forum.nie.com.pl

Ja za to daję Nobla.
A ty się Boguś ócz.
A nie tylko pierdolić prozą potrafisz.

Ale czaisz, że skoro cialo tracąc masę może przyspieszyć to ruch tracąc prędkość może się zmaterializowac?
Czy nie czaisz?

Polar odpowiedź mi na proste jak drut pytanie.
Co to jest zmiana?

Ale pytasz o dobrą zmianę, czy o Zmianę - jedyną właściwą prospołeczną partię w Polsce?
W tej pierwszej materii się nie wypowiem, bo nie znam tematu. Borucha pytaj, on ekspert.
W drugiej kwestii jestem niekwestionowanym liderem, jedynym co prawda, ale liderem.

Nie pytam o dobra zmianę ani złą.
Poprosiłem Cię o definicję pojęcia zmiany.
Pojmujesz zmianę, potrafisz zakpic ze mnie to odpowiadaj!

A jeśli nie potrafisz to nie wolno Ci kpic!

Nie wolno wszystkiego obracać w żart bo to brak respektu jest.
Ty nie będziesz mnie szanował ja przestanę szanować Ciebie i nim się obejrzysz jak nasi dziadowie malpowie staniemy w polu, żeby się chlastac siekierami.

Sądzisz, że ja potrafię tak łatwo wybaczyć ludziom, że wciąż ze mnie kpia? Nie, wszystko zapisuję w pamięci a moja nienawiść rośnie.

...popuściłem ze strachu...

Krycha, zamieszczasz swoje rewelacje na forum o formule satyryczno-kpiarsko-dowcipnej i czego żądasz? Powagi?
Teraz to sobie jaja robisz, albo naprawdę jesteś oderwany od rzeczywistości skrzynką granatów.
To raz.
Dwa. Ja prol jestem. Robotnik. Na pewne rzeczy najzwyczajniej brakuje mi czasu. Między innymi na filozofowanie. Co? Myślisz że wszyscy mają go nadmiar? Że ci mądrzejsi to takie kryształy i wyjątki w społeczeństwie, czy po prostu mają czas na czerpanie wiedzy i kształtowanie swojego umysłu? Tak płyciutko dzielisz ludzi? Bo tak można mniemać z Twoich mądrości.

A dla mnie zmiana następuje wtedy gdy zmieniają się parametry poznawcze i trzeba je definiować od początku.
Ładnie? Pasuje? Jak nie, to nic nie poradzę.

P.S.
I trzymaj tę nienawiść na wodzy, bo to trąci psychopatią.

Polar ja po prostu świetnie poznałem już na czym polega i do czego prowadzi brak szacunku. I protestuję!

Nie można definiować jak ty, że zmiana to zmiana i dopisujesz czegoś tam. To nie jest poprawna definicja.

W poprawnej definicji musi następować przekształcenie jednego pojęcia w drugie jak np. tu.

12 to 3 x 4
albo
3 x 4 to jest 12

To popuść na to, bo chciałbym zestawić ze sobą dwa obiekty, twierdząc, że mają te same podstawy, podobnie powstają, trwają i podobnie zanikają. Synteza, egzystencja, rozpad.

Na szacunek trzeba zasłużyć. Nikomu nie przysługuje z automatu.

Moim zdaniem każdy ma prawo do szacunku,dopóki nie zrobi czegoś na tyle paskudnego,co by go prawa do ludzkiego szacunku pozbawiło.

Zmiana, to banalnie proste, zmianę robi się w zawsze w nocy, zmieniasz w nocy regulamin i już możesz wyjebać Czarneckiego, albo innego Olszewskiego, to jest definicja. Czyli wyszukujesz właściwy moment, nocą zmieniasz regulamin, reguły gry np grasz w oko a rano już w szachy, do kompletu można dać jaki pogrzeb, komplet działań tworzy zmianę zmianę.
Odwalamy faszystę, parcha, nocą i mamy zmianę.