stary praktyk pisze:
Szczerze mówiąc w sprawie Igora mam mieszane uczucia.
No bo mi się jeszcze nie zdarzyło, by idąc spokojnie po ulicy, zostać
zaczepiony przez funkcjonariuszy Policji ani nawet Straży Miejskiej.
Nawet w Szczecinie, w czasie stanu wojennego, gdy szedłem na wachtę do Gryfu
raptem raz mnie zatrzymano do kontroli i natychmiast puszczono dalej.
Stąd mój sceptycyzm w sprawie Igora.......! Gówniarz musiał coś palnąć albo zachować się w sposób, który spowodował taka a nie inną reakcje funkcjonariuszy.
Oczywiście ciag dalszy a zwłaszcza działania policjantów w łazience czy gdzie tam ta interwencja za pomocą paralizatora nastąpiła, to było przegięcie.
Chociaż........ja ich rozumiem; choćby za noszenie koszulek z napisem CHWDP...........!
Ciekawe, czy w Stanach Zjednoczonych by tak ktoś ośmielił się z funkcjonariuszem dyskutować.....?!
Tam z miejsca jest na glebie jak nie gorzej.......!
Policja nie może dyskutować z delikwentem. Na to nie ma czasu. Masz wykonywać polecenie i koniec. Później owszem, można ewentualnie się odwoływać.
Igor został wzięty za zbiegłego więźnia.
Tak to policja odczytała rysopis zbiega.
Którego to zbiega do tej pory jeszcze nie odnaleziono,
czy ujęto,a za to Igor stracił życie z powodu podobieństwa.
Praktyku,Tobie radzę być niepodobnym do nikogo.
Bo jak będziesz,to na nic twoje spokojne spacery!