forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 19 mar 2024, 9:27

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 806 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60 ... 81  Następna
Autor Wiadomość
Post: 20 maja 2019, 8:01 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
steve pisze:
Obecnie czytam; "The Skeptics' Guide to the Universe: How to Know What's Really Real in a World Increasingly Full of Fake" (przewodnik sceptyka po wszechswiecie. z kad wiemy co jest naprawde prawdziwe w swiecie coraz bardziej pelnym nie prawdy/oszukanstwa). autorzy; S. Novella, Cara Santa Maria, Novella. Nie wiem czy ukazala sie w polsce. Ksiazka glownie o krytycznym mysleniu i bledach w nim popelnianych. Z doza humoru. Moim zdaniem kazdy powinien ja przeczytac...
Ksiazka ktora ostatnio przeczytalem; "Why There is no God" (dlaczego nie ma boga), autor Armin Navabi. Prostym, clarownym i logicznym jezykiem, autor odpowiada na najczestrze argumenty wierzacych za istnieniem ich boga (i obala je). Ksiazke polecam wszystkim wierzacym jak i agnostykom i ateistom. Autor uzywa wywazonego jezyka by nie urazic wierzacych, wiec, moim zdaniem, nawet oni powinni byc w stanie przeczytac te krotka kisazke... Wydaje mi sie ze ta ksiazka ukazala sie juz w jezyku polskim...


Muzułmanin opowiadający o bogu którego nie ma, jakoś mnie nie przekonuje.

Co do pierwszej,
Cytuj:
z kad wiemy co jest naprawde prawdziwe w swiecie coraz bardziej pelnym nie prawdy/oszukanstwa)


O to chodzi że nie wiemy, chcąc poznać rozmiary swej niewiedzy, ludzie wymyślają mniej lub bardziej fantastyczne teorie na rozmaite tematy, niekiedy, niektórzy z nich, starają się badać aktualnie dostępnym aparatem pojęć owe przemyślenia, czasem coś z tego wynika, częściej nie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2019, 8:04 
Offline

Rejestracja: 22 wrz 2014, 17:53
Posty: 10656
Lokalizacja: Czestochowa.
Ależ Panty, - człowiek ma prawo się z czymś zgadzać lub nie.
Chyba na tym to polega.......?!
Byle mi nie narzucał swojego podejścia do problemu to już będzie dobrze.
A ja mogę się z nim nawet napić wódki....... :twisted:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2019, 8:16 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
Komandor pisze:
Christophe Galfard "Wszechświat w twojej dłoni"

Autor to doktorant i współpracownik Stephen Hawking.
Książka napisana bardzo przystępny sposób. Może trochę zbyt infantylnie jak dla mnie ale ma tę niepodważalną zaletę, że nie truje wzorami ani zbyt trudnymi pojęciami. Dla ludzi niezbyt obeznanych z fizyką wręcz rewelacyjna. Dla tych co nieco fizyki liznęli też wielce pomocna w zrozumieniu (albo pogodzeniu się z niezrozumieniem) tego co już poznali ale do końca sobie nie potrafili uświadomić.

Naprawdę polecam każdemu, nawet z humanistycznym wykształceniem a nawet bez żadnego.


http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4785223/ ... ojej-dloni


Książka ciekawa, niekoniecznie podoba mi się maniera wstawek typu, "niesławny pluton" cholera, pluton to pluton czemu niesławny?
I te ciekawostki, Skłodowska- umarła na chorobę popromienną, gdyby wiedziała.....itd.
Gdyby wiedziała to nie musiałaby odkrywać.
Złoto-kilka ciekawostek, np o tym że złoto nie może powstać we wnętrzu gwiazd no ok. skoro nie może i skoro to ciekawe to dlaczego autor nie podał że ludzie już dość dawno temu warunki do powstania złota w laboratorium stworzyli i to skutecznie, zamieniając rtęć w złoto?
No ale co tam, przeczytać warto.

Możliwe że tłumacz poszalał?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2019, 9:35 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
I dlatego właśnie napisałem: "Może trochę zbyt infantylnie..."

A ze zlotem to nie chodziło o to, że nie da się odtworzyć tylko, że ciśnienie we wnętrzu "żywej" gwiazdy jest za małe, dopiero wybuch supernowej albo, według innych, zderzenie gwiazd neutronowych na to pozwala. Co prawda nie słyszałem o przekształceniu rtęci w złoto ale to nie tłumaczy i trywializuje proces powstania złota skoro doktor kowalski młotkiem z rtęci potrafi wykuć*, bo ten opis powstawania złota (wybrane pewnie dla emocji z nim związanych ale też dla szczególnych właściwości, o czym w książce) dotyczy wszystkich masywnych pierwiastków o dużej licznie atomowej. A rtęć o ile się mylę ma liczbę i masę atomową większą od złota, jest zaraz po zlocie na tablicy pana M. Nie chce mi się teraz sprawdzać jak co proszę sprostować ale w każdym razie sama jest równie "ciężkim" pierwiastkiem. Więc też nie nie mogła powstać we wnętrzu "normalnej" gwiazdy a w czasie wybuchu supernowej. I trzeba ją najpierw mieć.

Niemniej możemy w mikroskali symulować warunki panujące w czasie wybuchu supernowej a zderzaczu hadronów ale w naprawdę skali atomowej i doprowadzają do powstania pojedynczych atomów złota (też wymaga sprawdzenia czy to możliwe ale sądzę, że tak).

