st1111 pisze:
O fryzury chodzi.
Mhm, tak sobie wmawiaj
Cytuj:
Balans bieli, to jedno z najtrudniejszych pojęć w fotografii cyfrowej. Człowiek, a raczej oko ludzkie, widzi dowolny kolor, np. żółty jako żółty, niezależnie od tego czy ogląda go w świetle słabej żarówki czy w słoneczny dzień. Aparat fotograficzny nie ma takiej zdolności adaptacji do rodzaju oświetlenia i rejestruje kolory zależnie od natężenia i koloru światła padającego na fotografowane obiekty. Konstruktorom aparatów zależy na tym, by odtwarzane kolory były jak najbardziej zbliżone do tego, co widzi człowiek - by wyglądały na zdjęciu naturalnie. I tu wkracza funkcja "balans bieli".
Aparat fotograficzny, a raczej jego oprogramowanie, musi zostać "poinformowane" o tym, jaki jest kolor i jasność światła padającego na fotografowaną scenę. Od tego bowiem zależą kolory i jasności uzyskane na zdjęciu. Tymczasem aparat fotograficzny cyfrowy (analogowy także) mierzy i analizuje jedynie światło odbite od fotografowanych przedmiotów, które wpada do niego przez obiektyw. Analiza tego światła wpadającego do aparatu musi dać informacje o tym jakie jest natężenie światła padającego na obiekty fotografowane.
Każdy aparat cyfrowy, od najprostszego po najbardziej zaawansowany ma opcję AWB, co jest skrótem od Auto White Balans, czyli automatyczne ustawianie balansu bieli. Ustawienie balansu bieli na AWB (auto) pozwala na robienie zdjęć w szybko zmieniających się warunkach oświetlenia. Dla początkującego fotoamatora to powinno wystarczyć, ale jeżeli chcemy robić zdjęcia lepsze niż przeciętne, to trzeba dobrze postudiować zagadnienie balansu bieli.
Autor -
Roman Goc, profesor na Wydziale Fizyki Uniwersytetu im. A. Mickiewicza.
PS
Mojej teściowej (wdowa, też mieszka w DG) pewnie by się Stasia fotki podobały