Ahoj? Od najbardziej morskiego narodu - Czechów.
A poważnie to nic nie szczególnego mówiące zawołanie zawołanie, wywołanie, mające zwrócić uwagę. U Anglików ahoy, u Duńczyków ohøj, Holendrów hoi, po niemiecku ahoi - w portugalskim oi, a nawet po indonezyjsku ahiy
Coś jak nasze hej!
-Hej tam, wy pod lasem, Hej!
- Ahoj na łodzi?
- Hej tam przy kabestanie, ahoy!!! (tu jako uwaga). A ci wywołani "holloaI" (usłyszeli, gotowi)
Rozgłośni nie było to trzeba było donośne okrzyki mieć. Szczególnie jak jednostka większa i wieje.
Podobno od starodawnego angielskiego hoy.
Okrzyk po prostu w tym brzmieniu donośny. Ho ho ho, hej. hop hop, hallo, itp
Wcale nie morskiej proweniencji. Może do zagania bydła czy poganiania koni bardziej.
Oczywiście znawcy piszą, ze to tak te angielskie hoy ta się rozpowszechniło.
ale mnie się wydaje, że jedno z pierwotnych indoeuropejskich słów. Może nawet jeszcze wcześniejszych bo bardzo proste. Jak szczekanie u psów.
I tu rolnicze ze staroangielskiego "hoy, troly, lolly!" jak nasze "hetta, wiśta, wio"!!!
))))))))))))))
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
