forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 28 mar 2024, 10:41

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 806 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81  Następna
Autor Wiadomość
Post: 16 kwie 2021, 16:26 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 paź 2014, 16:51
Posty: 4286
Książkę kucharska pani Trybunałowej przylebskiej najbardziej chciałabym przeczytać.

_________________
Ave Seitan!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 maja 2021, 15:04 
Offline

Rejestracja: 03 wrz 2014, 10:40
Posty: 980
Produkcja kartonowych pudeł

Z etymologicznego punktu widzenia słowo "karton" wydaje się problematyczne, bo nie ma właściwie jednej rzeczy, którą oznacza. Jest to raczej zbiorcze określenie stosowane dla grupy podobnych materiałów na bazie papieru, z których wytwarza się stosunkowo solidne opakowania. Zapomnijmy na chwilę o szczegółach i odpowiedzmy sobie na pytanie, jak dokładnie powstają kartonowe opakowania.

Ciąg dalszy w książce p.t. NAJNUDNIEJSZA KSIĄŻKA ŚWIATA autorów prof. McCoy i dr Hardwick. Wydawnictwo Kobiece 2018 r.

Książka bardzo bogata we fragmenty jak najbardziej do za mieszczenia w wątku "Smakowite cytaty i myśli". Z pewnością niemniej błyskotliwe, niż cytaty z "Lesia" pani Joanny Chmielewskiej.
Zachęcam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 maja 2021, 15:30 
Offline

Rejestracja: 03 maja 2021, 16:25
Posty: 279
Ja też polecę książkę.
Świetne antidotum na histeryczny, ideologiczny bełkot atlantyckiej propagandy pt. rusofobia.


Załączniki:
chwalba.jpg
chwalba.jpg [ 34.23 KiB | Przeglądany 2753 razy ]
Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 maja 2021, 18:42 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 wrz 2014, 23:08
Posty: 3522
Lokalizacja: z tamtąd
Właśnie skończyłem antologię polskich autorów pod tytułem "Deszcze niespokojne". Zbiorek opowiadań z pogranicza fantastyki i horroru z motywem II wojny. Fajna niezobowiązująca lektura.

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 maja 2021, 9:37 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
Lady Macbeth pisze:
Ja też polecę książkę.
Świetne antidotum na histeryczny, ideologiczny bełkot atlantyckiej propagandy pt. rusofobia.



To ja dodam, sobie też jakaś okładkę z netu w tym temacie. Jak szpanować okładkami to szpanować. :lol:

Obrazek

Alternatywne możliwości historii Polski przy innych decyzjach w najważniejszych momentach historycznych.

Bez wodolejstwa i fantastyki.
Najpierw dokładne omówienie tego co się stało naprawdę. Z próbą pokazania uwarunkowań co skłoniło do takiej a nie innej. Potem inne możliwości i ich konsekwencje.
Te prawdopodobne a nie w stylu gdyby ktoś miał syna, albo dłużej żył albo gdyby Polska dokonała skoku cywilizacyjnego razem z Niemcami w 1939.

Dziennikarz i profesor historii w formie dyskusji. Jak w tej od Hamleta.

@Arend. Dzięki poszukam i rzucę okiem. Oczywiście tylko na okładkę w necie. Bo nie dałeś.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 maja 2021, 9:51 
Offline

Rejestracja: 01 mar 2021, 17:21
Posty: 172
Też lubię alternatywne możliwości.
Podobno gdyby matka Hitlera miała chuja, to mogłoby nie dojść do Holokaustu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 maja 2021, 10:04 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
Tam nie ma takiego pierdolenia.
Ale jak już zacząłem z tymi okładkami z netu, które w ostatnich dniach widziałem
(pewnie, że tylko okładki. kto by czytał co tam w środku jest)
to zapodam jeszcze jedną.

Obrazek

Niby znamy te wydarzenia ale nam gdzieś umykają w ogólnym chwaleniu naszej historii.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 maja 2021, 11:46 
Offline

Rejestracja: 01 mar 2021, 17:21
Posty: 172
Całe szczęście, że są ci, którzy wiedzą jak było.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 maja 2021, 18:18 
Offline

Rejestracja: 11 gru 2018, 16:59
Posty: 4687
Ano są tacy.
I możemy poczytać w ich wspomnieniach.

Na przykład taki fragment wspomnień szwedzkiego SS-mana:

Cytuj:
Tutaj w lasach Brandenburgii, spotkaliśmy nowego wroga. Wędrowne bandy uzbrojonych cywili polskich i rosyjskich wyłaniały się nocami, aby rabować i plądrować.
Często atakowali mniejsze oddziały naszej dywizji. Zaczynali uciekać z obozów, znajdowali broń i próbowali wyrównać swoje osobiste porachunki, chcąc pozyskać odpowiednie alibi dla zbijającej się Armii Czerwonej.
Byli to osobnicy wyrwani z mizernej egzystencji w białoruskich i ukraińskich ruderach - plugawych, śmierdzących, zawszonych, i zapchlonych chatach z błota.
Wywieziono ich do pracy w niemieckim przemyśle zbrojeniowym. Po raz pierwszy w swojej bezbarwnej egzystencji dostali dobrze zorganizowana miejsca pracy i ludzkie warunki życia. Ich brudny i zapchlony przyodziewek został zastąpiony czystymi kombinezonami i prawdziwą bielizną Z I TAK SZCZUPŁYCH ZAPASOW GOSZCZĄEGO ICH PAŃSTWA, a dzięki niepraktykowanym przez nich, gorącym prysznicom z udziałem mydła oraz dezynsekcjom, ich wszy i pchły oddaliły się w niebyt.
Teraz nazywali siebie sklaven arbeiter ale byli opłacani. po ludzku zakwaterowano w spartańskich barakach oraz karmieni oswojonym już, regionalnym jedzeniem wydawanym w czystych stołówkach.
Organizowano im wieczorne przedstawienia, spektakle teatralne w ojczystych językach, wieczorki z muzyką klasyczną i oraz przedstawienia kabaretowe,
Stopniowo uczyli się codziennego używania mydła i wody, a także innych, elementarnych zachowań z zakresu higieny osobistej. Krótko mówiąc zaczęli żyć jak ludzie.


Brzmi znajomo?

I właściwie ten fragment wystarczył by za całą recenzję.
W książce jest wiele takich odniesień. Do dziczy Azjatyckiej. Hunów i broniących całej Europy i cywilizacji dzielnych, porównywanych ze Spartanami pod Termopilami niemieckimi żołnierzami i oczywiście szczególnie bohaterskimi SS-manami z wielu krajów Europy. Walonami, Flamandami. Holendrami, Francuzami. Skandynawami itp.
I wiele takich przeciwstawnych opisów pełnego nienawiści do kultury i cywilizacji wschodniego bydła z dzielnymi Europejczykami. Czystymi, przyjaznymi, niemieckimi cywilami. rolnikami.

Oczywiście ewolucyjnie na wyższym poziomie, po skoku cywilizacyjnym.

Wiele też zawodu i żalu, że Europejczycy toczyli "wojny domowe" i bratobójcze miedzy sobą (jak w zjednoczonej Europie) zamiast walczyć wspólnie z nawalą barbarzyńców ze Wschodu co wiadomo. Ani prysznica, ani mydła ani bielizny a na dodatek do dzisiaj klęczą. zamiast wspólnie lecieć na Marsa.
Książka (z 1947) jak pisałem miała wiele wydań w różnych językach. W tym wydaniu opatrzona wstępem autora z roku 2002. Nadal pełnego dumy z dobrze spełnionego obowiązku.

No i byłbym zapomniał. Okładka z której to wszystko wypatrzyłem i teraz szpanuje.

Obrazek

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/93038/z ... -waffen-ss

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 maja 2021, 18:50 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 7:47
Posty: 6455
Komandor pisze:
Ano są tacy.
I możemy poczytać w ich wspomnieniach.

