forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

Śmiertelni/Nieśmiertelni
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=136
Strona 181 z 318

Autor:  logik [ 06 sie 2017, 12:17 ]
Tytuł:  Re: Śmiertelni/Nieśmiertelni

Boruch pisze:
Co należałoby przypomnieć po odejściu Wolniewicza. Jedno. Pośród wielu kocopołów, które opowiadał w jednym z wywiadów wpisał w fotel pewną PiSowską szypułę o nazwisku Ewa Stankiewicz zaprzeczając stanowczo, że w Smoleńsku mieliśmy do czynienia z zamachem. Wywołał tym szok w szeregach i jak się nie mylę od tamtego czasu aż do dziś słuch o nim zaginął.

https://www.youtube.com/watch?v=6gXmcBgmdtA


Zwracam uwagę na poziom dyskusji, a raczej jego brak.


Krytyk Unii Europejskiej
Od 1956 roku do 1981 roku był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, zwolennikiem marksizmu. W ostatnich latach związany z Radiem Maryja, gościł na TV Trwam, gdzie komentował wydarzenia społeczne i polityczne, znany m.in. z radykalnej krytyki Unii Europejskiej.

Choć w wielu kwestiach identyfikował się z konserwatywnym sposobem myślenia, to istniały zagadnienia, w sprawie których prof. Wolniewicz zajmował stanowisko niekojarzone z prawicowym paradygmatem. Tak było np. w przypadku eutanazji, której filozof był zwolennikiem czy kwestii istnienia Boga, w której prof. Wolniewicz zajmował stanowisko agnostyczne, równocześnie negując możliwość ludzkiego życia po śmierci. W 1997 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

"Dążenie do prawdy, niezłomny charakter oraz patriotyzm"

Paweł Okołowski z Instytutu Filozofii UW, uczeń Wolniewicza wskazuje, że profesor miał trzy główne cechy osobowości: dążenie do prawdy, niezłomny charakter oraz patriotyzm.
- Mówiąc za Platonem, że dusza ludzka zmierza do prawdy, to w przypadku profesora Wolniewicza ja bym powiedział, że jego dusza zmierzała do prawdy. Był to człowiek, który kochał przede wszystkim prawdę, a prawda jest wielką wartością naszej cywilizacji. Są też inne wartości równie wielkie i czasem wchodzą one ze sobą w konflikt. Jest także tak, że prawda może kłócić się z dobrem i tutaj Wolniewicz był rozdarty. Miał jednak taką konstrukcję, że dążenie do prawdy przeważało nad wszystkim. Był zdania, że we wszystkich sferach życia, prawda najlepiej służy - powiedział. Doktor dodał, że Wolniewicz wskazywał na to np. w kontekście relacji polsko-ukraińskich, które - według niego - powinny być oparte właśnie na prawdzie, na ujawnieniu wszystkiego i rozliczeniu z historią.

Kontrowersyjność częścią programu

Według filozofa i etyka prof. Jacka Hołówki zmarły w piątek prof. Bogusław Wolniewicz był jednym z najciekawszych polskich filozofów ostatnich dekad.

- Jest to człowiek, który przeszedł bardzo wielką ewolucję jeśli chodzi o swoje poglądy. W latach 70-tych prezentował się jako zdecydowany marksista. Potem stał się jednym z najbardziej żywych orędowników filozofii pozytywistycznej w Polsce. Stał się niezwykle ważny w życiu akademickim, przetłumaczył książki, które stały się fundamentem dla powstania neopozytywizmu - powiedział Hołówka. Wskazał, że Wolniewicz uchodził za jednego z najlepszych ekspertów od filozofii Ludwiga Wittgensteina austriackiego filozofa zajmującego się logiką, filozofią matematyki i umysłu.

-Wolniewicz rozumiał go bardzo oryginalnie. Dużo bardziej cenił sobie wczesne dzieła Wittgensteina niż jego późniejsze prace, co jest bardzo nietypowe. Większość uważa, że wczesny Wittgenstein był bardzo suchy, scjentystyczny (pogląd filozoficzny głoszący, że uzyskanie prawdziwej wiedzy o rzeczywistości jest możliwe tylko przez poznanie naukowe). Z kolei ten późniejszy odnosił się też do kultury, języka, religii i szerokiego rozumienia realizacji międzyludzkich. Wolniewicz myślał odwrotnie - powiedział Hołówka.

Profesor podkreślił, że w twórczości Wolniewicza, ceni jego tomy esejów na temat wartości życia ludzkiego, czy relacji społecznych.

