Fakt, że coś tam pod Wielkim Sfinksem może być (podobnie, jak w Wielkiej Piramidzie), ale na razie dokładnie nie wiadomo, bo tego dokładnie nie zbadano. Krążą co prawda jakieś fantastyczne teorie spiskowe, lecz nikt rozsądny w nie nie wierzy.
Sam zaś Wielki Sfinks na pewno nie jest lwicą, ponieważ ma twarz Chefrena i symbolizuje jego królewski majestat.

Twarz Chefrena powiadasz. Obejrzałem stosunkowo niedawno jak w "telewizorni" pokazano film o tym "zjawisku".
Pewien "gostek" udowadniał w nim, że Sfinks ma lico Chefrena, no nie uwierzycie, na podstawie jednej główki drewnianej troszkę większej od ziarna ciecierzycy.
Mnie to nie przekonuje, bardziej mnie przekonuje twierdzenie geologów i klimatologów którzy mówią, że na Sfinksie są ślady erozji wodnej.

Kupy sfinksa!!!

Po cholerę było mu to ziarnko, skoro zachowały się posągi Chefrena trochę jakby większe?
Poza tym kanon egipski z czasów Starego Państwa nie zakładał daleko idącego podobieństwa między faraonem (zwłaszcza faraonem!), a jego wizerunkiem. To się miało zmienić dopiero za herezjarchy Echnatona, czyli Amenhotepa IV. Chyba, że to ziarnko nosiło znamiona autentycznego portretu. To byłby anachronizm - nie w znaczeniu "przestarzały", tylko "nie pasujący do czasów". Jednak wizerunek oficjalny w postaci z kolei Sfinksa nie ma prawa się mieć autentycznie do jakiegoś rzekomego prawdziwego portretu!
Kupy się to nie trzyma!

Po cholerę było mu to ziarnko, skoro zachowały się posągi Chefrena trochę jakby większe?
Poza tym kanon egipski z czasów Starego Państwa nie zakładał daleko idącego podobieństwa między faraonem (zwłaszcza faraonem!), a jego wizerunkiem. To się miało zmienić dopiero za herezjarchy Echnatona, czyli Amenhotepa IV. Chyba, że to ziarnko nosiło znamiona autentycznego portretu. To byłby anachronizm - nie w znaczeniu "przestarzały", tylko "nie pasujący do czasów". Jednak wizerunek oficjalny w postaci z kolei Sfinksa nie ma prawa się mieć autentycznie do jakiegoś rzekomego prawdziwego portretu!
Kupy się to nie trzyma!

Opowiadał mi o tym pewien profesor archeologii, co to go z kairskiego uniwersytetu wywalili, bo nie po linii tezy głosił. W muzeum narodowym poprowadził mnie nieuczęszczanym szlakiem. I przy piramidach też kilka rzeczy pokazał z innej perspektywy.
Zresztą teraz im tam wszystko wyłazi pod lidarem.
Komory pod Sfinksem też.

Ciekawe, ale co Powiesz na to(też obejrzane w TV) sugerowano, że twarz Sfinksa to późniejsza przeróbka, a wcześniej posąg miał twarz(pysk ?) Anubisa.
Tłumaczone to było tym, że cała forma ciała posągu bardziej przypomina kształtem psa niż lwa.

Pytanie pozostaje, widziałaś któregoś z sfinksów na żywo? Mogłaś dotknąć?
Wrażenia ciekawa jestem.

Widziałam, ale tylko w Luwrze i w Wiedniu w Kunsthistorisches Museum, i nie te najsłynniejsze, niestety... jednakowoż dreszczyk był