forum.nie.com.pl

Kizior masz
https://youtu.be/heQjZttTlOY

Dzięki! Potrzebny mi jest jeszcze tekst bo chciałem się tego nauczyć na pamięć.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

Ej, spamery a gdzie jest kawa, co? Dawać ją tu, natentychmniast!!

Zapodawam ciasteszka

Czytnik to nie ta wersja co jom kiedyś na forum zapodali.
Z początku szło to tak:

"Jest na banhofie wielko maszina
ruba jak kahlok nii limuzyna..."

Dalej nie pamiętam, ni cholery

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

Kizioru,proszę całość...

Lokomotywa!
Jest na banhowie ciynszko maszyna
Rubo jak kachlok - niy limuzyna
Stoji i dycho, parsko i zipie,
A hajer jeszcze wongiel w nia sypie.
Potym wagony podopinali
I całym szwongym kajś pojechali.

W piyrszym siedziały se dwa Hanysy
Jeden kudłaty, a drugi łysy,
Prawie do siebie niy godali,
Bo się do kupy jeszcze niy znali.

W drugim jechała banda goroli
Wiyźli ze soba krzinka jaboli
I pełne kofry samych presworsztóf
I kabanina prościutko z rusztu.
Pili i żarli, jeszcze śpiywali,
Potym bez łokno wszyscy rzigali.

W czecim Cygony, Żydy, Araby
A w czwartym jechały zaś same baby.
W piontym zaś Ruski. Ci mieli życie!
Sasza łożarty siedzioł na tricie.
Gwiozda mioł na czopce, stargane łachy,
Krziwiył pycholem i ciepoł machy.
A w szóstym zaś były same armaty,
Co je wachował jakiś puklaty.

W siódmym dwa szranki, pufy, wertikol,
Smyczy maszyna może donikąd.
Jak przejyżdżali bez Śląskie Piekary
Kaj wom to robiom kółka do kary,
Maszyna sztopła! Kufry śleciały
I każdy latoł jak pogupiały.

To jakiś ciućmok i łajza!
Ciupnął i ślimtoł sygnal na glajzach.
Mog iść do haźla abo do lasa,
Niy pokazywać tego mamlasa!
Potym mu ale do szmot nakopali,
Maszyna ruszyła, cug jechoł dali.
Bez pola, lasy, góry, tunele,
Dar za sobom samym te duperele
Aż się zagrzoły te biydne glajzy,
Maszyna sztopła i koniec jazdy.

_________________
Nie bierzcie życia tak poważnie i tak nie wyjdziecie z niego żywi.

Doooobre! Dzięki

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

Panie Cipolumpie, zawiadamiam Pana uprzejmie, parchu, że właśnie piszę, iż Pan Stary, to huj parchaty, żeby potem nie było na mnie, że piszę po kryjomu i utrudniam Panu usuwanie, parchu.

Adam Barycki

Chłodny cały dzionek, rozgrzewająca herbata na wieczór

Przypominam, że napisałem, iż Pan Stary, to huj parchaty, parchu.

Adam Barycki

Zauważam, Panie Barycki, że nie jest to odpowiednia hiperbola.
Ja tu z miłości do Pana i co bardziej trafnych Jego wypowiedzi na szaniec rzucam mnie całą, a Pan turpizm turpistyczny uprawiasz, do któtego społeczeństwo nie dojrzało i nie dojrzeje, a tylko ja, z moją wrażliwą linią brzegową i deklaracją emocjonalną, cierpię za Pana...!