- Tam Wolniewicz przedstawia się jako bardzo ciekawa postać, która jest niezwykle radykalna jeśli chodzi o poglądy. Jest bardzo wymagający, zdecydowany. Narzuca pojęcie obowiązku i zobowiązania wobec innych jako pewnego rodzaju relację podstawową. Wolniewicz zawsze podkreślał, że nie ma w etyce reguł bezwyjątkowych. Występuje coś takiego jak sytuacje tragiczne. Mówił on na przykład, że eutanazja jest w zasadzie niedopuszczalna, ale nie wolno mówić, że jest niedopuszczalna zawsze i we wszystkich okolicznościach, bo powstają sytuacje tragiczne, w których nie ma innego rozwiązania jak tylko zgodzić się na przyspieszenie czyjejś śmierci. Dokładnie to samo mówił na temat przerywania ciąży. W zasadzie powinno być to niedopuszczalne, ale nie wolno w sposób brutalny ingerować w życie, wartości, wyobrażenie o świecie jakimi kobieta potrafi bądź nie potrafi obdarzyć swoje przyszłe potomstwo. W sytuacji tragicznej, nikt nie ma prawa do komentarza - ani sąd, ani ksiądz, ani moralista, ani filozof - by ingerować i pouczać - wyjaśnił.

Zwrócił jednak uwagę, że Wolniewicz w wielu kwestiach zasłużył na krytyczne uwagi.

- Jego kontrowersyjność była częścią programu, ale nie był nigdy agresywny. Potrafił sformułować ostre wypowiedzi, ale nigdy nie był napastliwy w stosunku do konkretnych osób - podsumował filozof.

Autor:  Boruch [ 15 sie 2017, 16:55 ]
Tytuł:  Re: Śmiertelni/Nieśmiertelni

http://film.interia.pl/wiadomosci/news- ... Id,2428846

Ja najbardziej pamiętam go z "Kabaretu Olgi Lipińskiej"

Autor:  ksionc [ 15 sie 2017, 16:59 ]
Tytuł:  Re: Śmiertelni/Nieśmiertelni

Przynajmniej śfiniakowi nie spierdolił emerytury.

Autor:  st1111 [ 16 sie 2017, 8:07 ]
Tytuł:  Re: Śmiertelni/Nieśmiertelni

Młodzi bogowie tak krótko nie żyją.

Autor:  Boruch [ 16 sie 2017, 16:06 ]
Tytuł:  Re: Śmiertelni/Nieśmiertelni

http://www.newsweek.pl/kultura/wydarzen ... 606,1.html

Trzeba to zaznaczyć - to już 40 lat minęło. Fanem jego muzyki nigdy nie byłem - dziwne mnie nie kręci. Zbyt wiele było w nim takiej amerykańskiej maniery, która mnie wkurwia. Patrzcie jaki jestem piękny, patrzcie jaki jestem wspaniały i seksi, a jak śpiewam, pyzata gęba wiecznego dzieciaka. Ale przecież to światowa ikona.

Autor:  st1111 [ 16 sie 2017, 16:29 ]
Tytuł:  Re: Śmiertelni/Nieśmiertelni

Żyje nie żyje-ważne że mu ZUS nie płaci.

Autor:  wezyr [ 16 sie 2017, 16:35 ]
Tytuł:  Re: Śmiertelni/Nieśmiertelni

Boruch pisze:
http://www.newsweek.pl/kultura/wydarzenia/elvis-zyje-40-rocznica-smierci-elvisa-presleya,artykuly,414606,1.html

Trzeba to zaznaczyć - to już 40 lat minęło. Fanem jego muzyki nigdy nie byłem - dziwne mnie nie kręci. Zbyt wiele było w nim takiej amerykańskiej maniery, która mnie wkurwia. Patrzcie jaki jestem piękny, patrzcie jaki jestem wspaniały i seksi, a jak śpiewam, pyzata gęba wiecznego dzieciaka. Ale przecież to światowa ikona.



Muza jak muza, na tamte lata była ok, ale filmy z nim to już istna tragedia.

Autor:  Boruch [ 16 sie 2017, 18:52 ]
Tytuł:  Re: Śmiertelni/Nieśmiertelni

Cytuj:

Żyje nie żyje-ważne że mu ZUS nie płaci.



A Ty bankier tylko o pieniadzach :lol: Cynik :lol:

Cytuj:
Żyje nie żyje-ważne że mu ZUS nie płaci.


Najważniejsze było, że dziewczyny płaciły za bilet i sikały. A na ekranie wypacykowany, wybrylantynowany pizduś.

Autor:  starykizior [ 16 sie 2017, 22:30 ]
Tytuł:  Re: Śmiertelni/Nieśmiertelni

Ani muzy, ani buźki nie trawiłem i nie trawię. Laluś picuś glacuś. Też mi "krul" rocka.

Autor:  Boruch [ 17 sie 2017, 11:34 ]
Tytuł:  Re: Śmiertelni/Nieśmiertelni

Kizior nie rocka ino rock and rolla. Ale ja też go nie trawię tak samo jak nie trawię The Beatles, a już w ogóle McCartneya. Nie uważam go za krula rock and rolla. Królem tego gatunku zawsze będzie Bill Haley.

Strona 181 z 318 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/