forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

Armia nasza jest zwycięska.
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=7&t=12
Strona 3 z 152

Autor:  alaire1 [ 09 wrz 2014, 22:49 ]
Tytuł:  Re: Armia nasza jest zwycięska.

Jak słyszę, bądź czytam, "o planie zagospodarowania terenu" w korelacji z potrzebami obronnymi kraju - to wiecie co mnie wtedy ? CHUJ mnie strzela, kurwa, co za debilny kraj !

Autor:  wa ma [ 13 wrz 2014, 0:36 ]
Tytuł:  Re: Armia nasza jest zwycięska.

MMM pisze:
Ale zdjęcie fajne :D

Też bym takie chciała.

Obrazek

Życzę Ci Gocha tego, ale najpierw musisz zacząć dobrze skakać . Nie ważne na czym byle mieć odpowiednio wpływowego "sponsora" w polish army. Np. jakiegoś Polko, albo innego Kozieja. Wielka szkoda, że nie może pomoc Ci gen. Józef Kowalski.

Autor:  starykizior [ 13 wrz 2014, 11:22 ]
Tytuł:  Re: Armia nasza jest zwycięska.

Niestety, każdemu się dokłada, a nie ubywa. Ja w tej chwili mogę zapomnieć o skakaniu i wspinaczce. Mogę sobie tylko tęsknie popatrzeć.

Co do naszej "generalicji"; Kozieja miałem kiedyś za najpoważniejszego człowieka w tym całym "Bulowym" BBN, ale po jego ostatnich występach skreśliłem go całkowicie. Polko, Skrzypczak, Koziej to celebryci brylujący w mediach i jak to celebryci głoszący kocopoły.
Zauważ jak wyciszył się Bieniek którego mieliśmy kiedyś za czołowego showmana w wojsku. Chociaż ostatnio też coś gadał o nowej "misji" w Iraku, ale nie pod kątem czysto wojskowym tylko raczej humanitarnym dla ludności. Wybory za pasem, a "misje" w narodzie nie cieszą się zbytnią popularnością. Tylko ci emerytowani celebryci mogą pieprzyć co im ślina na język przyniesie bo co im tam. Reprezentują tylko siebie. Jednak Koziej to co innego, jest przyprezydencki, a Komorowski wyraźnie zapowiedział, że koniec z misjami wojskowymi.
Polko to od początku jak wyleciał z GROM-u to zachowywał się jak idiota. Mentalność sierżanta lub co najwyżej porucznika i to bardzo młodego. Był w Miami, w Forcie Bragg, trochę poćwiczył z Rangersami poklepali go po plecach, że jest świetny i całkiem mu odbiło. Zupełnie jak szczęśliwy piesek którego pan pogłaskał i pochwalił. Wszystko robi aby zaistnieć w mediach. On i Skrzypczak; nieważne co mówią, aby nie przekręcali nazwiska.

Autor:  Golem [ 13 wrz 2014, 19:17 ]
Tytuł:  Re: Armia nasza jest zwycięska.

Ludzkość ma to w dupie.

Autor:  starykizior [ 14 wrz 2014, 19:14 ]
Tytuł:  Re: Armia nasza jest zwycięska.

polar pisze:
starykizior pisze:
Co do naszej "generalicji"; Kozieja miałem kiedyś za najpoważniejszego człowieka w tym całym "Bulowym" BBN, ale po jego ostatnich występach skreśliłem go całkowicie.


No i widzicie tow. Kizior, nic nie jest wieczne. Nawet wasza miłość do mundurowych.
Świat ewoluuje i widzę, że wasza świadomość również. Dobry to znak dla ludzkości.

