Parafon pisze:
o jest kwit na egzamin przewodnicki 6.07. No i co za sensacja?
Odnoścnie obserwacji technicznej. Do roku 1990 MW posługiwała się radarami RN 231/5 zainstalowanymi w 7 (siedmiu) POWT(cośtam) na moim odcinku (Łeba - Piaski). Radary te kupiono z demobilu po bitwie pod Grunwaldem od wojsk tatarskich
. Do roku 1982 WOP też takie miał na przemian z TRO 534 (już na tranzystorach, 0 3 klasy lepsze) a do 1984 pracował tylko na ORS 754 - najnowocześniejszych radarach w Europie (poza Deccą). Aha, i tych POWT WOP na tym odcinku miał 26. Radary ORS pod różnymi nazwami i modernizacjami pływały na większości polskich jednostek. W latach 1983 - 1990 WOPK zaczęło instalowac radary serii NUR i Daniela t e ostatnie do wykrywania celów niskolecących. Wysunięte ekrany obserwacyjne (bez możliwości ingerencji) udostępniano MW, WLOP i (już) SG. Jak i SG udostępniało swój obraz z bardzo przerzedzonych stacji (stosowano już nowoczesne stacje zintegrowane). Polecam
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... IRf7-5KKKl . Zwłaszcza strona 118
Nie, na 100% od lat 80. miała SRN Nogat na punktach Plus na większych Nury - 23.
I z demobilem to też gówno prawda. Te dwupasmowe Nogaty były robione na zamówienie MW i według jej specyfikacji.
I kolego jest o tym artykule co podałeś pdf.
Cytuj:
Po wybudowaniu POWT Sopot i POWT Sobieszewo brak ciągłości pola r./lok. miał występować tylko pomiędzy POWT Hel i POWT
Gdynia (Zotoka Pucka). W związku z powyższym, w celu zabezpieczenia
ww. odcinka wystawiano dozór jednostki pływającej, na linii dozoru (LD65 lub LD-65A). W tym miejscu należy przypomnieć, że pełnienie służby
bojowej przez okręty, samoloty i śmigłowce MBOP w ochronie granicy
odbywało się metodą służby dyżurnej w portach, dozorów okrętowych
i rejsów patrolowych oraz lotów rozpoznawczych samolotów lub śmigłowców.
Dla porównania, funkcjonujący w tym czasie brzegowy system r./lok. MW rozbudowywano w oparciu o stacje t. LOT, LOT-M oraz RN231A. W drugiej połowie lat 80. był on modernizowany. W ramach tego systemu instalowano już nowe radary t. SRN-7453 i NUR-23.
System ten zapewniał ciągłą strefę skutecznej obserwacji celów średnich (t. kuter, ścigacz, trałowiec) i dużych (t. niszczyciel, statek handlowy) wzdłuż całego Wybrzeża. Operatorzy systemu r./lok. MW specjalizowali się głównie w wykrywaniu takich celów.
Wykrywanie małych celów przez ten system było praktycznie niemożliwe, a zbyt małe nasycenie Wybrzeża wieżami obserwacyjnymi
(19 POWT MW) nie tworzyło ciągłej strefy skutecznej obserwacji. Dlatego też w działaniach w ochronie granicy, w warunkach WOP, uznano
go jako nieprzydatny
.
Oczywiście autor zapomniał o czterech (po dwie na FOW) ruchomych punktach obserwacji technicznej na stacjach Mys. Niby teoretyczny zasięg 100 Mm (praktycznie ok 60 Mm - w zależności od wys. anteny n.p.m.). Nogat przy dobrej pogodzie coś 20 Mm do średnich celów. 16-18 przy zlej
Z jednym się zgodzę. Nasz system słabo sobie radził z kajakami i pontonami ale my się, w przeciwieństwie do Was kajaków się nie obawialiśmy. wiec po co miałby na nich się skupiać? I zasięgi waszych radarów to też nie rewelacja. Dla małych celów. Dlatego tych punków mieliście tak dużo (coś prawie 60, prawda) a nie 19 jak MW.
A tranzystorowe stacje OTR mieliście jeszcze do końca 88 roku. Potem ORS . No całkowicie nie wiem co to za zabawka, j ale chyba do naszych celów mało przydatna. Skoro oprócz WOP nikt ich na morzu nie używał. Ponoć (według art. podstawowy zakres pracy to 16 Mm. Nogat miał dwa. podstawowe 12 Mm i 24 Mm (bo takie są przyjęte w nawigacji) miał też 48 Mm ale to już chyba bajka i dla jaj (chociaż male jachtowe radary (garmin np) też mają ten zakres a 12 Mm i wielokrotność wynika z prawideł morskich). Ale to zakresy tylko a nie faktyczny zasięg. Na 48 milach to brzeg można chyba tylko obserwować.
