forum.nie.com.pl

Osobiście mam na punkcie psów szajbę. Zwłaszcza psów ras, - powiedzmy, - pierwotnych !
Nie rozumiem, jak można było "tworzyć" rozmaite rasy które tak naprawdę służą jedynie do zabawiania dam rozmaitych a gdy sie owe damy już znudzą, lądują te zwierzaki albo w lasach na drucie albo, - mając więcej "farta" - w schronisku.
Jeszcze gorzej mają psy kupowane jako prezenty dzieciom. Większość tych durni nie zdaje sobie sprawy, że zwierzę to nie zabawka a olbrzymi obowiązek. Z chwilą, gdy się o tym dowiadują.......patrz sytuacja wyżej. Również zakazał bym wszelkiego krzyżowania celem uzyskiwania nowych ras. Ingerencja w naturalny proces mieszania się ras, nic dobrego nie daje. Moja synowa uległa prośbie wnuczki, ( pół roku się do nich nie odzywałem ) - i kupili psa rasy Szi-Tzu .....czy jakoś tam.
Okazało się, że kundel ma zrytą psychikę i wszystkich gryzie. Dobrze, że gówno nieduże i krzywdy nie zrobi ( poważnej) ale już wszyscy pooklejani plastrami chodzą. Obowiązkowo zakazał bym tych wszystkich hodowli przynajmniej do czasu, az zlikwiduje się wszystkie schroniska.
Oczywiście nie poprzez eutanazję ich pacjentów.......!
To jest chore.........setki tysięcy psów w schroniskach, a inny hoduje psy na sprzedaż.
Paranoja.....

Taki jest człowiek Panie Stary i oka nie wyjmiesz. Ja nie mam nic przeciwko ludziom, którzy chcą mieć psa rasowego. Grunt, żeby o niego dbali. Ja mam do dziś fisia na punkcie owczarków niemieckich i to długowłosych. I jakoś przez całe życie nie udało mi się osiągnąć celu. Najczęściej nie było mnie stać na takiego. Poza tym mieszkając w bloku nie miałem warunków. Dziś mam już czwartego wszystkie to mieszańce. Z doświadczenia wiem, że to chyba najłatwiejsze w utrzymaniu pieski. Chodzi mi głównie o ich odporność na różnego rodzaju choroby. Niestety psy rasowe z powodów genetycznych takie już nie są. Np przeciętna długość życia owczarka to 8 lat.

Ludzie fundując sobie pieska często nie myślą. Np miałem kiedyś sąsiada, który do mieszkania w bloku zafundował sobie husky syberyjskiego. Piękne zwierzę. Wyprowadzał go na spacery na smyczy. Pies, który potrzebuje przestrzeni i biegania w bloku i na smyczy. Paranoja.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Dokładnie tak.
A owczarków w schroniskach od groma. Tez bym miał ale ja w bloku......!

Ten pies jest na plakacie tej wystawy


Czyli go posadzili na tej klatce a on tak kilka godzin siedzi i nie zwraca na nic uwagi.

_________________

A co dawali na darmochę? Karmę dla psów, czy dla ludzi?

Akcja RASOWY =RODOWODOWY ma na celu właśnie ograniczenie liczby niechcianych i nieplanowanych w rozrodzie zwierząt, czytaj:ograniczenie liczby bezdomnych psów w schroniskach.Pies to nie zabawka, tylko żywa istota, i ma prawo być traktowany jako członek rodziny.Skupmy się na trosce o to, aby nie rozmnażać bezmyślnie zwierząt, to i w schroniskach ich nie będzie.Pies rasowy rodowodowy, to gwarancja charakteru , wyglądu, cech rasy.Nieprawda,że mixy są najzdrowsze, miałam kilka, wszystkie wymagały większych nakładów na leczenie niż obecny reproduktor hodowlany. Bywamy u weta na szczepieniach, raz w roku, cztery razy w roku bywam sama po Bravecto (ochrona przed kleszczami i pchłami),raz miał usuwany ząb(wypadek) i raz kaszak, jako szczeniak raz zatrucie pokarmowe i raz anginę.Skończy w maju 10 lat.Co do charakteru i wyglądu, mądrze wybierając rasę, nie zawiodłam się, mam istotę, z która jestem szczęśliwa, a on jest szczęśliwy ze mną.jest jak członek rodziny.Ktoś tu mądrze napisał,że pies to odpowiedzialność, dodam- jak za dziecko.Dlaczego w niemieckich schroniskach są wolne miejsca, a psy do adopcji biorą z Polski? Bo tam właściciel psa, który nie prowadzi hodowli, jak pies dorośnie, idzie do weta i opyta, kiedy można go wysterylizować?U nas idzie i pyta-kiedy można go rozmnożyć?Albo i rozmnaża bez względu na względy, czy po prostu nie pilnuje, i mamy to, co mamy.

Moja ukochana Betunia natomiast była wyżełkiem kupionym na Augustówce.
Bez rodowodu, wyłącznie na oko i na serce, bo tak się jakoś stało, że wybrałyśmy się nawzajem.
Ona była 2-miesięcznym szczeniaczkiem, wokół kupa ludzi, jak to na targowisku. I wypatrzyła mnie w tłumie, a ja ją.
Okazała się psem absolutnie niezwykłym, a wiem co mówię, bo psy miałam od zawsze, więc mam porównanie.
Idealny charakter, bardzo rasowa uroda.
Zdrowa jak rzadko który pies. Pierwszy raz w życiu zachorowała, jak miała 12 lat,
na nowotwór piersi. Wcześniej nawet sraczki nie miała.
Zoperowaliśmy ją, chociaż wiele osób nam odradzało ze względu na jej wiek, dla wyżła już dość sędziwy.
Wyzdrowiała, i przeżyła z nami jeszcze 5 lat w pełni zdrowia.
Umarła ze starości.

Tak więc na to zdrowie nie ma reguły. Przypadek decyduje, wsparty dbałością o przyjaciela.

Dziś inny format piesków




Mimo że tak łagodnie wyglądają coś jeść muszą

_________________

Ja sobie stont ide wyjechacz, tu sze robi holokałst jakiś...
I to jakiś swiński, niekoszerny!!!

Stachu zawsze coś zrobi żeby niesmak po nim pozostał. Pieski fajne. Zwłaszcza szczery pysk tego pierwszego z góry. Po co ta ostatni fota, nie wiem.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.