MagnificencjaS pisze:
Ukazałem własnie na tym przykładzie - bo na czym innym ukazać - urbi et orbi mechanizm działania firmy.
Bajerancki tekst, kolorowe ulotki, "atrakcyjny" prezent (czyli upominek) - pierwsza rata obniżona o 50% - darmowa przesyłka....
Co więcej trzeba aby dać się namówić?
A na dodatek listy podpisuje jakiś prof. dr habilitowany - o zagranicznym brzmieniu nazwiska.
Wszystkie produkty tym systemem ogłupiania oferują. Mało tego ślą oferty na adresy nie wiadomo skąd uzyskane.
No, właśnie!
Podobieństwa do marketingowych działań legalnych są mylące. Dlatego najpierw trzeba rozpoznać mechanizm. Potem dać przykład konkretny. I rozebrać go do naga.
Wystarczy też ostrzeżenie, ale to musi być udokumentowane.
Jak nie patrzeć: żeby skutecznie ostrzegać, trzeba dokładnie wiedzieć przed czym.
Dzisiaj przed wnuczkiem, który złamał nogę na elektrycznej hulajnodze, jutro przed synem, który zabił przechodnia na pasach (autentyczne przykłady).
To nie jest świat dla dobrych ludzi...