forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

Kącik ateisty, agnostyka
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=5&t=41
Strona 8 z 15

Autor:  IroB [ 06 lip 2015, 17:21 ]
Tytuł:  Re: Kącik ateisty, agnostyka

tak sie suniemy z deszczu pod rynne islamu, gdybym zostal prezydentem swiata od natentychmiast zabronil bym pod kara wyladowania w piekle jakakolwiek wiare w jakiegokolwiek boga :) :)

Autor:  awatar [ 06 lip 2015, 17:34 ]
Tytuł:  Re: Kącik ateisty, agnostyka

stary praktyk pisze:
No wiesz Irek:
Wieki indoktrynacji swoje zrobiły.
Potrzeba trochę czasu, by człowiek się z tego otrząsnął.

Obrazek

Autor:  conta [ 17 lis 2015, 15:42 ]
Tytuł:  Re: Kącik ateisty, agnostyka

Wstydliwy antyteizm

Tkwienie za parawanem ateizmu w istocie osłabia wszelkie antyteistyczne wypowiedzi i naraża na proste ataki teistów: – tylko udajecie ateistów! Bo czy sam ateizm daje nam wystarczające podstawy do aktywnej walki ze złem za które uważamy teizm? Myślę, że nie, tak jak abstynencja alkoholowa nie czyni ze mnie bojownika o trzeźwość ludzkości. Dlatego ja o swoim ateizmie właśnie dokładnie zapominam – jestem ANTYTEISTĄ!

http://polskiateista.pl/peryferiadaleszka/wstydliwy-antyteizm/#.VkslPFwHEq8.facebook

Autor:  steve [ 20 lis 2015, 0:23 ]
Tytuł:  Re: Kącik ateisty, agnostyka

conta pisze:
Wstydliwy antyteizm

Tkwienie za parawanem ateizmu w istocie osłabia wszelkie antyteistyczne wypowiedzi i naraża na proste ataki teistów: – tylko udajecie ateistów! Bo czy sam ateizm daje nam wystarczające podstawy do aktywnej walki ze złem za które uważamy teizm? Myślę, że nie, tak jak abstynencja alkoholowa nie czyni ze mnie bojownika o trzeźwość ludzkości. Dlatego ja o swoim ateizmie właśnie dokładnie zapominam – jestem ANTYTEISTĄ!

http://polskiateista.pl/peryferiadaleszka/wstydliwy-antyteizm/#.VkslPFwHEq8.facebook


Moze w polsce ateizm jest wstydliwy, ale tu na polnocy Stanow jakos nie specjalnie... Osobiscie, przy kazdej dobrej okazji podkreslam brak wiary w bogow, oraz krytykuje wszelkie religie...(Nigdy nigdzie nie spotkala mnie z tego powodu zadna nieprzyjemnosc...)Wydaje mi sie jednak ze na nie wiele sie to zdaje --- mlodzi amerykanie przewaznie nie przejmuja sie zbytnio religiami, a tych starszych przekonac nie sposob... Ja jednak dalej prubuje, bo, jak to mowia ---kropla drazy skale....

Autor:  steve [ 20 lis 2015, 0:27 ]
Tytuł:  Re: Kącik ateisty, agnostyka

USA. Prawnik (ateista) pomogl za darmo ponad dwu i pol tysiacom mormonow wystapic z ich koscola ... http://www.patheos.com/blogs/friendlyatheist/2015/11/19/an-atheist-attorney-has-helped-more-than-2500-mormons-resign-from-the-church-for-free/

Autor:  CK 0 [ 20 lis 2015, 23:40 ]
Tytuł:  Re: Kącik ateisty, agnostyka

conta pisze:
Wstydliwy antyteizm

Tkwienie za parawanem ateizmu w istocie osłabia wszelkie antyteistyczne wypowiedzi i naraża na proste ataki teistów: – tylko udajecie ateistów! Bo czy sam ateizm daje nam wystarczające podstawy do aktywnej walki ze złem za które uważamy teizm? Myślę, że nie, tak jak abstynencja alkoholowa nie czyni ze mnie bojownika o trzeźwość ludzkości. Dlatego ja o swoim ateizmie właśnie dokładnie zapominam – jestem ANTYTEISTĄ!


