forum.nie.com.pl http://forum.nie.com.pl/ |
|
Poezja jest śpiewem Duszy :D http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=1257 |
Strona 25 z 31 |
Autor: | Komandor [ 18 sty 2020, 19:16 ] |
Tytuł: | Re: Poezja jest śpiewem Duszy :D |
Erotyk prozaiczny w handlową niedziele Na parkingu w Biedronce Spotkały się nasze oczy I rzęsy jej drżące Aż zgubiłem koszyk I rozsypały się konstelacją marzeń w chaosie mej duszy strwożonej Masło, i chrzanu korzeń pół kilo ryby mrożonej I byłbym zapomniał sernika Gdy w mini tak pochylona Wkładała do bagażnika Pomarańcze i pól melona. Stilleto, pończoszki do broszki Kłębiły obrazy się w głowie I co złego w tych niedzielach W Biedronce, niechże kto powie? Jaroslaw Jezus Maria von Tschenstochau |
Autor: | IroB [ 18 sty 2020, 20:48 ] |
Tytuł: | Re: Poezja jest śpiewem Duszy :D |
Komandor pisze: Erotyk prozaiczny w handlową niedziele Na parkingu w Biedronce Spotkały się nasze oczy I rzęsy jej drżące Aż zgubiłem koszyk I rozsypały się konstelacją marzeń w chaosie mej duszy strwożonej Masło, i chrzanu korzeń pół kilo ryby mrożonej I byłbym zapomniał sernika Gdy w mini tak pochylona Wkładała do bagażnika Pomarańcze i pól melona. Stilleto, pończoszki do broszki Kłębiły obrazy się w głowie I co złego w tych niedzielach W Biedronce, niechże kto powie? Jaroslaw Jezus Maria von Tschenstochau hahahhahhhahhahahahahhahhahahahahhahahahahhahahahahahah...ufffff....hahahahahahahahahhhahahahahhahahah.ufufufufuuf.....hahahahahhahahahahha ooooo...ohoooohhooo......nie bede tu o czyszczeniu monitora .......bolowe rzadam bolowe ...... |
Autor: | AGAFIA [ 18 sty 2020, 20:51 ] |
Tytuł: | Re: Poezja jest śpiewem Duszy :D |
Komandor pisze: Erotyk prozaiczny w handlową niedziele Na parkingu w Biedronce Spotkały się nasze oczy I rzęsy jej drżące Aż zgubiłem koszyk I rozsypały się konstelacją marzeń w chaosie mej duszy strwożonej Masło, i chrzanu korzeń pół kilo ryby mrożonej I byłbym zapomniał sernika Gdy w mini tak pochylona Wkładała do bagażnika Pomarańcze i pól melona. Stilleto, pończoszki do broszki Kłębiły obrazy się w głowie I co złego w tych niedzielach W Biedronce, niechże kto powie? Jaroslaw Jezus Maria von Tschenstochau Taki współczesny Baudelaire. Wymiatasz chłopaku. |
Autor: | Komandor [ 20 sty 2020, 12:51 ] |
Tytuł: | Re: Poezja jest śpiewem Duszy :D |
Nie będzie. Do Lidla na razie nie jadę. Ale szykuje tragedie w stylu greckim. Głównie postacie to: król Zjeb Laistes (λῃστής - taki zbój), żona króla Pipofona, rozpustnica niewierna, jego główny minister Asrysto, córka ministra Kracja. przywódca ludu Demos, wielki kapłan nikczemnego wzrostu Pedos i jego córka z z niewolnicą z Latinum zwana po prostu córka czyli Filią. Jędza Milo (μιλώ ale nie wiem może zmienię na Egobibloje ἐγώβιβλίον). I oczywiście chór wujów. Ale mi się się coś na razie wątek nie klei i mam obawy czy oby nie jakkolwiek i gdziekolwiek komukolwiek się nie skojarzy. Powinno być krwawo i losy bohaterów zdeterminowane. Na razie mam początek. Akcja dzieje w otoczonych potężnymi murami Zjebach. Król Laistes wraca z kolejnej łupieżczej wyprawy gdzieś z Azji Mniejszej. Król wjeżdża na dziwacznym, zdobycznym rydwanie ciągnionym przez dwie machiny napędzane siłą mięśni nóg przez dwóch niewolników ubranych w tiulowe szaty oraz pończoszki i szpileczki. Wita go cały dwór z Arostem na czele ale brak żony. Chór Wujów (zapowiada jego przybycie): Oto król Laistes wspaniały, Laistejs wspaniały, Laistes wspaniały A to jego pedały, jego pedały dwa Król Laistos (powtarza śpiewając): Jam jest król Laistes wspaniały, Laistejs wspaniały, Laistes wspaniały A to moje pedały, moje pedały dwa Niewolnicy: Oto król Laistes wspaniały, Laistejs wspaniały, Laistes wspaniały A my jego pedały, jego pedały dwa Dwór zaczyna się powoli nudzić ale w tym momencie król wstaje i zauważając brak żony wola donośnie: - Żono, Pipofono, mój śnie (ale wychodzi mu żałosny, piskliwy szept) Chór Wojów również scenicznym szeptem podpowiada : - Donośnie. Król Laistes (tym razem donośnie) - Żono, Pipofono ma, ukochana Z komnat pałacu dobiega rumor i po chwili na tarasie pojawia się Pipofona. Pipofona: Czego się drzesz, tak z samego rana? Król: Lat mnie nie było