forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

Poezja jest śpiewem Duszy :D
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=1257
Strona 3 z 31

Autor:  zritah [ 09 lis 2017, 15:57 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Ja bodajże jeszcze z tej Lali-Jacka Dehnela..

Droga Andziu rzekła ciotka,
nie obgryzaj mi nagniotka,
Andzia ciotki nie słuchała,
zgryzła i zwymiotowała.

Autor:  zritah [ 09 lis 2017, 18:21 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Dokładam,ale to już z innej bajki :

Nie rusz, Andziu, tego kwiatka,
róża kole - rzekła matka.
Andzia Matki nie słuchała,
ukłuła się i płakała.

Autor:  zritah [ 09 lis 2017, 19:44 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Widać,że Śfinia , to nasz wielki nieprzyjaciel.
Więc może krótkie wierszyki na ten temat?

Autor:  zritah [ 09 lis 2017, 20:14 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Kipi kasza, kipi groch,
lepsza kasza niż ten groch,
bo od grochu boli brzuch,
a od kaszy człowiek zdrów.


W ostatnich Milionerach było coś o kaszy,która leczy ból trzewi.
Wyszło uczestnikowi,że bulgur. Obrazek

O tempora,o mores

Autor:  czytelniknie [ 09 lis 2017, 20:31 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Obrazek

Autor:  zritah [ 09 lis 2017, 20:34 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

MMM pisze:
Zritka, taki mi się ulągł :D

Są na śfini dziwne ludki,
takie podłe krasnoludki,
dyskurs, rafał i barycki
oraz różne inne nicki.

Każdy pobył tu na NIE,
dostał kopa i się drze.
A się drzyjcie krasnoludki,
głupie, podłe i bez budki.

Ps.
Wena wróci, będzie cd.


MMM,swietne!
:D

Autor:  nick [ 09 lis 2017, 21:32 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

MMM pisze:
Zritka, taki mi się ulągł :D


oraz różne inne nicki.




Że co proszę???!!! :lol:

Autor:  AGAFIA [ 10 lis 2017, 7:09 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Nowy talent nam się objawił. No, no jestem pod wrażeniem :)

Autor:  Boruch [ 10 lis 2017, 8:14 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Ja cie przepraszam Pani MMM takie wiersze układa fajne a dymki zamknięte.

Autor:  nick [ 10 lis 2017, 8:17 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Wiesz, jak mnie obłaskawić, Gośka :D

A Waligórskiego też kocham, więc rewanż:

CASUS JÓZIO
Józio, co był dotąd zerem
Pragnął zostać bohaterem.
We śnie wciąż mu się przyczepi
Judym, albo książę Pepi,
Albo rotmistrz Kozietulski,
Zorro lub Cezary Julski.
Także często niesłychanie
Śnią Józiowi się Indianie,
Którzy białe dziewczę podle
Porwają w step na siodle
Poczem krzywdzą je w wigwamie,
A on wbiega i ich łamie,
Strzela z kolta i z pepeszy
A dziewczę się z tego cieszy,
Potem wpada mu w objęcia
A jej tatko ściska zięcia,
Znaczy Józia, zaczem próbna
Ma nastąpić noc poślubna,...
Tu się Józio budził zawsze,
Tracąc wizje ci ciekawsze.....
Rzecz normalna, że w tej sprawie
Pragnął by tak coś na jawie,
A więc ciągle chodzi, tropi,
Czy gdzieś babka się nie topi,
Żeby ją wydobyć z Odry
I mieć z tego profit szczodry,
Względnie aż do ZOO jedzie
Bo tam białe są niedźwiedzie,
Jakby wpadł ktoś między bestie,
Józio by nastraszył fest je
Potem brawa, radość, kwiaty,
A on bierze ją do chaty.....
Czasem chodzi i patrzysie
Czy gdzieś z okna nie kopcisie,
Znaczy czy się gdzieś nie pali,
I - powiedzmy - wszyscy zwiali,
A wysoko na balkonie
Śliczna babka zaraz spłonie,
Ale zanim to nastąpi,
On na ogień dziarsko siąpi,
Oraz niesłychanie zwinnie
W górę wspina się po rynnie!
Zachwycona wyje tłuszcza,
A on się z tą panną spuszcza....
Czując takie powołanie
Chodził dumny niesłychanie,
Oczy miał rozanielone,
I odważnie zbił raz żonę.
Tu skończyła się kariera
Odważnego bohatera,
Bo się przytem tak sforsował
Że na serce wykorkował.
Teraz wniosek: - Jak kto słaby,
Niech uważa z biciem baby!

Strona 3 z 31 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/