zgrywus.pl pisze:
Już mi opadł... zapał i werwa w poszukiwaniu tysięcy ton złota, itp... co wcale nie znaczy, że skarbów tam nie ma...!
Nie znaczy. Ziemia kryje mnóstwo skarbów i jeszcze nie raz nas zaskoczy.
Do dziś nie wiemy, co się stało ze złotem i depozytami cywilów z Wrocławia, swego czasu przechowywanymi w budynku prezydium policji. Ale ludzie mylą te dwie sprawy. Bo ''złoto Wrocławia'' nie było wywiezione pociągiem, a ciężarówkami. Ponadto rzekome miejsce ukrycia złota wskazane przez żołnierza Werwolfu to okolice Ślęży, nie Wałbrzycha.
A jednak za stacją Szczawienko nie ma starych 200 letnich drzew, rosną młode. Wiele osób podejrzewa, że znajduje się tam jakiś stary tunel. Czy są w nim ''pogrzebane'' wyniki prac Strugholda i von Brauna? Kosztowności, dzieła sztuki? Nie wiem, ale do diaska, gdzieś musiało się to wszystko podziać.
A więc uśmiechnij się zgrywus, bo w historii o przygodę chodzi
Zresztą, patrząc na nieprawdopodobne losy ewakuacji prawie 80 ton polskiego złota z Zamościa i Warszawy, można uwierzyć i w złoty pociąg. Tak, on istnieje, po prostu jeszcze go nie znaleźliśmy