forum.nie.com.pl

Nie przypuszczam, żebyście jako były milicjant zrozumieli o co mi chodzi, ale innym wyjaśnię.
Otóż nie interesuje mnie w zasadzie psia micha, bo każdy zawód ma inną specyfikę i robota
np. hutnika, znacznie się przecież różni od pierdzenia w stołek urzędasa ze skarbówki. Ganianie
za kibolami z pałą, też jest zapewne robotą niełatwą i niechby nawet ta wcześniejsza emerytura
była uprawniona. Dlaczego jednak, emeryt policyjny może dorobić 5000 zł miesięcznie bez
uszczerbku na swoim świadczeniu a emerytowany hutnik nie może? Ano dlatego, że gliniarz
nie jest obywatelem ale bezmyślnym nahajem w ręku władzy, która trzyma pysk obywatela
nisko przy ziemi. I za to jest dożywotnio faworyzowany.

Ja swoje Ty swoje. Ja opieram się na znanych mi faktach i tym co robi ZER MSW. Może była w międzyczasie nowelizacja której nie znam, nie interesuje mnie to specjalnie bo będąc na umowie zlecenie i przy mojej stawce, na pewno tak wysokie zarobki i ograniczenia mi nie grożą. To samo dotyczy wszystkich znanych mi osobiście pracujących emerytów milicyjnych i policyjnych, (tzn. te "wysokie" zarobki bez ograniczeń).

Kizior,moge Cie na czarno zatrudnic,bez podatkow.
Wyposaze Cie w solidna pale i bedziesz do oporu pral w leb tych chamow,
Ksionca,Wezyra,Hornetu,Olderu,Muchu i wielu inszych,szczegolnie
Wiare i Rozuma.
Betonke pozwole Ci rznac gdzie popadnie i we wszystkie dziury.
Polaczysz pozyteczne z przyjemnym a i stare dobre czasy Ci sie
przypomna jak to palowales cholote i pospolite scierwa.

Nie rozumiem tyle policyjnego bandyctwa wokół a ja jeszcze nigdy przez policję i milicję pobity nie byłem.