Arend pisze:
Pamiętam jak Komandor darł koty z kimś na temat tego MSBSa. Że niby takie cudo. I wyszło gówno z cuda
Czyli ktoś awansował, ktoś zarobił a szeregowy szwej jak zwykle dostał gówno na patyku w lukrze i pozłotce
https://www.onet.pl/?utm_source=l.faceb ... 07&utm_v=2A z drugiej strony patrząc w czasie gdy żołnierz zaopatrzony jest w skuteczną osłonę balistyczną amunicja małokalibrowa ( natowskie 5,56 i rosyjskie 5,45 ) nadaje się jedynie do strzelania do cywili.
Nie mówiłem, że cudo. Mówiłem, że nie jest to kopia ani wersja rozwojowa KbKAK (albo M-16 nie pamiętam, dawno było) tylko dlatego. że działa na zasadzie tłoka gazowego. Jest kilka systemów broni samoczynnej i na postawie jednego elementu np. tego tłoka gazowego to można by przyjąć, że M-16 to kopia kałasznikowa.
Każda broń, system ma swoje zalety i wady. I mowa wtedy była o prototypie i konstrukcji a nie masowej seryjnej produkcji. Polonez też nie rdzewiał i się psuł bo tak miał w założeniach konstrukcyjnych tylko, ze był po dziadowsku produkowany z dziadowskich podzespołów i materiałów.
Chociaż są te wady konstrukcyjne chociaż możliwe do usunięcia. Każdy nowy model broni takie ma.
A celniejszy od KbKAK jest. Co wynika z samej idei tej broni.
O tej wersji była mowa:
nie o tej:
Wiele było dobrych pomysłów w Polsce ale wykonanie potem... no te nasze przekonanie ze jak coś wymyślimy to jest dobre, ze nie musimy poprawiać a uwagi to marudzenie.