ORS - 754 to górą odpowiednik Nogata. Tylko pewnie pasmo inne bardziej do małych celów przydatne. Bo ja wiem i Ty też wiesz, że czym krótszą fala tym rozdzielczość (czyli lepsze wykrywanie małych celów) większa ale zasięg spada. Nogat jak pisałem ma (miał bo też wymieniają) dwa. s - chyba 7-15 cm (pasmo nie sam radar) i X - ok 3 cm (od 2,5 do prawie 4 - nie chce mi się szukać. W MW się przyjmowało że S to 10 cm a X to 3 cm. Ile miał ORS?.
To zaś mówi wiele.
Cytuj:
Do podstawowych parametrów techniczno – operacyjnych radaru t. ORS–754 zaliczano jego potencjał zasięgowy (tj. gwarantowaną
odległość wykrywania), która była następująca dla nw. sprzętu pływającego:
- ponton lub kajak z 2 osobową załogą – 3 Mm,
- kuter t. KR–70S – 4 Mm,
- kuter rybacki o długości 17 m – 12 Mm,
- okręt WOP t. OP – 16 Mm.
i w sumie się zgadza z parametrami Nogata. Wykrywalność średnich celów do 20 Mm przy dobrzej pogodzie i 18 Mm przy ekstremalnych opadach.
Oczywiście zależy od wywyższenia anteny.
A to "tj. gwarantowaną odległość wykrywania) już mnie wręcz przeraża. Doświadczenie mi mówi, ze nie ma takiej. A już na pewno nie Opeciaka na 16 milach. Nie na morzu. Może laboratoryjnie. Wyliczone. W sztormie dupa. Odbicia od fali, znikanie celu za falą, ze mu tylko maszt na dobrą sprawę widać. Nawet z brzegu nie wyda.
I poza tym chodziliśmy okrętami na współprace w ramach oddawania sytemu do użytku - waszego też (zresztą kiedyś okręty WOP były w MW nie WOP) i różnie z tym bywało. Trałowca często (w zlej pogodzie) poniżej 12 Mm nie widzieliście. Nogaty zresztą też. Nury praktycznie zawsze dawały radę na 12 Mm. To było właśnie na przełomie lat 80 i 90 kiedy i MW i WOP wymieniał stacje. Bardzo nie lubiłem tych zadań bo nuda i te radiolokatory po WAT i Jeleniej Gorze co morza nie widziały marudziły bo chciały aby na sile im parametry zadane wyszły.
Często też takie sprawdzenia w latach 80 i początku 90 były z zaskoku. System już wtedy był powiązany. Operacyjny WOP i MW wymieniali się danymi.
I jaka była (koloryzowane a raczej wymuszona nieco- marudzeniem powtarzaniem podejść bo musi wyjść - prawda) też autor opisuje.
Wychodził okręt w sprawdzenia szczelności systemu obserwacji Trałowiec 206 FM, labo plastik czy ścigacz OP (taki jak OPeciak) prosto w morze i tam dopiero kopertę się otwierało gdzie ma na wody terytorialne kursem do brzegu wejść.
I wcale tak różowo to w WOP nie wyglądało.
Tu niby autor już podaje dane z doświadczeń. Czyli realne chociaż przy sprzyjających warunkach.
Cytuj:
Dane zasięgowe radaru t. ORS–754 uzyskane na podstawie przeprowadzonych ćwiczeń
przy stanie morza 1–2 ° B były następujące:
– ponton lub kajak – 2,8 –3 Mm,
– łódź rybacka –4,5 Mm,
– deska surfingowa – 1,8 – 3,6 Mm,
– kuter pogranicza – 8,5 Mm,
– okręt podwodny w położeniu: peryskopowym – 6 Mm, pozycyjnym – 15 mm, krążowniczym – 20
Mm,
– samolot t. An–2 na wysokości 500 m – 17 Mm, 300 m – 15 Mm,
– śmigłowiec na wysokości 500 m – 13 Mm, 300 m – 9 Mm.
A stan morza 1 - 2 (
kurwa stanu morza nie podaje się stopniach Beauforta to skala wiatru jest. Fachowcy kurwa.)
To warunki idealne wręcz. Zaledwie ze 100 dni w roku jak nie miej. A gdzie intensywne opady, gdzie sztorm z wysoką falą. To jak tu mówić o gwarantowanej??? Gwarantowana to jest pewniak w najgorszych warunkach. No powiedzmy, ze przy bardzo złych.
Parafek, na bobra golonego, nie rozmawiasz z całkowitym lejkiem. Dowódca działu V - radiolokacji też bylem. U nas ZDO miał działy I. IV i V)
Ja się tylko drażniłem bo żeś kiedyś bzdury gadał i powtarzasz to teraz z tymi lampowymi kiedy wy już SRN itp.