forum.nie.com.pl

Maniuśka, chory bezobjawowo najczęściej nie wie, że jest chory i ma się za zdrowego. Więc zgodnie z zaleceniem szpitala nie nosił maseczki.
Jeśli bezobjawowo, to nie kichał i nie kaszlał (to chyba są objawy?).

A Daniel powołuje się na to:


Więc zupełnie co innego tu wypływa.
Gdyż te "duże grupy nie wykazujące objawów" to na dwoje babka wróżyła. Są albo zdrowi, albo zakażeni bezobjawowo. I jak to stwierdzić bez testów?

Ja to wiem.
Ale też wiem, ze większość osób bez objawów nie robi sobie badań, bo - jak mówiłam - uważają się za zdrowe. Nie kaszlą, nie kichają, ale jak najbardziej rozmawiają i zarażają. Jednak maseczek nie nosili, bo skoro szpital tak pisze...
To, że ja nosiłam na wszelki wypadek, własnie z myślą o osobach z obniżoną odpornością, nie oznacza, że była to powszechna praktyka.

Testów w Polsce nie wykonywano przecież nawet wszystkim osobom z pierwszej linii frontu, czyli pracownikom służby zdrowia. A co dopiero mówić o reszcie.
No i to kosztowna sprawa, więc w kraju takim jak Polska nielicznych stać na powtarzanie badań.

Trzy sprawy:

1. FHI pisze o teście PCR, który nie rozróżnia pozostałości (fragmentów wirusów) po przebytych chorobach od wirusów zakaźnych (aktywnych).

2. W związku z bardzo niskim poziomem infekcji w Norwegii, dopiero przetestowanie 12 tys. losowych osób testem PCR dałoby około 15 pozytywnych
odpowiedzi testowych, ale aż 14 z nich będzie fałszywie dodatnich. By znaleźć tą jedną faktycznie zarażoną wśród tych 15. trzeba zrobić dodatkowy test.

3. W niektórych przypadkach należy przetestować każdego, nawet bez objawów, np. w domach opieki, w których wykryto choćby jedną infekcję.



Autoremn jest dr Joakim Øverbø z Folkehelseinstituttet
Tłumaczenie moje

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

O, dzięki za dodatkowe wyjaśnienie.

"nasz Daniel" napisał to, co mu pasowało do tezy wyrywając fragment z kontekstu albo w ogóle nie skumał o czym czyta.

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

Chyba nie:



Pierw oszustwo, potem czternaście z piętnastu jest błędnych i na koniec kropka.
Nie doczytał, że trzeba by wykonać 12 000 testów PCR by znaleźć tych piętnastu.

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

Wasz kolega z Facebooka?
Jak to dobrze, że nie mam tam konta

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

A co to zmienia?
Z tekstu w artykule (linku do niego) wynika, że około 94% testów daje fałszywy wynik, podczas gdy ~0,125%
Wykonanie 12 000 testów PCR = 15 dodatnich w tym tylko jeden faktycznie.



"Wasz kolega Daniel" zaprzecza tym danym, czy przeciwnie - potwierdza?
I co ma sytuacja w Norwegii wspólnego z tą w Polsce?

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

Dokładnie tak, jak Małgoś napisała.
Daniel nie napisał swojego tekstu, tylko wrzucił link, co od razu napisałam. A linki podaje się na ogół do ciekawostek internetowych, a nie prawd objawionych.
Więc po co atak na faceta?