Niemniej książką czasami jest trochę zbyt (jak dla mnie) pisana jak dla dzieci z wstawkami fabularnymi i takimiż określeniami i trochę łechtająca próżność czytelnika, że wie więcej niż laureaci Nobla sprzed wielu lat. Stąd, ze wie więcej od Skłodowskiej. Ale może to i dobrze, bo jest kierowana do przeciętnego czytelnika np po licencjacie z marketingu lub doktoracie z liderowania co nawet zasad zachowania energii, ładunku, pędu nie bardzo chwyta. I to jeszcze na Zachodzie (a u nas młodych) oraz młodzieży, która może fizyką zainteresować i pokazać, ze nie taki diabeł straszny.

* pewnie wybijając z rtęci "nadmiarowy" proton wysokoenergetyczną cząsteczką rozpędzoną w akceleratorze. która robi za młotek :mrgreen:

_________________
Obrazek


Ostatnio zmieniony 20 maja 2019, 10:08 przez Komandor, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2019, 10:07 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
@Steve. Nie oszukaństwa. Nauka jasno przyznaje, że nie wie wszystkiego. Że często błądzi. Ale, przynajmniej w naukach przyrodniczych bo humanistyczne łykną każdą bzdurę bez większych dowodów nawet wbrew tym dowodom.
W naukach przyrodniczych jednak uznaje się za prawdziwe teorie ale z pewnym ale. Dopóki odpowiadają znanym faktom, wystarczająco tłumaczą i pozwalają opisać a nawet praktycznie wykorzystać pewne zjawiska.
I tak np mechanika Newtona jest uznawana za prawdziwą chociaż w świetle teorii względności nie jest.
Ale pozwala wystarczająco dobrze opisać otaczająca nas rzeczywistość przy małych prędkościach względnych obserwującego podmiotu i obserwowanego przedmiotu. I nawet na statku kosmicznym lecącym ze stałą prędkością relatywistyczną (może poza ekstremalnie bliskimi v światła), dla tych co na nim są by ona działała.
Bo tak naprawdę jest szczególnym przypadkiem bardziej ogólnej teorii relatywistycznej dla prędkości dla których efekty relatywistyczne są niezauważalne albo na tyle małe, że można je pominąć. W innych przypadkach, nawet uznane za obowiązujące obecnie, chociaż nie doskonale w pełni, teorie, są przez świat nauki bronione ale tylko przed niewystarczająco udokumentowanymi fantazjami.
To nie jest tak, ze dobrze opisana i dobrze argumentowana teoria jest odrzucana bo świat (nowoczesnej i jako całość) nauki woli trwać w błędzie i oszukiwać na silę . W końcu teoria względności czy kwantowa, która wręcz wywróciła dotychczasowe pojmowanie świata przez naukę szybko znalazła poparcie w świecie nauki. Bo były weryfikowalne. Obecnie nikt nie nazywa pseudonauką np teorii strun bo też ma ona, nawet jak się myli, solidne postawy matematyczne ale też tłumaczy wiele zjawisk na których wykładają się inne.
Pisanie o nauce jako zbiorze oszustw i błędów (chociaż i te się w nauce zdarzają i to tym wielkim - może polecę i książkę na ten temat) samo w sobie jest błędem i oszustwem albo po prostu niezrozumieniem jej istoty.

@Strary Praktyku. "Na początku był wodór" itd to klasyka. Nadal wartościowa, ale jednak trochę już, w paru aspektach, przestarzała. To chyba przełom lat 70. i 80. jak były pisane. Warto uzupełnić już wiedzę.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2019, 11:31 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
Komandor pisze:
....

* pewnie wybijając z rtęci "nadmiarowy" proton wysokoenergetyczną cząsteczką rozpędzoną w akceleratorze. która robi za młotek :mrgreen:


Jes! jes! jes!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2019, 14:43 
Offline

Rejestracja: 22 wrz 2014, 17:53
Posty: 10656
Lokalizacja: Czestochowa.
@Strary Praktyku. "Na początku był wodór" itd to klasyka. Nadal wartościowa, ale jednak trochę już, w paru aspektach, przestarzała. To chyba przełom lat 70. i 80. jak były pisane. Warto uzupełnić już wiedzę.

Ależ,- drogi Komandorze,- oczywiście, że to nieco przestarzałe i ja w miarę możliwości uzupełniam
co rozumie się samo przez się.
Podałem propozycję dla tych, co jeszcze nie czytali i są "nieco" w tyle........ :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2019, 14:49 
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 20 maja 2019, 19:05 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
Pantryglodytes pisze:
Komandor pisze:
....

* pewnie wybijając z rtęci "nadmiarowy" proton wysokoenergetyczną cząsteczką rozpędzoną w akceleratorze. która robi za młotek :mrgreen:


Jes! jes! jes!
Do dobra, powiedzmy, że mi się trafilo jak ślepej kurze ziarno :mrgreen:

Ale nadal pozostaje pytanie skąd, jakby nie było supernowych, wziąć rtęć???

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2019, 19:26 
Offline

Rejestracja: 03 wrz 2014, 10:40
Posty: 977
Od Ruskich kupić?
ar: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4862959/ ... -tajemnica


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 806 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60 ... 81  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group