Parafon pisze:
Sezon XX, odc. 2
Trochę teorii i historii. Puszcza ma Białowieski Park Narodowy z Rezerwatem Ścisłym (najstarszym w Europie). W Rezerwacie nic się nie dotyka, tylko czasami wycina przejścia na trybach do zwiedzania lub ppoż. (z tym gorzej). Reszta Parku podlegała ochronie czynnej i biernej, Czynna – to reagowanie na np. pojawianie się kornika, brudnicy czy innego cholerstwa mogącego zeżreć Puszczę. Czyli po ludzku wczesna wycinka zaatakowanych drzew. Bierna, to pułapki feromonowi na np. korniki, obserwacje i tym podobne pierdoły, mało co wnoszące do sprawy ochrony. No i była część gospodarcza – czyli areały zasadzone przez Leśników w celu późniejszego ich wycięcia. Oraz w celu wyrównania wręcz bandyckiej wycinki w latach 20-tych XX w. gdzie nasz dzielny rzęd kurwa II RP podposał z Centurą (to taka brytyjska firma) i Niemcami kontrakt na wycięcie 7, 5 mln m3 selekcjowanego drewna. I nasadzeniu 110 % nowych drzew. Oczywiście Niemiaszki i Angole mieli w dupach kontrakt, i cięli co lepsze gatunki (dąb, jesion, lipa, modrzew) i nie nasadzili nawet kurwa jednej sadzonki!!! Wreszcie Leśnicy zrobili strajk i zablokowali dalsze mordowanie Puszczy, a Dyr. Gen. Lasów zerwał kontrakt i wypierdolił te firmy z Puszczy. Zaczęło się odnawianie szkód – nasadzona ponad milion sadzonek, w tym w większości świerku, bo on szybko rośnie i nie jest wybredny glebowo. Określono sterfy rekultywacji, nasadzeń, i wycinki i jakoś to wszystko rosło i działało kilkadziesiąt lat.
Jednak nikt nie wziął pod uwagę faktu, że w Puszczy nie ma świerkowych starodrzewi ponieważ zjadły je korniki już w pierwszej dekadzie wzrostu- gdyby świerk mógł rosnąć w Puszczy, to by rósł.
Potem, gdy nasadzenia świerkowe zaczął niszczyć drukarz to narobiono histeri w mediach, że korniki wpierdalają puszczę i rozpoczęto wycinkę.
Tylko jednego nie rozumiem
SKORO TO W ŚWIERCZYNIE WYSTĄPIŁA GRADACJA DRUKARZA, TO CZEMU DO CHUJA CIĘTO DĘBY I MODRZEWIE?