forum.nie.com.pl http://forum.nie.com.pl/ |
|
Co z tym feminizmem. http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=92 |
Strona 231 z 235 |
Autor: | zritah [ 05 sty 2019, 17:28 ] |
Tytuł: | Re: Co z tym feminizmem. |
No dobra,Rośka. To kiedy idziesz na tyn woreczek ? Bo przypuszczam, że Lewandowska wzienta by była z marszu. W tych stringach. Ja nie żartuję z tym woreczkiem, masz jakiś termin ? Buziaki. |
Autor: | maerose [ 05 sty 2019, 18:40 ] |
Tytuł: | Re: Co z tym feminizmem. |
25 lutego, ale chiba zakituję na stole. |
Autor: | zritah [ 05 sty 2019, 18:57 ] |
Tytuł: | Re: Co z tym feminizmem. |
maerose pisze: 25 lutego, ale chiba zakituję na stole. Nie pitol, dasz radę, patrz na mnie, przeżyłam.. Ja w tym tygodniu bezboleśnie, druga konsultacja w sprawie zaćmy. Jeżeli moderacja uzna przeniesienie postów na wysypisko, to ja nic nie widzę |
Autor: | nick [ 05 sty 2019, 19:08 ] |
Tytuł: | Re: Co z tym feminizmem. |
Pewnie że dasz radę. Miałam to cholerstwo usuwane laparoskopowo z 10 lat temu. W takiej klinice jednodniowej: jednego dnia przyjęli i wyjęli, nocka w szpitalu, a na drugi dzień wypiska. Nie zrób tylko tego błędu co ja. Monsz odebrał mnie z kliniki, postawił pod drzewkiem i poleciał bliżej podjechać autkiem, bo się zwolniło miejsce. A ja w tym czasie spragniona nikotyny po całej dobie niepalenia wyciągnęłam z torby papieroska, zapaliłam i zaciągnęłam się po sam pępek. A byłam po narkozie. No i w głowie zrobił mi się taki karuzel, że gdyby nie to drzewko, poleciałabym na pysk prosto na beton. Następna operacja byłaby plastyczna. |
Autor: | maerose [ 05 sty 2019, 19:26 ] |
Tytuł: | Re: Co z tym feminizmem. |
Ja przez was dwie prędzej zakituję ze śmiechu i to już dzisiaj. Mąż już mnie uprzedził, żebym kupiła sobie sztangę luków struków do szpitala, bo nie będzie mi codziennie po paczce dowoził. |
Autor: | zritah [ 05 sty 2019, 19:44 ] |
Tytuł: | Re: Co z tym feminizmem. |
nick pisze: Pewnie że dasz radę. Miałam to cholerstwo usuwane laparoskopowo z 10 lat temu. Ja już w tym czasie miałam po paleniu z 10 lat. Narkoza, czyli niebyt. Nic nie wiesz, co jest. Obojętność. Kosmos? Ziemia? Planeta ? Droga Mleczna ? Glob niebieski, miejsce, w którym możesz ? Możesz sobie być. Kogo to obchodzi, jak tyle milionów lat w przestrzeni kosmicznej i historycznej jesteś jednym mignięciem, a i o tym mignięciu naprawdę nikt nic nie wie. Leżysz sobie na stole, dają ci zastrzyczek, potem maseczkę i każą albo liczyć do ... i tak nie doliczysz, bo usypiasz. Potem cię budzą i nie chcesz z tego niebytu wychodzić. Musisz być na trzeźwo, nie wolno ci zasypiać z powrotem, aby znowu dojść tej krainy niebytu. A potem już z górki, brzuch boli, ale szwy ściągają ten rozcięty brzuch, powoli wszystko się goi, ale warto było choćby dla tej krainy niebytu.. Jak kto może narkozę, to polecam... |
Autor: | zritah [ 05 sty 2019, 20:07 ] |
Tytuł: | Re: Co z tym feminizmem. |
Tej amerykance zalecam zaćmę, i czy woreczki, narkozę, a potem tło. Żeby jej tło te woreczki. |
Autor: | nick [ 05 sty 2019, 20:10 ] |
Tytuł: | Re: Co z tym feminizmem. |
zritah pisze: szwy ściągają ten rozcięty brzuch, powoli wszystko się goi, Jak kto może narkozę, to polecam... Narkozę też polecam. Budzisz się i pytasz, kiedy w końcu idziesz na stół. A tu ci mówią: już po wszystkim. Ale metoda laparoskopowa jest znacznie lepsza, żadnych rozciętych brzuchów, trzy maleńkie dziurki w pępku, po których po miesiącu zostają trzy niewidoczne, tylko wyczuwalne palcem blizny. No i tylko ta jedna noc w szpitalu, a potem byczenie się w domu. Boli tylko przy próbie samodzielnego wstawania czy zbyt gwałtownych zmianach pozycji. A tę durnotę amerykańską to ja czniam. I bimbam, |
Autor: | zritah [ 05 sty 2019, 20:13 ] |
Tytuł: | Re: Co z tym feminizmem. |
Prawda, Nickusia ! Tak czy siak, boli. Swoje odbolić musi. |
Autor: | nick [ 05 sty 2019, 20:22 ] |
Tytuł: | Re: Co z tym feminizmem. |
Ano musi. Jak się dowiedziałam dzięki Gośce, która przytoczyła obszerny fragment tfurczości buraczanej, wskutek tego, ze mam książki, a na nich kurz, będę musiała na stare lata nauczyć się "zarządzać swoimi chorobami w rodzaju otyłości". Ludźmi to ja się już nazarządzałam w swoim życiu. Przyszedł czas na choroby nabyte od książek. Póki życia, póty nauki. |
Strona 231 z 235 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |