Boruch pisze:
Oj nie żartujmy sobie bo ten popierdolony narodek ma więcej takich egzemplarzy jak ten gość. I boję się, że dobrze mogą Robertowi nabruździć, albo nawet przechylić szale jego przegranej w kolejnych wyborach. Tu w tym biednym kraju nad Wisłą podobna spotkać zjawiska o których się filozofom nie śnilo.
Człowiek swoimi pojęciami wyraża, że w społeczeństwie coś idzie źle i że potrzeba wykonać nawrót do wartości fundamentalnych i ja się z nim generalnie zgadzam. Mogę nawet sprecyzować co idzie źle, kapitał nadmiernie koncentruje się i zmierzamy ku wojnie o własność.
Chce się publicznie modlić w tym o wasze dobro to super. Komuś przeszkadza modlitwa drugiego człowieka? Modlący się ludzie zazwyczaj są bardzo spokojni i przychylnie nastawieni oby takich jak najwięcej.
Bo wy nie wierzycie w bożka a ponieważ znacie się na prawdach uniwersalnych to człowiek jest durnen?
Na Boga NIE!
On nie jest żadnym durniem lecz jest tylko inny niż wy, nosi w sobie inne przekonania.
Pozwólcie ludziom mieć odmienne od waszych racje, rozumiem wasze poczucie zjedzenia wszystkich rozumow lecz mimo to pozwólcie być mu odmienne przekonanym.
Gość modli się, wyraża swoje przekonania, na nikogo nie pluje, za to wy plujecie na niego za niezgodność.
To ja zapytam - kto tu jest zjebem?