forum.nie.com.pl

Ciekawe jakby to brzmiało w Esperanto? Pomyślał Kalasanty robiąc za duży łyk cydru. Gaz uderzył go w nozdrza. Beknął i pierdnął. Przedni trunek, nieźle poniewiera - pomyślał i zaśmiał się pod nosem. Znał Esperanto nie dość dobrze żeby tłumaczyć pangramy, ale jako człowiek ambitny postanowił, że swoje Esperanto wypoleruje. Ciekawe czy Eulalia i Euzebia znają jakieś języki obce? Francuskiego tez bym chętnie się nauczył.

_________________
Idźcie przez zboże, we wsi Moskal stoi!!!

Oj Stefanie szkól się w angielskim powiedziało mu jego drugie Ja w końcu za 2,5 roku zwolni się stanowisko Prezydenta Europy.

_________________

I zebrał dupę i olał kamień czynnością tyleż bałamutną ileż jałową …
Pójdź Stefanie kędy oczy poniosą, ale pomnij skądżeś przyszedł i dokąd zdążasz nieszczęsny …
Daj zaznać kotu wypindrzenia, a nam ułomnym ukojenia …, będziem Cię adorowali – znaczy kota!

Pomyślał Stefan i postanowił przeczytać nową trylogię Sienkiewicza: Chuj, dupa i kamieni kupa...

_________________

W czasie trwania sesji poszukiwawczo [jeszcze ten nieszczęsnego punkt G]-pralniczej Kalasanty przypomniał sobie coś i zbladł,wyciągają jakieś Jeziorany,ale w krótcy uśmiechnął się całe szczęście ,że Hornet nie pomyślał o swojej innej ulubionej noweli o "Niewolnicy Isaurze". Siostry,które cały czas na oku Kalasantego doszły do wniosku iż na tym etapie należy edukację zawiesić.Kalasanty dziwił się dlaczego krochmalą mu ubranie no i teraz wyszło szydło z worka,Kalasanty miał wszystkie członki miękkie,a sztywność ubrania wydatnie pomogła mu z wielkim trudem stanąć na nogach,siostry trafnie oceniły,że tu nie pomoże nawet tak znamienita mikstura jaką jest mleko z gipsem.W czasach klasztornych spowiednikiem Eulalii i Euzebii był bonifratra i to stojący wysoko w hierarchii zakonnej to i wiedza sióstr dzięki bliskim kontaktom z onym była rozległa i szeroka.siostry znały i stosowały występujące w okolicy wszystkie ziółka przydatny w przypadku głowy bolenia i kurka stojenia,trafnie odgadły talent do ekscesów seksualnych drzemiący w Kalasantym i zdecydowały o zastosowaniu lżejszego treningu,na razie dwa dni wystarczą.W czasie tej sesji już po kilku godzinach oddaliły Eustachego jako osobnika mało przydatnego.Wyobraźcie sobie ten bezczelny typ opowiadał dziewczyną o gwiazdach,księżycu kwiatkach,komarach,pszczółka i nie wiadomo o czym jeszcze,gdyby nie wystawiły go za drzwi trzymającego swoje ociekające wodą z mydlinami.Kalasanty chwytając czego popadnie spiesznie oddalał się o salonu czystości w obawie,że siostry mogą zmienić decyzję i kontynuować sesję z tęsknotą wspomniał krótki wypad do Karlowych Varów w celach leczniczych,ale teraz chciał się w bezpiecznym miejscu odrobię zdrzemnąć,byle nie tu środku wjazdu do gorzelni.

Mitologia kształtowała moralny kręgosłup ludzkości od dziejów zarania, to byt transcendentny sfrunął łabądziem na Ledy łono i porodziła, ku utrapieniu mężów, Helenę śliczną niczem socjalizm.
Toż nawet krasnoludki były śliczne, bo socjalistyczne!
Tak Kalasanty, nieco zestressowany, kontynuował był poszukiwania na forach Nowych Rzymów i obu Ameryk …

Socjalizmu już nie ma, ale krasnoludki, to może być to. Tylko o jakie może chodzić? O siedem krasnoludków Księżniczki Śnieżki czy o te co pomagały sierotce Marysi? A może o krasnoludki z Pomarańczowej Alternatywy? Zastanawiał się Kalasanty. Trzeba wyłapać wszystkie i przesłuchać. Albo poczęstować cydrem. Może będą śpiewać. Na jego nieogolonej gębie pojawił się szelmowski uśmiech.

_________________
Idźcie przez zboże, we wsi Moskal stoi!!!

I wyszedł Stefan na przestrzenie ogromne mijając strumyki szepcące i wierzby rosochate ich brzegi porastające między zielono żółtymi
trawami widać wystające gdzieniegdzie czerwone kapelusze smacznych grzybów.A ścieżka wije się między polami kukurydzy pozłoconej jesiennym słońcem.
Jak tu kurwa pięknie westchnął Stefan aż rzygać się chce.

_________________

Kalasanty posypiał co raz częściej,kiedy usnął na podjeździe do gorzelni śnili mu się jacyś ludzie w czerni,słyszał jak przez mgłę charkot wielkich ciężarówek,nie wiedział,że to nie sen.Tak oto likwidowano pozostały relikt komunizmu,właściciel w tajemnicy przed załogą,załogą z zaległymi od kilku miesięcznymi wypłatami pod osłoną nocy wywoził maszyny i gorzałę.Nocny stróż Eustachy snuł się nostalgicznie bez celu po okolicy,bez nadziei na skromny łyk denaturatu.Jedyny ośrodek życia towarzyskiego przestał działać[bank zajął będące w leasingu agregaty pralnicze za ponoć nie płacone w terminie raty], Eulalia i Euzebia skutecznie zapylona ostatniej sesji poszukiwawczo szkoleniowej są już w drodze do Anglii,gdzie przysporzą nowej ojczyźnie obywateli.Kalasanty ma już po kilka razy dziennie kontakt ze Stefanem[mijają się w przejściu]. Wkrótce po gorzelni ogołoconej z resztek metalowych elementów i po podpaleniu,na grunty znajdzie się nowy nabywca,który ze względu na urozmaicone i malownicze położenia ,oraz prawie darmową pracę,otworzy pola golfowe.I tak na naszych oczach pognębiono komunizm,a powołano dożycia ŚWIATOWE ŻYCIE.

Ni z tego, ni z owego spadł (tzn. pierdolnął) jasny meteoryt przegapiony przez NASA.
Rażony promieniowaniem Eustachy – skądinąd stróż - jął strzelać jętyszałem tędy i owędy!
Oddajcie aparaturę – zażądał ultymatywnie …