forum.nie.com.pl

Toteż napisałem to po to bo dziwiło mnie bardzo zachwalanie sposobu szwedzkiego na walkę z koronawirusem. A tacy tu się pojawili. I gdzie teraz są?

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

No pewnie że się przeliterowałam.

Na Sasina mam wysasinowane.

Epidemia koronawirusa.
W Polsce 440 nowych zakażonych. 15 osób zmarło.
13 czerwca 2020 | godz.10:40

To o godz.20-22 będzie ile ?

Stawiam kozie bobki przeciwko diamentom, że przez najbliższy tydzień wypłaszczona
krzywa ewangelisty będzie sukcesywnie ( i oficjalnie!) wzrastać, a tuż przed 28.06.2020
Jarosław Kaczyński rozkaz wprowadzenia stanu wyjątkowego i odwoła
wybory "dla dobra suwerena". Zakład?

Odpowiedź z netu

_________________
Nie bierzcie życia tak poważnie i tak nie wyjdziecie z niego żywi.

nie po to zrobili furtke w postaci listonosza by teraz krewic.......zaklad?

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.

A mam opisać jak było w weekend na i w Helu jak w ramach kryzysu tłumy za chlebem do nas przyjechały?

_________________

U nas w sklepach nieliczni ludzie noszą maseczki, a znakomita większość ma je w głębokim poważaniu. Ale to w większości katolicy przyjmujący komunię, więc z zarazą nie ma problemu.

Ja usłyszałam dziś, robiąc zakupy w markecie,i protestując przeciw brakowi maseczek i dystansu, bo jakaś zażywna emerytka kładła mi się niemal na plecach, oglądając ladę z mięskiem, uwagę,że przesadzam, bo wierzę w mainstreamowe bzdury, i potem jeszcze, rzecz szereg słów towarzyszących powszechnie używanych.Odrzekłam,że myli się co do mojego zawodu , a mainstreamowych bzdur nie słucham, ino sama piszę. Odczepiła się natychmiast.Plecom ulżyło.Szacuję,że za jakieś 10 dni lawinowo podskoczy liczba zachorowań.

Katolicy od Rydzyka? co Wy gadacie? To najczęściej młodzi, piękni i bogaci nowocześni ludzie.

Na wsiach zabitych, gdzie elektorat PiS siedzi ludzie w większości przestrzegają zasad. I słuchają się. Wiem bo sam widziałem jadąc do Koszalina i z powrotem.
Nawet miedzy wsiami , idąc sami, pola i las wokół, w maseczkach przyginali. W każdej wiosce pusto a jak ktoś lazł to w maseczce. Ale już Gdyni, Rumi. Koszalinie laseczka. W Helu wręcz tragedia.

Zresztą popatrzcie na statystyki odmów szczepień. Nie podkarpackie przoduje a pomorskie.

PS. Napisałem długi post o tej Ani i empatii społecznej. O naszej pozornej tolerancji, dbaniu o słabszych, mniejszości, zwierzątka biedne i korniki.
Bo modne, bo jesteśmy trendy tacy ach... lepsi od tego bydła ciemnego. Ale zdążyło mnie wylogować i prysł. Trochę teraz wiec.

Ale tylko do czasu kiedy to nas nic nie kosztuje. Nie tylko kasy. Tą się od czasu dla uspokojenia duszy (i bycia trendy, nowoczesnym i takim ach... lepszym) na WOŚP rzuci ale nawet w postaci rezygnacji z rzeczy bez których można się obyć od biedy (i wielu chorych ciężko, biednych się obywa) jak siłka, spa, fryzjer, deptak, knajpa czy wyjazd na weekend, pójścia na paradę tęczową (bo jak oni cierpią i masowo się wieszają z rozpaczy).

A już mamy w dupie jakaś Anie (też młodą i nowoczesną pewnie) co 6 lat walczy ze straszną chorobą. 6 lat pełnych wyrzeczeń, strachu, cierpienia. I to ze się może dusić, rozpaczliwie łapiąc pod respiratorem każdy oddech w strachu ze to może ostatni. 6 lat również i nadziei, cichej radości przez lży, ze może jednak jeszcze rok, chociaż pół, ze może się uda. I ciosu, kolejny przerzut. I tak na zmianę.

Nie, to już przekracza możliwości osławionej bogatej wyobraźni "humanistów" i szerokich otwartych hostów horyzontów, którymi się szczycą.

Oni przecież są tacy ach... martwią się losem zwierzątek biednych, holokaustem pchły morskiej przy budowie przekopu, jedzą sałatki chodzą z psem na spa z bieżnią by sobie pobiegał pod okiem psiego trenera i są lepsi od ciemnego chłopa z gumofilcach trzymającego burka przy budzie na łańcuchu.

_________________

Na przyciasne mózgi rady nie ma.
Bardzo mało wychodzę z domu, z wiadomych powodów.

Ale jeśli już wyjdę, to chociaż nie kaszlę i nie prycham, jednak zakładam tę maseczkę, choćby po to, aby inne osoby z którymi się stykam, były spokojniejsze.
Nikt z nich nie ma wszak napisane na czole "mam raka / astmę / jestem dializowany". Wiem, że takich osób jest niewiele, na ogół sprawy poza domem załatwia im ktoś z rodziny. Ale też wiem, ze nie wszyscy mają ten fart.

A z tą inteligentną bezobjawowo barycką nie wdawaj się w dyskusje, bo i tak nie pojmie. Nie da rady.

Maniuśka, ja nie mówiłam, że takich chorych jest niewielu, tylko że niewielu jest zdanych tylko na siebie.
Na ogół różne codzienne sprawy poza domem pomagają im załatwiać członkowie rodzin lub inni opiekunowie, którzy są już i bez koronawirusa wdrożeni do ostrego reżimu sanitarnego ze względu na małą odporność swoich podopiecznych.

Niestety, nie wszystkie sprawy medyczne da się załatwić on-line, i dlatego tak się wściekałam na pozamykane przychodnie, stacje dializ, szpitale, nieprzyjeżdżające karetki.