starykizior pisze:
To co napiszę to odnosi się do tego tępego łysego debila w poniemieckim garnku na łbie. W Krakowie jest aleja Daszyńskiego i w. wym. pomnik. Do tej pory nikt nie ważył się tego tknąć. W czasie rocznic miejsce to zawłaszczyło sobie prawem kaduka SLD chociaż im tak do soclewicy jak stąd na Księżyc. Dlatego ci o prawdziwych i rodzinnych tradycjach socjalistycznych przychodzili tam i składali wiązanki i zapalali znicze nie z tymi demokratycznymi liberałami. Osobiście zapalam zawsze znicz pod pomnikiem i pod pomnikiem Daszyńskiego na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Nie pisałem o tym bo uznałem, że na tym liberalnym i spisiałym forum szkoda o takich rzeczach wspominać. Zaraz ruszą lawą sieroty po żołnierzach wyklętych i będą mędzić. Niemniej dziękuję "sierocie po PRL-u" za czyn społeczny i informację. Są jeszcze socjaliści w Krakowie i nie wszyscy wymarli.
A łysego debila w poniemieckim garnku na łbie informuję, że al. Daszyńskiego to piękna szeroka aleja z plantem po środku biegnąca od ul. Grzegórzeckiej k. Hali Targowej do Wisły.
Drugiego cymbała piszącego o krakowskich "hrabiach" informuję, że Kraków był sporym ośrodkiem przemysłowym i istniała tu silna klasa robotnicza o tradycjach socjalistycznych. Poza tym stary Kraków był bardziej o tradycjach mieszczańskich niż arystokratycznych.
Jestes Kizior bardziej tepy jak pala ormowca,specjalnie wsadzilem patyk w mrowisko
piszac zes o takowym pomniku nie wspominal,to go nie ma,a juz napewno aleji
Daszynskiego.Niestety jestes zaslepionym starym koltunem niezdolnym zauwazyc
zartu.
Ile razy na forumie przekomarzalismy sie o Krakau,o dzielnice,ilosc mostow i ulice,
o kurwa szuste pietro w pewnym budynku,o wojskowy areszt na Montellupich,
a Tobie stary pierdolcu nie przyszlo do ciasnego lba to,ze Krakow znam i jaja
sobie robie.
Jednak dobrze sie kurwa stalo ze moj prapraprapraprzodek wolal do wislu
skoczyc jak ta szkaradna pokrake Wande pojac.