forum.nie.com.pl

Nie wiadomo Komandorze, może właśnie Kanakk ją wziął?


Kliknij w link pod zdjęciem.

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

@Stary Praktyku. kliknij na linka pod zdjęciem i zobacz treść ogłoszenia - tam są fotki.

A ile roboty jest przy lodzi to dobrze wiem (Stary Praktyk też). Nawet jak w miarę utrzymana to aby utrzymać nadal. Z laminatem niby łatwiej niż z drewnem i stalą ale zawsze coś tam trzeba robić. Jak stoi na wodzie w zimę to osmoza pewna. A to już większy problem niż rdza w jakimś miejscu czy spróchniały kawałek poszycia.

_________________

Dokładnie jest, - jak Komandor pisze. Z tym, że to całe "pływanie" w zasadzie polega na ustawicznym dłubaniu. I to - moim zdaniem, - odstrasza większość społeczeństwa od tego "hobby"!
Z drugiej strony to i dobrze. Dzięki temu jest jeszcze trochę miejsca na wodzie. Bo na drogach już zaczyna brakować.
Chociaż, - na Mazurach w sezonie już ruch jak na Marszałkowskiej w godzinach szczytu.
W dodatku coraz więcej jednostek, których armator/kapitan ma więcej pieniędzy jak wiadomości. Bo o kulturze czy żeglarskich obyczajach nawet nie wspominam.
To stąd zbudowałem swoją uć pod kątem żeglugi po rzekach a nie po "stojącym"........


p.s
Zaraz się cofnę i zobaczę co mi wyjdzie........poinformuję!

OK.
Nie zwróciłem uwagi na tego linka........!
Jest dobrze.
Dzięki.......

Takie cós znalazłem. Wprawdzie francuskiego nie znam ale czuję przez koszulę, że ma związek z wodą/pływaniem oraz o wolności. Co przecież jednoznacznym jest........!
Mnie się podoba. Jak który potrafi zamieścić cały "obraz" to poproszę. Ja ino linka.......
https://www.youtube.com/watch?v=1Ku9N8Dn17o

Z tym dłubaniem właśnie jest problem. Zwyczajnie brak mi czasu.
Niezrealizowanych prywatnych projektów już się nazbierało trochę.
Dwa subwoofery, pierwszy Harman Kardon czeka kilka miesięcy
na naprawę, drugiego Intono nawet jeszcze nie przyniosłem z garażu.
Do tego wzmacniacz Yamaha RX-V767 też czeka. Podzespoły kupione,
pieniążek zainwestowany i dupa. Inne, drobniejsze, nie będę wymieniał.

Ale to wszystko i tak pikuś z projektem nowej instalacji grzewczej.
Panel słoneczny o mocy 300W kupiłem wczesną wiosną, potem zamówiłem
matę grzejną 12V w Anglii i przyszła. Latem w Polsce kupiłem resztę.
Do teraz wszystko zwalone w warsztacie w suterenie i czeka

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

Harman Kardon???? Ło jezu. Dorwałem wzmacniacz HK6650R na rynku na Zawodziu (Stary Praktyk wie) za grosze, facio nie wiedział co sprzedaje.. Ale wymaga reanimacji lekkiej a raczej kosmetyki. Bo grać gra. Ale właściciel chyba w kurniku trzymał i symfonie kurom puszczał. . Chyba elektrolity wypadało by tylko wymienić i kilka zimnych lutów poprawić be nie wszystkie wejścia chodzą. No i potencjometr jeden trzeszczy. Ale zabawka taka ze te wszystkie nowości z bajerkami przy nim siadają. No chyba ze te za kilkadziesiąt tysięcy i więcej. Te mogą kroku dotrzymać a nawet być lepsze. Teraz HK nieco podupadł jako marka. Chociaż w merchu mam ich nagłośnienie. Daje radę.

Yamaha tez firma zacna. Ale ta Yamaha RX-V767 to chyba kino domowe? A zawszę będę zdania ze kino domowe nie to co amplifier audio. Chociaż Yamacha ma dopracowane audio nawet w kinach domowych.

_________________

Wracając do:
Stacji w Rybinie



oraz wody i brzegów.

_________________

Przez wiele lat "jeździłem" na HK 970. Ładny dźwięk, ale nadaje się tylko do odtwarzania muzyki np. z CD. Zresztą komp z którego piszę Taszyba Satelita ma na pulpicie głośniki i system HK. Mimo wszystko wolę lampę. Na codzień muzę słucham na Lucarto (wasnoręcznie rasowanym) a gram na Marszałku JVM 410H lub Orange OR 100H.
Na łódce mam zamontowany własnej roboty wzmacniacz na dwóch ECC 83 i jednej EL 84 - jakieś 5 W mocy w klasie A i sześć głośników (cztery na dziobowej - dwa na rufowej (z oddzielnym podawaniem sygnału). Gra wieczorkami cichutko i ie zagłusza wiatru i czcin . Trzymanie plasticzanej łódki (jak moja) w zimie na wodzie to szczyt głupoty. W Giżycku zimowanie na lądzie kosztuje 500 zł, pod dachem 1000 zł. Malowanie łódki z oczyszczaniem - 5 dni roboty plus 500 zł na farbę. Do dupy taka kalkulacja. Łódkę malujemy co 4 lata, czyścimy oczywiście co roku po sezonie - karcher i pędzelek na ubytki.

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

Ja po latach rycia psyche somsiadów Technicsami, na starość zostałem z trzydziestoletnim Bang&Olufsen
Beocenter 9000 i głośnikiem Scanavini Oe-one.https://youtu.be/T-UsIkLs8LE B&O ma pierwszy chyba
w historii napęd CD1 od Phillipsa i mimo lat bez problemu czyta wszystkie płyty, nawet te nagrane 20 lat
temu na kompie. Pewno dlatego, że laser jest szczelnie zamknięty i przesuwa się w polu magnetycznym,
a nie ja te nowe gówna na trybikach z plastiku. Stare jest jare.