forum.nie.com.pl

Panie krystkon co też pan wypisujesz, nic dziwnego że pan ksiąc zżyma się i nie może tego czytać, przecież kula to wytwór wyobraźni, nie może istnieć w rzeczywistym świecie bo ulegnie (przykład) deformacji spowodowanej oddziaływaniem grawitacyjnym a w tym przypadku (wirująca) tym bardziej kształtem przypominać będzie dysk niż kulę a przy odpowiednio wysokich obrotach ulegnie ona rozerwaniu na skutek działania sił odśrodkowych, o pomiarach metalowej kuli może pan spokojnie zapomnieć, no chyba że chce pan mierzyć niekształtne i odkształcające się bryły obrotowe.
Lekko nie będzie.

A to już przeżytek w swoim czasie zapewne popularny podobnie jak dziś wierzący w boga fizycy i modlący się matematycy.

Nasze ciała oddziałują z ciałami, których właściwości określamy jako kulę. Związek sił w czasie i oporow w przestrzeni, który ma taki wpływ na nasz mózg, że postrzegamy kulę.

A właśnie Pan sobie wyobraź, że obraz kuli w Pańskim umyśle to fizyczny wpływ tego ciała na Pańskie ciało.
Czy Pan zdajesz sobie sprawę, że obserwacja czy jakiekolwiek inne doznanie obcego ciała i ruchu to dzialanie fizyczne z przedmiotem obserwacji czy źródłem bodźców?
Nasz odbior rzeczywistości, pojęcie jej, wyciągnięcie wniosków, podjęcie decyzji i reakcja na bodźce to po prostu fizyczne oddziaływania naszych ciał ze środowiskiem.
To co nam w umyśle jawi się jako myślenie abstrakcyje jest fizycznym oddziaływaniem naszych ciał z otoczeniem jak przy reakcji kwiatów na promienie słoneczne.

Rzeczywiste oddziaływania fizyczne są tak złożone jak nasza świadomość, choć na pewno nieskończenie bardziej.

----------
Ale z innej beczki.
Znam co najmniej 2 nicości.
Pustkę w przestrzeni i bezruch w czasie.

Kurwa!
Jeszcze ze dwa lata na tym forum i będę się doktoryzował jak dwa x dwa = cztery......
I to z filozofii...

Co tam słychać w sprawie ściany czy tam płyty, daleko ma pan jeszcze?

Ja nie nie znam a przynajmniej nie potrafię zrozumieć jak człowiek mieniący się rozumnym może posługiwać się językiem w dzisiejszej jego formie, która to jest tak niesłychanie prymitywna i wieloznaczna że zrozumiała komunikacja w języku naturalnym jest w zasadzie ledwo możliwa, ale często prowadzi do takich sytuacji że nikt nie jest w stanie zrozumieć o co chodzi rozmówcy, albo na czym polega np konkretny zapis w ustawie.

To samo z zapisem, bodaj tylko Chińczycy zdołali opanować zapis w taki sposób że ten kto zna chińskie pismo jest w stanie odczytać co autor chciał przekazać, bez znajomości języka którym posługuje się autor zapisu.

Język polski jest tego znakomitym przykładem, zniekształca i rujnuje właściwie wszystko, nawet nazwy własne, ilość wyjątków reguł, pojebana gramatyka, zmienny w czasie, bez żadnych zrozumiałych powodów sposób wyrażania myśli, powoduje że nawet dzieła literackie pochodzące z przeszłości nie nadają się do czytania bez tłumaczenia na "współczesną formę"
Ot drobny przykład, jest tu w kraju sporo osób wierzących, gdyby na ulicy w Warszawie pojawił się raptem Jezus czy tam jego Matka to rozpoznany przez wyznawców i zawołany po imieniu na pewno nie zgadłby że to jego właśnie po świętym imieniu wołają.
To samo z nazwami miast, państw, gór, jezior rzek, mórz, które znają Polacy a są zupełnie nie znane w świecie.
Gdzie kurwa na świecie jest Pekin? (poza tym z grochowa) Nowy Jork, Grecja, Paryż, Londyn.
Jadąc na Węgry Polak prędzej trafi na czarna dupę niż do naszych bratanków albo usiłując znaleźć Wielki Waradyn zabije się własną pięścią, itd itp.
Powinny być jakieś granice głupoty, są one jednak niezmierzone i wciąż powstają nowe.

Jakie forum takie patataj

Włochy, o Włochach pan zapomniał.

_________________

Racja Włochy, są zaraz za Ochotą.
Podobnież nawet Roma jest czy tam Romy, echh...

Wg mnie każdej specyficznej strukturze materii towarzyszy specyficzna czynność, można to jeszcze przedstawić jako specyficzny rozkład oporów w przestrzeni, któremu towarzyszy specyficzny rozkład sił w czasie.

Ta odrebna od innych specyfika czynności związana z odrębną strukturą ciała ma swój wewnętrzny wyraz jako odrębny system pojęć.

Wg każda odmienna struktura materialna ma odmienną strukturę czynności co oznacza odmienny wewnętrzny system pojęć.

Po prostu
Systemy pojęć są związane ze struktura ciał.
Każda zmiana struktury ciała zmienia system emocjonalny i wraz z tym pojęcie rzeczywistości.

Zastanawiałes się Pan kiedyś dlaczego nie potrafimy komunikować się doskonale ze zwierzętami innych gatunków choć one same komunikują się doskonale?

Bo posługujemy się odmiennymi systemami pojęć, które nie są kompatybilne.

W miarę jak ciała będą, skutkiem oddziaływań ze środowiskiem zmieniać się, ewoluowac, u następców będzie zmieniał się, ewoluowal, system pojęć I język.
Tak jak następcy tracą możliwość łączyć własne geny z genami wcześniejszych form tak i następcy tracą możliwość polaczyc własne memy z memami wcześniejszych form.

Nie dasz rady zainstalować na nowoczesnym smartfonie oprogramowania Atarii.

----------
A właśnie, spójrzmy na ewolucję języków programowania.
Proponuję przyjrzeć się strukturze pojęć w nowoczesnych i pradawnych językach programowania ale także dostrzec związek języków programowania z architekturą procesorów.