forum.nie.com.pl

Pan panie kizior nie smiej sie, podono tygrysy sa zagrozone wyginieciem z powodu mysliwych i duzego popytu na rozne czesci ciala tygrysa wedle azjatyckich wierzen dobrze robiacych na tzw. potencje.

My sybirskije trzymamy się nieźle. Kłusownicy polują (Hornety nie, bo to myśliwi), to prawda, ale my też polujemy i niejeden taki wszedł na ząb. Uwierz mi kumie, tygrys jest królem tajgi i niełatwo go zobaczyć i dopaść, ale on zobaczy i dopadnie Ciebie kiedy zechce. Ponadto Władymir Władymirowicz też jest z nami, a on wiele może. On tam sobie połowi łososie czy ew. zapoluje na niedźwiedzia, a tych w tajdze mnogo.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

No ja sie na ussuryjskich tygrysach nie znam, ale w Tajlandii to (za oplata) prowadzilem tygrysa na smyczy w takim bhuddyjskim przytulku dla tygrysow.
Smutny byl ten tygrys (a raczej dwa na jednej smyczy) ale pan nie mow panu Hornetowi, bo tam za oplata na wszystko mozna polowac.

Są też takie ośrodki dla tygrysów w Indiach. Właśnie tam pręgowańce mają najgorzej bo kłusownictwo kwitnie i trudno je zwalczyć. To prawdziwa wojna z gangami. Te ussuryjskie (to podgatunek tak jak amurskie), a raczej ogólnie syberyjskie mają lepiej. Ogromne przestrzenie, trudno dostępna tajga, możliwości polowań bardzo dobre. Rzadziej z ludźmi wchodzą sobie w drogę. Chińskie i ruskie gangi próbują kłusować oczywiście, ale chińska i rosyjska straż są bardzo dobrze wyposażone i z kłusownikami się nie obcyndalają. Najpierw strzelają, a potem sprawdzają. Chińczycy to w ogóle schwytanych kłusowników rozwalają na miejscu. Rozjuszyli się bo próbowali im skłusować pandy i jeszcze rzadsze po ich stronie tygrysy. Bardzo dobra i skuteczna metoda walki z kłusownictwem.Tam za kłusowanie zagrożonych gatunków jest kara śmierci. Kłusownik schwytany w puszczy czy w górach podlega natychmiastowej eksterminacji.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

Ech panie Kizior, pan sie pociesza i ufa strazy granicznej ze tych klusownikow wystrzela...
Gdyby viagra byla tansza od nalewki na tygrysich pazurach czy czym to moze los tygrysa by sie polepszyl. a tak, prawa rynku panie Kizior jak prawa dzungli.

Panie kumie są już generyki viagry (wcale nie podróby) tanie jak barszcz i skuteczne. Jest więc szansa na uspokojenie tygrysich trendów. Niestety w tak zwanej chińskiej medycynie ludowej ciągle stosuje się specyfiki tygrysiego pochodzenie. Co prawda w coraz bardziej ograniczonej ilości, a i chińskie prawo ma ciężką łapę. Gorzej mają nosorożce, służby muszą im odcinać rogi.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

Panie ksionc, jaki spam? Jak pan ksionc jeden z drugim kupi tania genryczna viagre to bron ateistyczna zadziala i panowie ksiezowie przegraja batalie o rzad dusz... dusz oczywiescie...

To jest piękna broń...

Nie widze w broni niczego pięknego.

_________________
Ave Seitan!

A jadowitych gadach?
Owszem są piękne - ale i groźne.
Z bronią jest moim zdaniem podobnie. Może wyglądać pięknie - jednak pozostaje groźna.