awatar pisze:
Nie, bo mam dziecko w szkole elementarnej (K-5) i pizzy spreparowanej w ten sposob nie podaja. Dodatkowo, jedzenie przynosi sobie z domu ktore jak wyglada i z czego jest przygotowane jest w sciezce "Gosciu ..." wiec postaraj sie o szczypte samodyscypliny i nie kopc wygaszonym knotem kaganka oswiaty znanym opinii publicznej jako ignorancja.
Tu masz alarmujace wiesci w aspekcie epidemii otylosci u dzieci w Polsce. Zamiast kierowac cala energie mozgu na front wschodni, moze warto postarac sie podzielic uwage przez odwyk od wschodnich uzaleznien i zrobic cos dla dobra wlasnego podworka w mysl postrzegania belki we wlasnym oku. Niech Putin ma szanse zmaterializowac obietnice o pokojowym zakonczeniu konfliktu na Ukrainie zlozona ostatnio w St. Petersburg:
Zakasaj rekawy i do roboty, Polska czeka i polskie dzieci rowniez
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-m ... 40927.html"Musze przyznać ze, niestety wielu bardzo ważnych rzeczy nie uczy się polskich szkołach. Przede wszystkim umiejętności wystąpień publicznych,
publicznej debaty i ducha przedsiębiorczości." - jakies refleksje czy ignorancja nadal kwitnie
https://littletownshoes.wordpress.com/2 ... e-roznice/Komunkacja dzieci do szkol w Polsce? Jaka komunikacja?
Awatarze nieco Cię ponosi. Polska to nie tylko Pcim Dolny. W wiekszości, nawet małych miejscowości dysponujemy autobusami bądź busami szkolnymi, dodatkowo dostosowanymi do przewozu osób niepełnosprawnych.
Prawda jest taka, że Polska, na którą wielu tak pluje dokonała ogromnych postępów, kroków na które inni potrzebowali 50 i więcej lat. Oczywiście można opierać się na stwierdzeniu, że na transformacji wielu z nas straciło, ale nie tylko w Polsce. Spójrz na byłe NRD, tam bezrobocie jest bardzo wysokie i znajdziesz i takich, którzy tęsknią za murem. I u Ciebie są biedniejsze rejony, i u Ciebie w kraju, wiele rzeczy wymaga zmian, naprawy.
Tak więc nie, w polskich szkołach nie karmi się dzieci śmieciowym żarciem, rzecz zresztą reguluje ustawa.
Dzieci w większości przypadków mają zapewniony dojazd, a jeśli nie, mamy również internaty i bursy.
Różnica jest taka, że u Was do szkół wpadają niezrównoważone gimbusy z giwerą i strzelają do kolegów.
U nas, póki co, naparzają się po ryjach w parkach.
To jest oczywiste. Jestem na biezaco w temtach, bo czytam wiadomosci. slucham nagran w Necie, ogladam filmy, seriale, etc. Nie "pluje" lecz ciesze sie. Polska zrobila krok siedmiomilowy w aspekcie traktowania osob niepelnosprawnych. Przede wszystkim przez rozpozanie, ze takie osoby istnieja.