stary praktyk pisze:
Pa! - Boruch: Ten ma warunki by ryp połowić ......!
To on zdjęcia robi zamiast uć se zakupić i nad wodo z wędko posiedzieć........
I tam te ryby są co nawet widać gołym okiem a nie jak w tej Twojej Noteci.........albo u mnie w Warcie........
Ja bym tam łowił całą dobę przez cały czas. No i podziwiałbym przyrodę. Zawsze to robię podczas wypraw wędkarskich. Ile ja cudów widziałem przemierzając bezkresne knieje i bagniska w Naszym Pięknym Kraju. I naprawdę dziwie, się skąd u Polaków tyle chamstwa, wredoty i zawiści, kiedy w tak pięknych okolicznościach przyrody przyszło nam żyć. Oczywiście Polska to nie Syberia, ale u nas też jak ktoś chce, jest uparty, niejedno cudo zobaczyć może. Ptactwa wszelakich gatunków, co to człowiek nie wie co to. Dziki przemierzające wpław rzeki, jelenie moczące jajka w akwenie. Wydrę spacerującą ze swoimi 500plusami, orły, sokoły, sumy 1,50m wygrzewające się na płytkiej wodzie, metrowej wielkości szczupaki przyczajone na płotkę za konarem upadłej sosny, karpie opasłe tłuściochy niczym ojczulkowie klasztoru benedyktynów wyskakujące ponad lustro wody, żeby pokazać wędkarzowi Kozakiewicza gest, o lisach, bobrach, norkach nie wspomnę, itd, itd.