Zaczęłam oglądać serial brytyjski Bodyguard.
komentarze na filmwebie świadczące o tym, że naprawdę jesteśmy mentalnym zadupiem, a patriarchat jest zamocowany na stałe.
Ten poniżej o mało się nie posrał ze śmiechu, chyba miał "godzinę miłosierdzia, ale się uśmiał z głupich Angoli:
Cytuj:
Hahaha dokładnie
A największa beka będzie później, w ostatnim odcinku. Nie spojleruję, sama zobaczysz
. Ale też się uśmiałem:
Dowódca - kobieta (czarna),
snajper - kobieta,
saper - kobieta,
detektyw - kobieta (czarna),
drugi detektyw - jakiś muslim,
główny bohater jest ochroniarzem msw - kobiety (ale to akurat da się wytłumaczyć fabularnie),
w MSW pracuje taka mikstura kulturowa, że nawet mój blender nie ogarnąłby takiego zróżnicowania.
Ach! Byłbym zapomniał. Przecież Szefem Davida była również kobieta
Są również Polacy o innej orientacji:
Cytuj:
emo_waitress w odpowiedzi na post: 4cryingwolf | 5 dni temu
UK: premier jest kobietą, króluje im kobieta, burmistrzem Londka jest muzułmanin, syn emigrantów. Pracowałam w UK, odwiedzam wciąż UK i mnie ten serial w kwestii swojej obsady w ogóle nie dziwi. Zawsze tam miałam szefowe, zawsze emigrantki, pracowałam z białymi Brytyjczykami, kolorowymi Brytyjczykami, z emigrantami takimi jak ja. Takie jest społeczeństwo Londynu i naprawdę, dopóki nie weszłam na to forum nie wiedziałam, że kobiety na stanowiskach, osoby o różnym wyglądzie, płci, orientacji seksualnej i wyznawanej religii pracujące w jednym miejscu pracy i potrafią wzbudzić takie niedowierzanie i uśmiech pobłażania
Cytuj:
miss_bober w odpowiedzi na post: emo_waitress | 5 dni temu
Podpisuję się pod twoim komentarzem obiema rękami. Zdziwienie i smutek budzi fakt, że kogoś jeszcze dziwi segregacja stanowisk względem płci i to do tego stopnia, że jej efekt przypisuje płci reżysera.
Cytuj:
ixtl w odpowiedzi na post: Strykasia | 2 lis 12:02
To może dziwić tylko na takim wschodnim zadupiu cywilizacyjnym, jak Polska.