Na przykład taki fragment wspomnień szwedzkiego SS-mana:

Cytuj:
Tutaj w lasach Brandenburgii, spotkaliśmy nowego wroga. Wędrowne bandy uzbrojonych cywili polskich i rosyjskich wyłaniały się nocami, aby rabować i plądrować.
Często atakowali mniejsze oddziały naszej dywizji. Zaczynali uciekać z obozów, znajdowali broń i próbowali wyrównać swoje osobiste porachunki, chcąc pozyskać odpowiednie alibi dla zbijającej się Armii Czerwonej.
Byli to osobnicy wyrwani z mizernej egzystencji w białoruskich i ukraińskich ruderach - plugawych, śmierdzących, zawszonych, i zapchlonych chatach z błota.
Wywieziono ich do pracy w niemieckim przemyśle zbrojeniowym. Po raz pierwszy w swojej bezbarwnej egzystencji dostali dobrze zorganizowana miejsca pracy i ludzkie warunki życia. Ich brudny i zapchlony przyodziewek został zastąpiony czystymi kombinezonami i prawdziwą bielizną Z I TAK SZCZUPŁYCH ZAPASOW GOSZCZĄEGO ICH PAŃSTWA, a dzięki niepraktykowanym przez nich, gorącym prysznicom z udziałem mydła oraz dezynsekcjom, ich wszy i pchły oddaliły się w niebyt.
Teraz nazywali siebie sklaven arbeiter ale byli opłacani. po ludzku zakwaterowano w spartańskich barakach oraz karmieni oswojonym już, regionalnym jedzeniem wydawanym w czystych stołówkach.
Organizowano im wieczorne przedstawienia, spektakle teatralne w ojczystych językach, wieczorki z muzyką klasyczną i oraz przedstawienia kabaretowe,
Stopniowo uczyli się codziennego używania mydła i wody, a także innych, elementarnych zachowań z zakresu higieny osobistej. Krótko mówiąc zaczęli żyć jak ludzie.


Brzmi znajomo?

I właściwie ten fragment wystarczył by za całą recenzję.
W książce jest wiele takich odniesień. Do dziczy Azjatyckiej. Hunów i broniących całej Europy i cywilizacji dzielnych, porównywanych ze Spartanami pod Termopilami niemieckimi żołnierzami i oczywiście szczególnie bohaterskimi SS-manami z wielu krajów Europy. Walonami, Flamandami. Holendrami, Francuzami. Skandynawami itp.
I wiele takich przeciwstawnych opisów pełnego nienawiści do kultury i cywilizacji wschodniego bydła z dzielnymi Europejczykami. Czystymi, przyjaznymi, niemieckimi cywilami. rolnikami.

Oczywiście ewolucyjnie na wyższym poziomie, po skoku cywilizacyjnym.

Wiele też zawodu i żalu, że Europejczycy toczyli "wojny domowe" i bratobójcze miedzy sobą (jak w zjednoczonej Europie) zamiast walczyć wspólnie z nawalą barbarzyńców ze Wschodu co wiadomo. Ani prysznica, ani mydła ani bielizny a na dodatek do dzisiaj klęczą. zamiast wspólnie lecieć na Marsa.
Książka (z 1947) jak pisałem miała wiele wydań w różnych językach. W tym wydaniu opatrzona wstępem autora z roku 2002. Nadal pełnego dumy z dobrze spełnionego obowiązku.

No i byłbym zapomniał. Okładka z której to wszystko wypatrzyłem i teraz szpanuje.

Obrazek

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/93038/z ... -waffen-ss



taaak, taaaak, kurwa!!!! komandor, czy ja neguje zbrodnie lat trzydziesci trzy , czterdziesci piec?!!!! ja tylko twierdze ze to tak znienawidzone spoleczenstwo na przestrzeni lat od 1945 do dzisiaj dokonalo najwiekszej przemiany .......moze niepotrzebnie:) przecierz moglibysmy pozostac chocby homofobami :) sorry komandor, ale uwazam ze twoje widzenie Niemcow jest cztero pancerne....nie nalewaj mu do pelna, Niemiec z pelnego rozleje.

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 806 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group