Cytuj:
Nie wszyscy muzułmanie żyją w pogardzie dla reszty świata i uniwersalnych wartości moralnych.

No tak, "masz rację, nie wszyscy". Bo na przykład w takiej Arabii Saudyjskiej, wykonuje się wyroki śmierci na tych którzy głośno wyrażą swą tolerancję i prawo innych narodów do życia w/g własnych zasad.
Upominanie się o prawa kobiet, o godziwe ich traktowanie w społeczeństwie także karane jest niewąsko, jeśli nie śmiercią (zawsze wykonywaną w miejscu publicznym) to dożywotnim więzieniem w warunkach w których człowiek nie przetrwa nawet roku.
Dopóki byli jako jednostki wprowadzani w społeczeństwa zachodnie, istniały oznaki zmian w mentalności i zasadach życia, choć pieczołowicie w zaciszu własnego domu pielęgnowali zasady własnej religii. Gdy nasiliła się migracja i ośrodki miejskie zaczęły liczebnie się zwiększać, sytuacja zmieniła się radykalnie. Budowanie meczetów, wokół których skupiają się wyznawczy islamu są wylęgarnią i hodowlą radykalizmu islamskiego. Islam "wylewa" się na ulice miast zachodnich. Tworzą się najpierw "getta" a później, ze względu na szybki wzrost populacji już na nowej ziemi, następuje ekspansja i roszczenia podporządkowania się zasadom islamu jako większości na danym terenie.
Demokratyczne zasady, prawo tolerancji i równości, ścigany prawnie rasizm, ksenofobia i dyskryminacja obowiązujące w krajach zachodnich, stały się narzędziem sprzyjającym tej ekspansji.
To co miało prowadzić do pokoju, stabilizacji, ochrony praw człowieka, jest teraz śmiercionośną bronią w rękach islamu, nadal bronionego i wspieranego przez władze.
Kiedyś pracujący wyznawca islamu, dziś utrzymanek z podatków białych tubylców, narzucający swym chlebodawcom warunki i zasady w imię swego wyznania.
Podejmując pracę stawiają warunki: muszę mieć swoje odosobnienie na terenie gdzie są zatrudnieni. Muszą mieć możliwość odbywania rytuałów modlitwy 5 razy dziennie. Nie mogą pracować w piątki i soboty bo jest to dla nich weekend. W czasie trwania Ramadanu nie powinni intensywnie pracować ze względu na ścisły post oraz to, że z tych względów ich życie toczy się po zachodzie słońca.
Jeśli otrzymują mieszkanie, w przypadku rodziny, nie może to być apartament w bloku gdy nie posiada dwóch osobnych kuchni i łazienek ze względów religijnych. Najczęściej otrzymują przystosowane do ich wymagań domy. Domy są remontowane i adoptowane na koszt podatnika (miasta). O wysokości zasiłków wypłacanych z kieszeni białego murzyna pracującego całe życie podatnika nawet nie wspomnę.
To wszystko jest tak "śmieszne", że można "zejść ze śmiechu".
Jedynym państwem w którym bez konfliktów żyją wyznawcy islamu obok chrześcijan i żydów jest Iran, gdzie to bez przeszkód budowane są świątynie inne niż meczety oraz w rządzie mają swój udział doradcy tych wyznań. Dziwne..............Iran to przecież wróg demokracji jak twierdzą władze amerykańskie.