krystkon pisze:
ladaco pisze:
opraw se pan, panie krystyna powyższe w ramke i powieś nad łóżkiem, Pan Barycki byle komu nie odpowiada.
Wow, doznałem zaszczytu pogardy od samego Pana Baryckiego. Coraz wazniejsi ludzie mną gardzą, jakie to budujące?!
Nic Panu nie pomoże skasowanie tematu w którym być może udało mi się odsłonić Pana tożsamość.
Tytuł: Re: Definicja społeczeństwa
krystkon pisze:
....Zastanawiając się zdarzeniem odbierania sygnałów i niekoniecznie kosmicznych można dojść do wniosku, że każdy przepływ informacji jest przepływem energii, oddziaływaniem ciał fizycznych. Zdaje Pan sobie sprawę, że nasza tu komunikacja jest u podstaw oddzialywaniem fizycznym takim jak zderzenia kamieni toczących się po zboczu?
Każdy przepływ informacji zmienia nie tylko obserwatora lecz także nadawcę.
Wie Pan, że nie da się nadać sygnału, który nie zostanie odebrany? Istnienie odbiorcy dopiero stwarza możliwość wyemitowana sygnału.
Nadawanie jest już nieco kojarzone z promieniowaniem i rozpadem ale czy także odbiór jest już kojarzony z grawitacją i syntezą?
Czy wie Pan, ze czynniki syntezy są że sobą w relacji koniunkcji, kiedy elementy rozpadu w zwiazku alternatywy
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu ale każda droga odchodzi od Rzymu. Widzi Pan tę różnice w liczbie wchodzenia i liczbie odchodzenia?
Wie Pan dlaczego UFO do nas nie napisze?
.....
Oczywiście że wiem.
Bo też nie jest to żadna zakładająca interaktywność, komunikacja z "nadzieją na odpowiedź" a tylko, jak wszystko na to wskazuje, przekaz sprawczy, "Głos Pana"
Poszukiwanie nadawcy lub kontaktu z nim, jest z gruntu bezcelowe choćby z tego względu że my ludzie o zwierzęcych mózgach nie jesteśmy adresatami, (nikt, na ludzki sposób inteligentny, nie jest) owego przekazu a pełne spektrum i "pasmo" transmisji jest i pozostanie nieznane z powodu naszej prymitywności, technicznej również.
Widzę że postanowił się Pan maskować, kasując niewygodne tematy, opowiadając o jakiejś komunikacji i nie dotykając istoty rzeczy.
Moje podejrzenia co do tego że jest pan kosmitą, wzrosły.