forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

Poezja jest śpiewem Duszy :D
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=1257
Strona 1 z 31

Autor:  elefand [ 03 cze 2017, 15:40 ]
Tytuł:  Wierszyk.......

Nowy Wierszyk.p.t.


Ł A P A

Podaj mi rękę,

Otworzę Tobie Świat.

Twój Świat,kolorowy radosny i wesoły.

Ciebie szukają wiecznie,

Bursztynowe i żółte Oczy,

które nigdy,nikogo nie zawiodły.

Może żyłaś w ich gronie,

na pewno ,jesteś jedną z nich.


Efsul 2014.

Autor:  stary praktyk [ 25 lip 2017, 6:12 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Też wiersz choć nieco inny:

Niech nad mym grobem oszust czarny
Nie wznosi w niebo swoich dłoni
Na nic mi jego obrzęd marny
Gdy mnie na wieczność ziemia wchłonie.

Nic mi, martwemu z pustych zwrotów
Obłudnych próśb i modłów płatnych
Faryzeusza, który gotów
Wziąć od biedaka grosz ostatni

Niech mnie nie żegna świątobliwy
Wilk przyodziany w owczą skórę
Przejrzałem jego serce chciwe
I myśli podłe pod tonsurą.

Nie wskrzeszą mnie nabożne gesty
Ani organów głośne granie
Liść mnie pożegna swym szelestem
I gwiazd odległych migotanie.

Szum lasu niech mi towarzyszy
I pieśń srebrzysta górskiej rzeki
Gdy w wiekuistej spocznę ciszy
Śniąc Wysp Szczęśliwych świat daleki.

John Deen.

W internecie znalazłem i doszedłem do wniosku, że powinienem te słowa sobie na płycie kazać wykuć.
Nie wiem tylko, czy dzieci będzie na to stać bo wiersz długi.
A w ogóle to smutno mi dziś. Za dziesięć minut startuję z moją przemocą domową do Kielc
do Instytutu Medycyny Nuklearnej na badanie. Niestety, - rak nerki z przerzutami.
To życie jest bez sensu.

Autor:  Killashandra Ree [ 25 lip 2017, 6:43 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Praktyku,odwagi!!!

Autor:  nick [ 08 lis 2017, 19:33 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Jakoś funeralnie sie zrobiło.
W takim razie niesmiertelny Sztaudynger i jego epitafium:

Tu leży wieszcz.
Przechodniu, nie szcz.

A z jego inspiracji inne epitafium, autor - internety.

Tu leży Waszcz.
Przechodniu, naszcz.

Autor:  zritah [ 08 lis 2017, 19:36 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Gocha, jak wierszyki to :

Nic mnie nie mami,nic mnie nie nęci
odkąd cioci Mani biust się w magiel wkręcił.


Lala-Dehnel

Autor:  Killashandra Ree [ 08 lis 2017, 21:09 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Zatem czas na Słowackiego w przeróbce:
O,smutno mi, Boże,
Kiedy widzę pluskiew ciągnące szeregi,
I pomyślę,że to kąsać może,
O,smutno mi, Boże.......


Od razu zapytam,czy ktoś pamięta dalszy ciąg poemaciku historycznego,który zaczynał się tak:
Kara Mustafa,dzielny wódz Krzyżaków,
Zebrał swe wojska i ruszył na Kraków...

Autor:  piotrek [ 08 lis 2017, 21:14 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Я Вам пишу... Вчера - звонила...
Намедни посылала факс...
Но и слезами крокодила
Я не разжалобила Вас!
Когда трясущейся рукою
Я набирала СМС
Вы изменяли мне с другою,
Пленённый широтой телес...
Вы смылись не по-джентльменски
В один прекрасный день и час...
Недаром я бюстгальтер женский
в кармане видела у Вас...
Я Вас просила, вся на нервах,
Назад ещё четыре дня -
Хоть каплю совести храня,
Отдайте, сволочь, двести евро,
Что занимали у меня!...
Но Вы в ответ лишь десять баксов,
Что стырили из портмоне,
Так неожиданно - по факсу! -
Вчера в обед прислали мне...
Я представляла Вас героем!
В Вас совершенству был предел!...
НО ВЫ - КОЗЁЛ... НАЙДУ - УРОЮ...
Люблю...Целую... Таня Л...

Autor:  Boruch [ 08 lis 2017, 21:16 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Z cyklu: Bajeczki Babci Pimpusiowej

Dmuchał żabę chuligan raz, kawał świntucha.
Dmucha ją, dmucha, dmucha, dmucha, dmucha, dmucha,
Wtem bęc - z żaby królewna śliczna się wyłania!
A ten skurczybyk wcale nie przerwał dmuchania...

Andrej Waligórski :lol:

Z cyklu: Bajeczki Babci Pimpusiowej
Kiedyś tak muchę tse-tse niecnotę przyparło,
Że z jednym samcem tse-tse pognała na tarło.
Dalej zetseć się z tsaskiem (strasny to wysiłek),
Ona tse-tse, on tse-tse, aż się starli w pyłek.

Autor: jak wyżej

Autor:  Killashandra Ree [ 08 lis 2017, 21:17 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Pierre,boskie! I ta technika,tak funkcjonująca w poetyckiej akcji....

Autor:  Boruch [ 08 lis 2017, 21:24 ]
Tytuł:  Re: Wierszyk.......

Polski rzemieślnik
Roztargniony i smutny jak poeci współcześni
Ulicami, drogami, idzie polski rzemieślnik.
Idzie piekny, wspaniały i tragiczny zarazem,
wziął przed chwilą wodociąg i połączył go z gazem.

Padła trupem rodzinka: tatuś, mamusia i córka,
Woda sika z kuchenki, gaz ulatnia się z kurka.
Idzie polski rzemieślnik mistycyzmem owiany,
Wlasnie okno chciał wstawić i wywalił pół ściany.

Przez klienta pobity, bo mu uszył źle spodnie,
Idzie polski rzemieslnik, malowniczo i godnie.
Antytalent wspaniały i odwieczny amator,
Idzie tak jak ułani szli naprzeciw armatom.

Idzie pełen zadumy romantyzmu i czaru.
Czyżby szedł się doszkolić? Gówno, skręcił do baru.

Tenże autor powyżej

Strona 1 z 31 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/