:lol:


Mylisz miłość do munduru (?!) z szacunkiem dla munduru. To dwie zupełnie różne sprawy. Ja miałem i mam do tej pory szacunek dla munduru który nosiłem. Jak patrzę i słucham obecnych to robi mi się niedobrze. Ci ludzie często mijają się z honorem oficera i szacunkiem dla munduru robiąc z siebie idiotów i głosząc kocopoły. Gen. Wieniawa-Długoszowski mógł konno wjechać do Adrii, pić z bohemą i głosić, że "wszystko jedno z kim pić byle wódka zimną była", ale miał klasę i nikt mu nie zarzucił, że jest idiotą, albo hańbi mundur oficera.
Obecni ocierają się o granice absurdu, albo zdrady stanu. Bo zdradą stanu jest próbowanie wpakowanie Polski w konflikt być może zbrojny bez najmniejszej szansy jego wygrania.

Autor:  wa ma [ 15 wrz 2014, 16:41 ]
Tytuł:  Re: Armia nasza jest zwycięska.

MMM pisze:
Z wariatami typu Polko czy Koziej się nie zadaję. Zresztą... i tak nie przeszłabym badań. Nie te lata.

A kto tu mówi o latach ? Z Damami na takie tematy się nie rozmawia. Co do badań to nie zawsze się je robiło. Byłem świadkiem jak jeden z oficerów służb naziemnych - bez koniecznych badań latał "szparką" Lim 6 z instruktorem . Po wykonanym locie ( po kręgu ) był trochę blady i obrzygany, ale żywy, no i miał trudności z chodzeniem po matce ziemi przez pierwsze 10-15 kroków po wyjściu z kabiny.

Autor:  Pantryglodytes [ 16 wrz 2014, 9:37 ]
Tytuł:  Re: Armia nasza jest zwycięska.

O kocach i nie kocach, czy pan generał jest zszokowany? czy tylko ma wątpliwości co do stanu naszej zwycięskiej armii.

"O niedoborach widocznie wiedziało wielu ludzi i po decyzji o udzieleniu pomocy dla Ukrainy z zapasów Wojska Polskiego w niejednej głowie zaświtała myśl, że jest to doskonała okazja do „zalegalizowania” braków w stanie zapasów. W dokumentach wpisano planowane ilości środków materiałowych wysyłanych w konwoju, a w rzeczywistości pojechało ich mniej o brakujące asortymenty. Pech (dla przestępców) chciał, że na Ukrainie, przy przekazywaniu „darów”, znalazł się uczciwy polski oficer, który najwidoczniej bardzo skrupulatnie porównał dokumenty ze stanem faktycznym i … afera gotowa.

Jeżeli w toku postępowania prokuratorskiego okaże się, że to właśnie ten mechanizm przestępstwa „zadziałał”, to tym gorzej dla całego systemu logistycznego zabezpieczenia naszego wojska. Oznaczałoby to, bowiem, że tak na dobrą sprawę nie wiadomo ile i czego przechowują nasze składnice wojskowe. Oznaczałoby to, że na dobrą sprawę, nie istnieje żaden system nadzoru i kontroli nad gospodarką materiałową w siłach zbrojnych. Na przykładzie owej nieszczęsnej 2. Regionalnej Bazy Logistycznej łatwo przecież sprawdzić ile było przeprowadzonych w niej inwentaryzacji, kontroli, z jakiego szczebla oraz, co najważniejsze, jakie były wyniki tych przedsięwzięć i co napisano w protokółach.......Taka inwentaryzacja powinna odbywać się jednocześnie we wszystkich składach o jednakowym asortymencie, gdyż inaczej rozpocznie się wożenie mienia po całej Polsce, ze składu, gdzie już inwentaryzacja się odbyła, do składu, gdzie dopiero ma się odbyć...... " http://makarewicz-53.blog.onet.pl/

Autor:  Dakota [ 16 wrz 2014, 10:27 ]
Tytuł:  Re: Armia nasza jest zwycięska.

MMM pisze:
Ale Lim to nie eF. A ja chcę jeszcze trochę pożyć, bo mam parę spraw do załatwienia ;)


MMM,musisz tym eFem latać w machach,nie możesz pomalutku czterdziestką, nie wychylając się przez okno?

Autor:  Dakota [ 16 wrz 2014, 13:41 ]
Tytuł:  Re: Armia nasza jest zwycięska.

