Ksionc...bawi cię to? Nawet jeżeli poniosła ją fantazja, to co? Znalazłeś sobie ofiarę? Nazwij ją oszustką i nie bij piany dziesiątkami postów bez sensu. Skopać, zajebać szpadlem, poskakać po klacie, a jak jeszcze dycha to nożem pod żebro ze trzy razy - kręci cię to. To widać. Daj już se spokój chłopie, bo wiek do czegoś zobowiązuje ( chociaz chuj wie ile masz lat ).

Grabara...Klepsydra to takie coś co sobie wisi na płocie i mogą to czytać kompletnie niezainteresowani. I rodzina nie musi wydawać na nic zgody. Wymaż aby nazwisko i ukręć hydrze łeb. I albo w ten sposób ośmieszysz paru nadgorliwców, albo sama zostaniesz uznana za osobę totalnie niewiarygodną. A jeżeli jesteś czyimś klonem skończ po prostu tę grę. To też nikogo nie ździwi. Popierdolą jeszcze z tydzień i po sprawie. Tu większość odpierdalała szopki w kilku wcieleniach.

Prolu, czyżbyś pochwalał to, jak ktoś cię robi w ciula? A nie dość, że bezczelnie żeruje, pozorując cudzą śmierć, to jeszcze nie ma odwagi publicznej się do tego przyznać. Pochwalasz to? Stajesz się adwokatem przegranej sprawy.
Dobrze zdiagnozowałem, że jak oszustwo się wyda, to rzuci się do gardła z inwektywami, żeby odciągnąć uwagę od tego, że chciała wszystkich zrobić w ciula. Paszła na chuj!

Prolu, czyżbyś pochwalał to,

Biegiem! A potem do budy!

Nie, nie pochwalam takich zabaw. Ale nie mam też dowodów na to, że kłamie.
Jedyne czego bym się czepił to tej huśtawki nastrojów - z jednej strony smutek po stracie kolegi, a z drugiej radosna konsumpcja truskawek.
Grabarka, tu nie chodzi o to, że zniżysz się do czyjegoś poziomu, który według ciebie jest poniżej krytyki. Chodzi o ciebie.
Klepsydra bez nazwiska absolutnie nie wymaga zgody rodziny. Teoretycznie rodzina powinna być wdzięczna za publikacje klepsydry w mediach. Większa liczba osób może złożyć kondolencje. Nie przyjmuję twojego argumentu. Skoro powiedziałaś A logicznym jest powiedzieć B i zostaniesz na wysokim poziomie.

ale pewnych granic nie przekraczam.