Mnie w ogóle nie cieszy. Czy mniej czy więcej komuś się umiera,
Mogę tylko na rządy poszczególne kląć, że dają dupy i więcej ludzi im umiera.
I cieszyć się mogę, że u nas nie tak źle a nawet dobrze ale to wcale nie powód by się cieszyć ze np w USA czy u Norków gorzej.
Albo ze w UK nie będą jakby co pow. 60 lat pod respirator podłączać. Znaczy apel taki na razie by sami rezygnowali dla młodych.
I myślę, że się wcale D. też nie cieszy.
Jak już to wypomina coś. Pewnie Stanaxowi.
My też piszemy, że w USA będzie masakra. Bo będzie. Mają najmniej efektywną służbę zdrowia licząc koszt - efekt na świecie. Pomijającą całą masę ludzi.
Ale mają też ogromne zasoby i potencjał. I potrafią bardzo szybko się przestawić. Jak czasie wojen światowych. Teraz będzie im trudniej bo produkcji się pozbyli i prawie wszystko muszą sprowadzać (jak i EU).
Ale wszystko ma też plusy. Ja mam taką nadzieje, ze zrewidujemy parę spraw. I w USA i na ich przykładzie u nas.
No prywatyzacja służby zdrowia i dobrowolność ubezpieczenie z jakimś bardzo marnym podstawowym i też nie powszechnym.
Fakt - lekarze i szpitale prosperują wspaniale. Przedsiębiorstwa ubezpieczeniowe też. Koszty administracyjne to w USA to aż 8 % (u nas ok 1% a przecież niby ZUS i NFZ marnuje i kradnie) na świecie średnio od 1-3%.
No ale prywatnie taniej podobno.
Można podsumować to tak:. Lekarzom lepiej, szpitalom lepiej (w tym właścicielom szpitali) ludziom gorzej.
Sam się z przerażeniem dopiero dowiedziałem, że mają np. największy wskaźnik umieralności noworodków w zachodnim (pierwszym świecie). I sami już o tym wiedzą i piszą.
https://www.politykazdrowotna.com/29763 ... ie-badaniaa tu najnowsze dane:
https://childmortality.orgNoworodków im umiera 1,5 raza więcej niż w Polsce. U nas wskaźnik to 3,8 w USA to 5,6 na 1000 urodzeń (infant mortality rate). W innych kategoriach też nie najlepiej.
I wracając do brzegu mam nadzieję, świat a szczególnie my przestaniemy się oglądać na tę niby wspaniałą Amerykę z jej wspaniałą liberalną gospodarką i wolnością w ubezpieczeniach, mocno sprywatyzowanym systemie zdrowia bo to wcale nie jest tak fajnie dla zwykłych ludzi. Po prostu więcej kasy do prywatnych kieszeni idzie. I tyle.
I mam nadzieję, ze w USA też to w końcu, po tej tragedii zrozumieją.