Z historii - c.d.
Polowania w Puszczy miały bardzo bogatą historię. Począwszy od rzezi organizowaniych przez Jagiełłę w celu aprowizacji wojsk przed bitwą pod Grunwaldem (ubite zwierzęta liczono w setki) - ale o tym kiedy indziej skończywszy na polowaniach Poniatowskiego, który zasadzał się na np, jelenia i po jego ustrzeleniu zamykał polowanie.
Carowie, a zwłaszcza Mikołaj III uwielbiał polowania na tzw. nabieg. Zwierzynę uprzednio zapędzano do wielkiej zagrody nan Zwierzyńcu, a nastęepnie kiedy Jego Wysokość już pojadła, popiła i podupcyła wyganiano zwierzynę (najczęściej żubry, jelenie, łosie) przez stosunkowo wąskie wyjście wprost pod lufy Jego Majestatu. Strzelało wtedy kilku łowczych, ale oczywiście wszelka ubita zwierzyna była z ręki Imperatora. Oprócz próżności Jego Imperator posuadał także ludzkie odrychy, i to głębokie. Onegdaj w czasie naganki zginą chłop - drwal ze wsi Budy. Jego rodzina otrzymała ok. na obecne 2 ha ziemi i dożywotną rentę. Jeden złowczych powstrzymał spłoszonego konia,który poniósł Jej Imperatorową - za ten bohaterski czyn itrzymał złoty zegarek wart... 3 wsie na Zaporożu. Do dzisiaj ten zegarek jest w rękach otomków dzielnego Łowczego.
Osada Białowieża była typowo utrzymywana pod polowanie Wielkich. Dlatego jej poziom nazwijmy to cywilizacyjny był kilka wieków nad okolią Puszczy. Oczywiście mieszkała tu pewna ilość drwali, wozaków (ukazem carskim Mikołaja II powstała szkoła, gdzie uczono dzieci pisać i czytać (oczywiście cyrylicą - ale i po polsku) oraz się modlić. Większość jednak to byli tzw. Służba Leśna (i za Jagełły i za Mościckiego jak i Carów) - ludzie według naszych norm "ze średnim wykształceniem". I to byli począwszy od Strażników, poporzez Gajowych, Podleśniczych, Leśniczych, Łowczych a skończywszy na Nadleśniczym i Generalnym Zarządcy. No, te dwa ostatnie stanowiska należały się klasie "wyższej". Była rozwinięta służba weterynaryjna jak i ścisła kontrola gospodarką leśną.
c.d.n. (może)
Drużyna Łowiecka z Imperatorem Mikołajem III