forum.nie.com.pl

Jasnowidz czi co.....?!
A na grad rady nie ma. Tego się przewidzieć nie da.
Ja nie chowam samochodu po garażach. Po prostu; - odłożyłem kasę na ewentualny zakup nowego i
nadal auto stoi " pod chmurką"......Ty Gocha zrób tak samo......
A propos gradu:
Miałem "przyjemność" dostać się pod gradobicie gdy jeszcze jeździłem na postoju.
Miałem wtedy Wartburga. Grad jaki padał był wielkości kurzych jaj. Owszem, - dach wyglądał jak po "młotkowaniu ale o dziwo, ani jedna szyba nie ucierpiała. To samo było z maską silnika i bagażnikiem.
"Młotkowanie" było jednak tak nieznaczne, ze do końca samochodem jeździłem nie tykając blachy.
Trochę jedynie bagażnik i maskę silnika samodzielnie gumowym młotkiem "poprawiłem" i wsio!

Jakbyś miał Trabanta no to byłoby inaczej........

U mnie dzionek pochmurny się rozpoczął. Spokojnie - może popada, może nie. W tej chwili jakby chciało słoneczko wygrać z deszczem. A mówiła mi wczoraj taka jedna, że nawet gówna z nieba mogom lecić wielkości mielonych koytletów. A po moim koperku to mokra plama nie pozostanie. Niestety sucho jak pieprz, jedna kurzawka. Ide sadzić pomidory bo pogoda sprzyja. Co bedzie to bedzie.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Bo deszcz czeka, aż te pomidory wsadzisz, i dopiero wtedy je porządnie podleje.
Co ma padać po próżnicy.

Padać to może i gdzieś będzie od zachodniej strony, i po południu, gdzie indziej szans na deszcz brak, jutro nie będzie padać nigdzie w Polsce.
Może w Luberskiem, jakby pies leciał i szczał, bez znaczenia.

luberskie wogle jest takie trochę bez znaczenia, sady, pola, mysliwi i chmiel... No dobra: Bogdanke mają i Barbórkę od niedawna, ale to ściana bardzo na Włodzimierza wielkiego patrząca bardziej niż na Kazimierza co zastał i zostawił luberskie drewniannym
(mam nadzieję, że mieszkańcy luberskiego czytają to z pobłazliwym usmiechem i z przymrużeniem oka)

Najwidoczniej się pomyliłam, bo u nas piękna, słoneczna pogoda. O 7 rano wskoczyłam na koń i pogalopowalim do wód. Myślałam, że zostanę do wieczora, ale przypiekło mnie tu i ówdzie. Nic nie wskazuje na to, by miało padać.

A z Luberskiem pełna zgoda, tam dzicy ludzie mieszkają.

Ja z wnuczkiem o poranku na spacerze byłem oraz sandałki kupować. Kurwa! Zgroza. Nie na moje zdrowie taka pogoda. Mieliśmy z MM lecieć na Kretę, ale jak pomyślę ( bo znam) , że tam w słońcu może być do 50 stopni, t chyba wybierzemy Norwegię. Zobaczę jak się fiordy poi. Stanax chyba pomoże wybrać lokalizację na 7- 10 dni, żeby było fajnie. Nie interesują mnie miasta.

No - kurdwa - nasadziłem czydzieściczy pomidory. Dziesięć "bycze jajo", dziesięć "malinowy olbrzym" i czynaście malinowy ożarowski. Wczoraj Taka Jedna pisała, że diabli mnie to wszystko wezmą bo jakoweś duchy jej podpowiadają, że przyjdzie nawałnica i chuj wszystko szczeli.

Czarownica jakaś, że takie podpowiedzi z zaświatóf ma? Ale dobra - niech mnie to tylko grad jaki zmasakruje, to włosy z pipki powyrywam włos po włosku, powoli co do jednego póki orgazma nie załapaie.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Da! Jobi, paka tiopłaja!!!

W poniedziałek będę palikował.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.