forum.nie.com.pl

Tak, faktycznie równa ta rocznica. 25 lat!!!

Ale 5 lat nazad było 20.
Szczegółów się czepiacie a trup trupem.

_________________

Wczoraj co poniektórzy świętowali 15 rocznicę śmierci Jacka Kaczmarskiego. Miałem okazję poznać Go osobiście dawno temu. I nie zrobił na mnie żadnego wrażenia, ot, grajek jakich wiele. Z czasem doceniłem Jego twórczość. Ale już nie miałem okazji Mu o tym powiedzieć...
https://www.youtube.com/watch?v=NTNcxGVgn9Icie

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

Przereklamowany pijaczek.

Cóż, dla wielu jest kimś wielkim, Bardem, przez duże B. Ja raczej średnio lubię jego twórczość. Kiedyś więcej. Jakoś mi wymiękło na patos i tego typu uniesienia. Stwierdziłem, że środowisko jakie reprezentował bardzo się zgówniło i może dlatego.

Ale jak już kiedyś pisałem nie krytykuję nikogo za upodobania muzyczne. Każdy słucha to co lubi. I nic komu do tego.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Boruch, nie uważam Go za Grechutę czy Niemena, ale miał charyzmę i to coś... co z śpiewaczka robi barda. Może nie przez duże B ale zawsze.
Jakby dzisiaj żył to by pewnie śpiewał:
A kaczy pomiot wrzucić w zlew
I spuścić z wodą jego bajki
No i Antosia sieknąć w brew
Niech se nie robi z Polski jajki...

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

Grechuta i Czesiek to wg mnie trochę inna specjalność niż Kaczmarski. Co do charyzmy Kaczmarskiego pełna zgoda. Dlatego kiedyś w czasach wiadomych przemian jego piosenka mnie nosiła. Szczególnie, kiedy jeszcze śpiewał w duecie z Gintrowskim.

Kaczmarski jest jednym z tych, którzy dziś mniej na mnie działają niż przed laty. Nie wiem z czego to wynika dokładnie. Dziś właśnie, kiedy błądzę po muzycznych meandrach zadaję sobie pytanie dlaczego tak zachwycałem się tym czy tamtym wykonawcą, utworem?

No, przykład pierwszy lepszy z brzegu. Kiedyś nie mogłem napaść się grupą SBB. Dziś mużyka Skrzeka i spółki już do mnie przestała przemawiać..

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Nie wiem na czym to polega - może inny sposób postrzegania świata. Ale SBB, YES, Genesis, Pink Floyd etc. jak mnie rajcowały 40 lat temu tak i do dzisiaj rajcują. Grechuta i Niemen też. Takie Laskowski czy Rodowicz nigdy nie przyprawiały mnie o dreszcze, i nie przyprawiają. I do dzisiaj słucham zarówno Budgie jak i Vollenwaidera.

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

A to chiba mamy podobne upodobania, choć w części bo moim ukochanym dozgonnym stylem jest blues. Ale z wymienionych przez Kolegę wykonawców bez SBB oczywiście, wszystko mnie niesie do dziś. Szczególnie Ping Floyd. To jest ponadczasowe - wg mnie. Maryle cenie jedynie za upór i za "Niech żyje bal" Osieckiej i Krajewskiego. No i oczywiście za MMM, czyli "Małgośka Mówią Mi". To ostatnie raczej z nostalgii za gówniarskimi latami.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Rodowicz cenię jeszcze za "Wielką wodę", też do tekstu Osieckiej.
A Kaczmarskiego za Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego.
Genialne wykonanie, a i tekst.