MMM pisze:
Dakota pisze:

MMM,musisz tym eFem latać w machach,nie możesz pomalutku czterdziestką, nie wychylając się przez okno?


Prędkość minimalna eFa to 230 km/h. Zmniejszysz, spadnie jak żelazko ;)


Ja,Ci nie proponuję lotu tylko kołowanie po płycie i wtedy śmiało możesz powiedzieć ;siedziałam za sterami... .

Autor:  starykizior [ 16 wrz 2014, 22:41 ]
Tytuł:  Re: Armia nasza jest zwycięska.

Burżuj pisze:
starykizior pisze:

*Sanacyjni oficerowie nie pchali Polski do konfliktu z Rzeszą ? Beck guzika nie chciał oddać ,a Śmigły galowy mundur szykował do defilady w Berlinie :lol:
Dlatego ,że dla przeciętnych ludzi to jakieś bzdurne, nieistotne podziały. Pijak to pijak tyle ,że w mundurze. Nikt by mu publicznie nie zarzucił ,bo gościu posiadał stołek i ewentualny krytyk miałby mordę sklepaną w ciemnej bramie przez nieznanych sprawców.


Pomyliłeś kompletnie postacie, a także ich moc sprawczą na naszą sytuację militarną i polityczną w Polsce przedwrześniowej. Podałem przykład Wieniawy jako "celebryty" w mundurze, który jednak miał klasę. Zresztą chociaż wypić lubił to pijakiem nie był. Nigdy nie warcholił i nie robił bydła po pijaku. Był powszechnie lubiany, także w kręgach przeciwnych legionowym. Nie miał żadnego wpływu na politykę państwa i na stan armii, nie pełnił istotnych funkcji wojskowych.
Inna sprawa Beck czy Śmigły-Rydz. Za stan naszej armii odpowiedzialność ponosi nie tylko ówczesny wódz naczelny, ale przede wszystkim marszałek Piłsudski. W chwili śmierci Piłsudskiego stan uzbrojenia i koncepcji strategicznej był w roku 1920.
Piłsudski i jego następcy korzeniami tkwili w I w. św. i wojnie Polsko-bolszewickiej z 1920 r., ale nie wyciągnęli z niej żadnych wniosków na przyszłość. Jeden Sikorski, który rozumiał znaczenie modernizacji armii, przewidywał, że przyszła wojna nie będzie wojną pozycyjną w okopach lecz manewrową przy użyciu lotnictwa i broni pancernej. Był przez Piłsudczyków traktowany z pogardą i odsunięty od wszelkich funkcji dowódczych. Tak więc odpowiedzialność ponoszą wódz naczelny Śmigły-Rydz, minister spraw wojskowych gen. Kasprzycki, także niektórzy wysocy dowódcy szczebla niższego (np. dowódca lotnictwa gen. Zając - oficer piechoty z wojsk lądowych, który o lotnictwie nie miał zielonego pojęcia, to tylko przykład "kompetencji"). Polityczną na pewno prez. Mościcki premier Sławoj-Składkowski (bielone klozety) i min. spr. zagr. Beck.
W ogóle ich koncepcja strategiczna była ukierunkowana na wschód, a nie na zachód. Odradzanie się potęgi Niemiec ignorowano jak również doniesienia naszego wywiadu.

Tak na koniec. Zbliża się 17 września. Na pewno zakotłuje się od "wbicia noża w plecy przez Stalina i Armię Czerwoną. Ciekawe czy ktoś wspomni o tym, że 5 dni wcześniej przedstawiciele Francji i Wielkiej Brytanii na tajnym spotkaniu ustalili o nieudzieleniu Polsce pomocy. To zadecydowało, że Stalin wykonał swój ruch. Czekał czy "sojusznicy" zdecydują się na jakąś formę pomocy. O wynikach spotkania wiedział. Los Polski został przypieczętowany. I kto tu jest zdrajcą.

Strona 3 z 152 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/