forum.nie.com.pl

Nie wim, ale pewien Johny (Jasiu znaczy, bo Polak) opowiadał mi, że kapitan to mniał z nimi (był stewardem na trawlerach-przetwórniach) problema, bo gorzała, jak pisałeś, dawno siem skończyła a oni na bani dość często (ponoć pędzili bo para była dostępna ino cza było zamaskować porządnie, coby stary nie dopadł).


A widzisz, a Jaś gadał, że oni w Montowicach na statek włazili a i jeszcze łyżki i widelce z napisem VARIG pokazywał

Ogólnie to mi tylko potwierdzić wypada.
Tyle ze u nas to nawet w portach po drodze nie bardzo.
Rejsy najczęściej na trasie Hel-Hel. A mil morskich z Helu do Helu czasem sporo wychodziło. Czasowo też bywało że i 30 dni.

Chłopaki tu o zapisach u bosmana na coś gumowego co prawda gaworzą ale zapomnieli dodać, że dyżur w beczce mieli za darmo.

U nas nawet tego nie było. Z prozaicznego powodu. Braku beczek.

_________________

Beczka była "za karę" !
Nie dość, że woda zimna to w dodatku słona co mialo fatalny wpływ na "rodzinne sobole".....!
Gumowa baba za to była na parę więc grzała... ale trza było uważać, bo czasem zbyt gorącą napompowali.....i też człowiek obłaził.....
.

Też tak uważam. Poza tym, niech już lepiej Komandor kursy wykreśla bo jak sama widzisz, jedynie proste kreski ( od lenijki) kreślić potrafi...
A to - owszem, - dobre w nawigacji jest ale tu się artystyczne podejście do tematu liczy.......
Poza tym, jak widzisz, - sęp zaraz kasy żąda co nijak do tego forum nie przystaje gdyż tu sami wolontariusze som...!

Tła z portową dzielnica zapomniałem dodać.

a teraz mi się odechciało.

I nie mam czasu bo w ramach woluntariatu i całkowicie za darmo Mniemca bije.

_________________

Jak u marynarzy: dupa mokra. Ni chuja nie rozbieram tych piktogramów naskalnych ( naburtowych? )

tylko nie kartofel......tylko nie kartofel.....

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.

A jak ty chcesz coś zrozumieć jak w tym dialogu sami uczestnicy się nie rozumieją?

IroB pisząc o gumowej miał na myśli zapewne łódź (RiBa czy hybrydę) ale pewny nie jestem (wyjaśnienie na końcu ).
Stary Praktyk zaś zrozumiał, ze lalkę pompowaną parą a potem przez załogę.
Ja pisząc o beczce miałem na myśli taką jak w kawale z brodą co ma też wersje z młodym zakonnikiem i dyżurem w szafie.
Stary Praktyk zaś zrozumiał, ze o taką z zimną wodą (jak na chrzcie morskim) chodzi.

Ale też nie wiem na pewno bo też jestem marynarzem i mało z tego wszystkiego rozumiem.

_________________

no wiec ja mialem na mysli wlasnie gumowa pompowana lale, jak w zalodze byl mlody i niedoswiadczony marynarz to wlasnie starzy takiemu wmawiali ze ta gumowa jest naprawde i ze wszyscy chca , wiec madrze by bylo sie zapisac wczesniej, oczywiscie zapisy byly u ktoregos z oficerow, jesli mlody lyknal i szedl sie zapisac to byla z takiego beka jakis czas .......

kiedy robilem pierwszy rejs to mnie tez starzy marynarze probowali .......po pilnik do kotwicy posylac i wiadro fazy itp, i oczywiscie podpowiadali co bym sie na gumowo zapisal........sie nie dalem

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.

No i widzicie , mówiłem ze sam nic nie zrozumiałem a co dopiero Older.

_________________