Yar Ol pisze:
Kocie odnosnie Twojej prosby
http://www.veteranstoday.com/2014/11/13 ... nald-duck/ Lecz pamietaj ze jankesi sie nie pożalą a Rosjanie nie pochwala oficjalnie
Dawno, dawno temu na Wschodnim, ktoś zamieścił informację o incydencie w 2014 r. na Morzu Czarnym z udziałem jednego z najnowszych niszczycieli US Navy USS Donal Cook (DDG-75) oraz samolotu WWS FR Su-24MR. Incydent miał polegać na zakłóceniu a praktycznie wyłączeniu systemów elektronicznych walki na niszczycielu, podczas przelotu rosyjskiego samolotu (nieuzbrojonego) nad okrętem. Do zakłócenia miał zostać użyty zainstalowany na samolocie w podwieszanym kontenerze KS-418E kompleks WRE REP "Chibiny". Kolejny, podobny incydent miał mieć miejsce u wybrzeży Krymu 31 maja 2015 z niszczycielem USS Ross (DDG-71).
W czym rzecz. W miesięczniku Lotnictwo nr 10/2015 natrafiłem na artykuł Marka Furtaka pt. "Quo Vadis? WWS Federacji Rosyjskiej". Autor próbuje dokonać analizy stanu technicznego i poziomu wyszkolenia rosyjskiej floty powietrznej. Niestety bazuje na przestarzałych informacjach z lat 90-tych i początku XXI w. Z uwagi na porę i brak czasu nie będę się w tej chwili wgłębiał w treść artykułu. Mam tu wątpliwości. Natrafiłem tam na fragment odnoszący się do w.wym incydentów na Morzu Czarnym. Autor poddaje w wątpliwość Fakt zaistnienia owych. Opiera się na tym, że w.g jego informacji, co prawda kompleks ten był reklamowany jako możliwa wersja modernizacji samolotów Su-24M/MK, ale w.g niego brak wiarygodnych informacji o jego instalacji na pokładzie samolotu jak również nie był instalowany na samolotach sprzedawanych za granicę. To dość kuriozalne stwierdzenie, albowiem w ofercie eksportowej Rosji system ten nie istnieje. Poddawanie w wątpliwość funkcjonowania systemu dlatego, że nie jest oferowany kontrahentom zagranicznym świadczy, o braku kompetencji autora.
Mnie chodziło o jakiekolwiek wiarygodne informacje dot. użycia tego systemu (o incydencie z USS Ross nigdzie ani słowa), a szczególnie zdjęcia Su-24 z podwieszonym kontenerem. Jeśli kilkakrotnie przeleciał nad niszczycielem. to ktoś przytomny na pokładzie mógł go sfotografować i wrzucić do sieci.