tyle że w brzuchu mam motyle kochanie... na widok twój Pipofona: To nie powód by drzeć się jak zbój Laistes (grożnie): Tak witasz męża i swojego pana? Pipofona (lekko przestraszona): Oh, wybacz, wybacz panie, tak z samego rana Zawszem w humorze... Mówiąc zbiega na dół i rzuca się mężowi w ramiona Dostrzega wehikuł z pięknymi niewolnikami i zamiera Pipofonia: ... o Boże! Laistes Co? Pipofonia: To! Laistes: Aaaaa too..., to mój nowy ekologiczny rydwan. Ponoć samo zdrowie tak pedałować. No i szpan Piopofonia (rozmarzonym głosem) Taki.... taki ... Piękni! Słysząc to niewolnicy: Oto król Laistes wspaniały, Laistejs wspaniały, Laistes wspaniały A my jego pedały, jego pedały dwa Pipofonia (burzona i rozczarowana): Ale pedały ?!!! (i cicho do siebie z westchnieniem) I prysły nadzieje Laistes: A nie, taki napęd ma a te dwa to żadne geje moja kochana Po wschodniemu ubrane jak artyści zwyczajni cykliści Arystos: Panie, sprawy państwowej wagi wymagają Twej uwagi Laistos: To później, najpierw do łoża trafie Chór Wujów (przerażony): A tam zalotnicy w szafie Pipofona Ależ Panie, pójdę pierwsza, przygotuje łoże A Ty wysłuchaj sługi Dzień długi Zdążymy do loża przecie... Chór Wujów I tak ludzkie losy plecie Jędza stara Omilo ... a gdzież ona? Plotła tu przed chwilą.. ----------------------------------- No coś w tym klimacie, ale jeszcze nie wiem... Coś dołożę, coś wyrzucę lub zmienię Wymyśliłem przed chwilą ale to szkic jest ino |
Autor: | Komandor [ 20 sty 2020, 13:17 ] |
Tytuł: | Re: Poezja jest śpiewem Duszy :D |
Taaaaaak, minęło kilka chwil a już musiałem kilka poprawek zrobić. |
Autor: | nick [ 20 sty 2020, 13:28 ] |
Tytuł: | Re: Poezja jest śpiewem Duszy :D |
O matko. Chór wujów oniemieje. |
Autor: | Komandor [ 20 sty 2020, 14:11 ] |
Tytuł: | Re: Poezja jest śpiewem Duszy :D |
Arystos bierze króla pod ramie i zaczyna mu cicho zdawać relacje ze spraw państwa Chodzą tak razem w te i z powrotem. Tym czasem z okien pałacu... Głos Pipofoni (dobiega ledwo jak po maratonie): ...do szafy, ale szybko Głos zalotnika (żałosny): Ależ rybko Tu miejsca już nie ma wcale Inne glosy: ...gdzie pchasz się bęcwale Glos Pipofonii: Przez taras póki nie widzi Ale od strony ulicy Chór Wujów. Król sprawami państwa się trudzi Arystos mu w ucho marudzi A od strony ulicy Uciekają z szafy zalotnicy Zalotnicy: Uciekają Głos Pipofoni wzdycha z ulgą Chór Wujów wzdycha również Laistos (skończył naradę): Kochanie już idę, mój kotku Bo zaraz wybuchnę w środku! Głos Pipofonii: Poczekaj jeszcze chwilę tylko umyje (głos przerywa zmieszany jakby się zastanawiał co powiedzieć i w końcu dodaje) ... szyję. Tak szyję!!! (Dwór wszystko widział i słyszał ale udaje Greków. A może nie musi udawać? W końcu to grecka tragedia. Autor to musi jeszcze przemyśleć.) Autor: (ponury idzie przemyśleć) Chór Wujow: I poszedł autor przemyśleć ponury A tu na scenie zbierają się chmury Chmury: (zgodnie z zapowiedzią się zbierają) Na scenę wpada słaniający się ledwo na nogach posłaniec: Posłaniec: Panie, Panie, w zamku szyi ablucja A w mieście rewolucja!!!! Podburza lud nasz kochany jakiś Demos skubany! I opadając z sił siada na schodach do tarasu. Laistos: Nie czas to na szyli ablucję gdy mamy rewolucje (i bardziej żałośnie) Nie czas wiec też na balangę (do posłańca) Leć, zwołaj moją falangę. Posłaniec: (zrezygnowany, pod nosem) Nim zagrzeje sedes już ruszam per pedes. Kurtyna: (opada powoli zastanawiając się czy to już koniec) Chór Wujów: (zza opadającej kurtyny) I tak to z jędzy Omilo woli wszystko się teraz.. (i do kurtyny która zaczęła opadać szybciej -upominająco) Powoli! A tak już miało być miło Gdyby nie jędza Omilo! Kurtyna w końcu opada. Koniec aktu pierwszego. |
Autor: | older [ 20 sty 2020, 14:47 ] |
Tytuł: | Re: Poezja jest śpiewem Duszy :D |
Komandor Κύριε, είσαι σαν τον Όμηρο. Σχεδόν ... |
Autor: | Komandor [ 20 sty 2020, 14:49 ] |
Tytuł: | Re: Poezja jest śpiewem Duszy :D |
Σχεδόν robi różnice niestety |
Autor: | nick [ 20 sty 2020, 15:09 ] |
Tytuł: | Re: Poezja jest śpiewem Duszy :D |
Jak jest Zielona Gęś po grecku? Gałczyński gdyby żył i to przeczytał - poszedłby z Tobą na wódkę |
Strona 25 z 31 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |