forum.nie.com.pl

i waćpan jeszcze żyjesz?

_________________

No to spójrzmy na statystyki
Laos
zgony 0

Wietnam
zgony 35

Tajlandia
zgony 83.
Dlaczego tak? Klimat? A może sfałszowane dane??

No, niby jeszcze żyję, ale co to za życie, gdzie nie rzuci kamieniem, tam w aborygena trafi.

Choć z tymi aborygenami przesadziłem, wszak aborygeni różnią się od ciebie, Komandorze, w odróżnieniu od ciebie, aborygeni nie wymordowaliby kilkudziesięciu tysięcy ludzi dla wyimaginowanego ratowania życia kilkuset bardzo schorowanych staruszków, którzy i tak zmarli. No, a dla ciebie, Komandorze, nie stanowi to żadnego problemu. No i w odróżnieniu od ciebie, Komandorze, aborygeni nie wprowadzaliby zakazu polowania z powodu ryzyka dla myśliwego, aby ten zakaz doprowadził do śmierci głodowej ich plemię. No, a ty, Komandorze, potrafisz coś takiego zaakceptować i do tego jeszcze gorąco to propagować. Więc, gdzie nie rzucę kamieniem, tam nawet w aborygena nie trafię, a w coś, czego nazwy jeszcze nie ma w słownikach.

Dyzio, pisałam o łącznej liczbie zgonów na covid, podczas trwania pandemii, dla Chin to jest 4636.

Ps. Nauczanie zdalne na uczelniach przedłużone do 30 września 2021 roku - rozporządzenie Ministra Edukacji i Nauki.
Chcielibyście trafić w ręce chirurga, który zdalnie ukończył studia?

Bo podobnie jak Chiny w Wuhan (chociaż Chińczycy z pewnym opóźnieniem) od razu powzięto ostre działanie. I to naprawdę ostre,
Bez pierdolenia jakiś Korwinów czy speców od kosodrzewiny.

Na przykładzie Wietnamu:
Granice zamknięte dla cudzoziemców poza specjalnymi przypadkami. Cudzoziemcy i Wietnamczycy wracający do kraju 14 dni kwarantanny (nie w domku gdzie lata a w ośrodku kwarantanny) bez względu na wynik testu i za tę kwarantannę w tym przypadku płacisz z własnej kieszeni. Bo niby czemu ma płacić państwo jak to tobie się zachciało przyjeżdżać.
I teraz mają prawie spokój (pilnować tylko by nikt im nie wjechał z syfem muszą). I mogą osobie spokojnie i bez strachów żyć.
Bo to wszystko o czym mówię od dawna, dystans , izolacja społeczna, kwarantanny, maseczki, itd. przynosi efekt. czego te kraje są najlepszym przykładem.
My w tym czasie ludzi ściągaliśmy specjalnymi samolotami i do domów puszczaliśmy sobie od tak.
https://www.medonet.pl/koronawirus/koro ... 17590.html
A wolność jednostki? A wolność jednostki to w trumnie albo pod respiratorem to sobie można w dupę wsadzić.
Bo nie dosyć ze ludzie umierają od tej wolności to jeszcze będziemy się bujać z tym gównem cholera wie ile i czy będzie lockdown czy nie to i tak padniemy na pysk.
Bo jeden chuj czy padnie knajpa bo zamknięta przez rząd czy dlatego ze klientów nie będzie miała wystarczająco wielu a i rąk do pracy. A jak się pootwiera wszystko i puści na żywioł to tak będzie. Bo będziemy mieli po kilka tysięcy zgonów dziennie i blady strach.

Teraz to już pewnie za późno nieco. No i to by trzeba jednak zsynchronizować w całej UE.

_________________

Komandorze, może być tak jak piszesz, ale co z przykładem ze Stanów, który wcześniej wkleiłam?
Trudno dr R. Chazan podejrzewać o brak wiedzy czy celową manipulacje.

Wzięte dwa skrajne przypadki.
Jeden stan gdzie pomimo zamknięcia się niezbyt udaje i drugi gdzie pomimo otwarcia się akurat udaje jakoś.
Przy analizie każdych wyników, badań, obserwacji, eksperymentów takie skrajne dane się odrzuca.

I te amerykańskie lockdowny to gorzej jeszcze jak nasze. Też się bujali raz tak raz siak. Też za późno jak się rozniosło i dziesiątki tysięcy dziennie przypadków w poszczególnych stanach mieli. Pozamykali granice stanów?
Kierowali każdego z najmniejszym podejrzeniem kontaktu na 14 dni kwarantanny i to w ośrodku izolowanym nie w domku?
Praktycznie to te restrykcje w USA i u nas w porównaniu ze zdecydowanym działaniem w Wietnamie np to gówno nie restrykcje. Co na plażach jeszcze nie dawno można było zobaczyć. A i obecnie w weekendy.

Ale niech będzie.

Pisałem i napisze jeszcze raz. Ta znikoma różnica śmiertelności liczona w ułamku procenta to w przeliczeniu na ludzi są już setki i tysiące,

Inaczej mówiąc. Na Florydzie tym otwarciem zamordowana kilkaset osób, które może by żyły gdyby były restrykcje a w Kalifornii uratowano ponad 2000 ludzi którzy by zdechli bez restrykcji.

Bo tak w przeliczeniu na ludność tych stanów przekładają się te różnice w ułamkach procentów.
Oczywiście te kilkaset czy kilka tysięcy zgonów w te czy wewtę to dalej ułamek promila. I można sobie właśnie tak pomijać. Żadna różnica. Dopóki Ty albo ktoś ci bliski w tej żadnej różnicy nie znajdziesz.

Gdzieś tu nawet to dokładnie policzyłem jak przekłada się sztuki ludzi te nic. Ale wybacz. Kolejny raz tego nie powtórzę, Nie chce mi się.

Natomiast przypadek krajów azjatyckich gdzie podjęto odpowiednio wcześnie (nie czekając na kilka tysięcy zakażeń dziennie a od razu, przy pojedynczych przypadkach) często drastyczne środki jednak jest reprezentatywny bo nie jakiś skrajny

_________________

Znajdę.

Zapewne nie jeden chciałby z ochotą.
Stacjonarna nauka w Polsce wyglądała ostatnio tak, jeszcze przed rozporządzeniem ministra:

https://www.youtube.com/watch?v=cILYOaOGtoQ

Będzie tylko lepiej

PS
Naukowiec po szkole internetowej jest mniej awanturujący się.

PS
Szkoda że Trofim Łysenko tego nie dożył.

Był zafascynowany Miczurinem .