Osobiście mam na punkcie psów szajbę. Zwłaszcza psów ras, - powiedzmy, - pierwotnych !
Nie rozumiem, jak można było "tworzyć" rozmaite rasy które tak naprawdę służą jedynie do zabawiania dam rozmaitych a gdy sie owe damy już znudzą, lądują te zwierzaki albo w lasach na drucie albo, - mając więcej "farta" - w schronisku.
Jeszcze gorzej mają psy kupowane jako prezenty dzieciom. Większość tych durni nie zdaje sobie sprawy, że zwierzę to nie zabawka a olbrzymi obowiązek. Z chwilą, gdy się o tym dowiadują.......patrz sytuacja wyżej. Również zakazał bym wszelkiego krzyżowania celem uzyskiwania nowych ras. Ingerencja w naturalny proces mieszania się ras, nic dobrego nie daje. Moja synowa uległa prośbie wnuczki, ( pół roku się do nich nie odzywałem ) - i kupili psa rasy Szi-Tzu .....czy jakoś tam.
Okazało się, że kundel ma zrytą psychikę i wszystkich gryzie. Dobrze, że gówno nieduże i krzywdy nie zrobi ( poważnej) ale już wszyscy pooklejani plastrami chodzą. Obowiązkowo zakazał bym tych wszystkich hodowli przynajmniej do czasu, az zlikwiduje się wszystkie schroniska.
Oczywiście nie poprzez eutanazję ich pacjentów.......!
To jest chore.........setki tysięcy psów w schroniskach, a inny hoduje psy na sprzedaż.
Paranoja.....