forum.nie.com.pl

Chris Cornell - Redemption Song
Aerosmith's tribute to Chris Cornell - Dream On (Live Batumi - 20.05.2017)
U2 Running To Stand Still Dedicated to Chris Cornell Rose Bowl 5/20/17 The Joshua Tree Tour Tribute
.
.
.
Eric Clapton - Tears In Heaven

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

Nie żyje Zbigniew Wodecki 67 lat czyli tyle ile na razie zaleca nam KE jako wiek emerytalny.

_________________

Niestety umarł. I jak nie komentuję, w tym przypadku muszę.
Chociaż nie moja, muzyczna bajka, bardzo mi smutno. Pan Zbigniew jest i pozostanie legendą..
Cudowny człowiek i artysta, taki z prawdziwego zdarzenia.
Mocną mnie pierdolnęła wiadomość o Jego śmierci.
Kochany, fajny facet..z ogromnym talentem.
https://www.youtube.com/watch?v=7BusTxnFRH8

Faktycznie:
Tym razem miał świniak rację.
Odchodzą ludzie cenni, niezastąpieni powiedział bym. A taki prezes czy Piotrowicz ......nic!
I to chop był o pięć lat młodszy........!

Fanem jego muzyki nie byłem, ale jak już mówiłem – szanuje każdy gust.
Zbyszek to postać nietuzinkowa. Czytałem kiedyś wywiad z nim. Opowiadał o muzycznym światku. Nie stronił od wódeczki i balangi. Taki swój chłop był Zbyszek.

Przyznam, że odejściem Zbyszka jestem trochę zaskoczony. O tym, że zachorował wiadomo było już jakiś czas temu. Potem ktoś chlapnął, że nie żyje i było dementi. Pomyślałem sobie, że jeżeli tak, to Zbyszek wyzdrowieje i jeszcze pociągnie. A tu masz. Szkoda. Tym razem się nie sprawdziło.

Zapamiętamy tę szczególną elegancję na scenie, tę niespotykaną barwę głosu i mocno rozbudowana fryzurę. Trochę może już niemodną, ale jakże oryginalną.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Tak, ta fryzura, relikt epoki, ale głos, talent..I co tu dużo gadać, skromny facet był, żadnych skandali, wyskoków..
https://www.youtube.com/watch?v=3qukBkM9kos

Aż chce się słuchać..
Mega człowiek.

Tak żadnych skandali. A kto na tramwaj najechał?

_________________

Tia, w latach 80. spotykaliśmy się w Pewexsie na Czarnowiejskiej w Krakowie, do wodopoju przed trzynastą. Przyjeżdżał golfem po małe co nieco. Tak i jak my, z akademika.

Faktycznie o wyskokach nic nie słyszałem w przeciwieństwie do zeskoków, o tych zdaje się mogą coś wiedzieć mieszkańcy ochoty, stare dzieje.

Z tymi tramwajami w Krakowie to nie całkiem tak, uważali jak cholera,
"Tramwajarz po wypadku z Wodeckim:
a mówili mi w zajezdni, żebym uważał, bo trafię na Pana...."

No cóż, kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem.........!
Jednak jak na środowisko w którym się obracał, to on prawie świętym był......!
Zresztą, liczyło się śpiewanie i granie.
A w te klocki nie miał równego.