stary praktyk pisze:
... Owszem, bywało, że się co nieco wypiło ale to w drodze na łowisko. Z tym, że z reguły, zanim tam się doszło, gorzałka była wypita. Bez względu na ilość jaką się zabrało ! 
Nie wim, ale pewien Johny (Jasiu znaczy, bo Polak) opowiadał mi, że kapitan to mniał z nimi (był stewardem na trawlerach-przetwórniach) problema, bo gorzała, jak pisałeś, dawno siem skończyła a oni na bani dość często (ponoć pędzili bo para była dostępna ino cza było zamaskować porządnie, coby stary nie dopadł).
stary praktyk pisze:
... w Montevideo ( Am. Południowa) gdy zaczęli chłopcy pływać przez Kanał Panamski.
A widzisz, a Jaś gadał, że oni w Montowicach na statek włazili a i jeszcze łyżki i widelce z napisem VARIG pokazywał
