak.
- Na co panu ta włóczka?!
Pomysł na odgrywanie ról w łóżku: wyobraźcie sobie, że się kochacie.
- Kupiłem u was smartfon 5G, ale on obsługuje tylko 4G!
- A pan się szczepił przeciwko koronawirusowi?
- Spotkajmy się gdzieś w centrum.
- Ale jak cię rozpoznam?
- Przyjadę na hulajnodze i będę roztrącał przechodniów.
- No dobra, ale jak cię rozpoznam?
Sekretem dobrego związku jest zła pamięć.
- Doktorze, chyba mam coś nie tak z jajami. Jedno z nich jest mniejsze.
- Cóż, zdarza się...
- Ale pozostałe dwa są takie same!
Słyszałem fajny dowcip o koronawirusie, ale nie chcę go rozpowszechniać.
- Ojcze, zgrzeszyłam!
- Córko, to już się staje nudne, co weekend to samo!
Szef-skurwiel do pracownika:
- Założymy się, że w 10 sekund jestem w stanie spieprzyć ci dzień?
- Nie wydaje mi się, ale dawaj pan!
- Jesteś zwolniony!
- A to to wiem. Wczoraj w nocy powiedziała mi o tym twoja żona.
Niedawno poślubiona panienka udaje się do lekarza na badania.
Przy okazji tychże badań zadaje lekarzowi pytania:
- A co to jest, co wisi mojemu mężowi między nogami?
- To jest coś, co nazywamy penisem.
- A co to jest takie czerwono-purpurowe na końcu penisa?
- To jest coś, co nazywamy główką penisa.
- A co to są te dwie okrągłe rzeczy znajdujące się jakieś 35 cm od główki penisa?
- 35 cm? Gratuluję męża, bo u mnie to są pośladki.
- Jaką część sukienek mężczyźni lubią najbardziej?
- Dekolt.
Małgośka jest mało urodziwa, choć zgoła jest do przyjęcia.
Mors ma kość w penisie, a człowiek - nie. Czy aby na pewno Ewę zrobiono z żebra?
Ludzie kupują nowe telefony nie dlatego, że potrzebują nowego telefonu, tylko nowej baterii do telefonu.
- Wiesz zostałem unijnym ekspertem w dziedzinie identyfikacji ptaków.
- Chodź tutaj! Co powiesz o tych dwóch na tamtym drzewie?
- Tak, to są ptaki...
U psychiatry.
- Doktorze, trzęsą mi się ręce.
- Pijesz?
- Piłem.
- Palisz?
- Paliłem.
- Więc rzuciłeś?
- Nie, dopiero mam zamiar.
- Widzisz, a organizm już się wystraszył.
Ona: - Nie waż się do mnie dzwonić i pisać więcej!
On: - Co się stało?
Ona: - Nic.
On: - Co ja takiego zrobiłem?
Ona: - Nie dzwonisz do mnie i nie piszesz...
_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.
|
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
