....
Nie można cały czas o polityce bo tego do urzygu wszędzie.
A tak, choć sobie przypomni człowiek, lata gdy był piękny i młody.
W dodatku co dwa lata miał prawo na dwa tygodnie za symboliczną opłatę w takich wagonach nad morzem czy w górach odpocząć.........a górnicy to już w takim standardzie mieszkali, ze się w pale nie mieści.
A częstochowscy kolejarze w sezonie jesiennym podczepiali takie dwa wagony do "przemyskiego" i odczepiali w Krzyżu. Po czym po dwóch, trzech dniach podpinali z powrotem ale już pełne grzybów....i komu to przeszkadzało.....?!

Nie wiem o co chodzi z tymi "barakowozami". Podobne stały kiedyś w Kołobrzegu i służyły za noclegi wczasowe. Byłem w czasach PRLu i całkiem nieźle się wypoczywało. Luz blues., do plaży blisko. Zresztą kto siedział w baraku. Tylko na noc się schodziło. Takie były czasy. A opalenizna taka sama jak mieszkając w Sheratonie. Takie czasy.