interesujace, jesli spojrzec na to glebiej to ateisci moga sie wydawac nawet bardziej agresywni od teistow, w moim przypadku wyrazano zdziwienie lub rozczarowanie natomiast nikt nie probowal nawracac mnie z powrotem, nawet ksieza, byc moze po prostu nie obracalem sie jeszcze w takich kregach gdzie moglbym zaznac takiej watpliwej przyjemnosci, sam natomiast zachowuje sie czasami jak antyteista, dlaczego?

po krotkim zastanowieniu wysnulem kilka wnioskow, sa to byc moze dzialania podswiadome z ktorych nie zdaje sobie sprawy i ktore wypieram :lol:

1. to gowno ktorym smarowano mnie w dziecinstwie wciaz we mnie siedzi, im glosniej bede dzialal przeciw religii tym bardziej przekonuje sam siebie ze to juz przeszlosc; mowia ze alkoholikiem jest sie cale zycie, nawet gdy przestajesz pic to nalog wciaz siedzi w srodku niczym uspiony agent, i wlasnie taka religia najczesciej wypelza tuz przed smiercia gdy tchorzliwie jednasz sie z bogiem
2. jest to zemsta za lata zniewolenia a mszczenie sie to przeciez nasz narodowy sport
3. ateizm jest mniejszoscia, bycie w mniejszosci pozwala czuc sie wyjatkowym, kazdy chce byc wyjatkowy i chce zeby inni wiedzieli ze taki jest zwlaszcza dzis gdy za afiszowanie sie ateizmem nic nie grozi, gdyby wszyscy byli ateistami a niewielu chrzescijanami to byc moze afiszowanie sie wiara byloby trendy

Autor:  korbaczeska [ 21 lis 2015, 9:10 ]
Tytuł:  Re: Kącik ateisty, agnostyka

CK 0 pisze:
3. ateizm jest mniejszoscia, bycie w mniejszosci pozwala czuc sie wyjatkowym, kazdy chce byc wyjatkowy i chce zeby inni wiedzieli ze taki jest zwlaszcza dzis gdy za afiszowanie sie ateizmem nic nie grozi, gdyby wszyscy byli ateistami a niewielu chrzescijanami to byc moze afiszowanie sie wiara byloby trendy


W Polsce - jeszcze nic nie grozi.
Są kraje, gdzie za ateizm sie ginie.

Autor:  conta [ 21 lis 2015, 10:04 ]
Tytuł:  Re: Kącik ateisty, agnostyka

CK 0 pisze:
interesujace, jesli spojrzec na to glebiej to ateisci moga sie wydawac nawet bardziej agresywni od teistow, (...)

po krotkim zastanowieniu wysnulem kilka wnioskow, sa to byc moze dzialania podswiadome z ktorych nie zdaje sobie sprawy i ktore wypieram :lol:

1. to gowno ktorym smarowano mnie w dziecinstwie wciaz we mnie siedzi, im glosniej bede dzialal przeciw religii tym bardziej przekonuje sam siebie ze to juz przeszlosc; mowia ze alkoholikiem jest sie cale zycie, nawet gdy przestajesz pic to nalog wciaz siedzi w srodku niczym uspiony agent, i wlasnie taka religia najczesciej wypelza tuz przed smiercia gdy tchorzliwie jednasz sie z bogiem
2. jest to zemsta za lata zniewolenia a mszczenie sie to przeciez nasz narodowy sport
3. ateizm jest mniejszoscia, bycie w mniejszosci pozwala czuc sie wyjatkowym, kazdy chce byc wyjatkowy i chce zeby inni wiedzieli ze taki jest zwlaszcza dzis gdy za afiszowanie sie ateizmem nic nie grozi, gdyby wszyscy byli ateistami a niewielu chrzescijanami to byc moze afiszowanie sie wiara byloby trendy


Agresja? Na poczatku byc moze. Kiedy uswiadamiasz sobie, co znaczy religia. I zlosc, za to, ze dales sie oszukiwac.
A "wypieranie" nie dziala. Odwrotnie. Ja to nazywam procesem uswiadamiania.
I czuje sie dobrze, bo jestem w zgodzie ze soba, kiedy mowie, ze jestem ateistka, i nie jest to afiszowanie.

Autor:  CK 0 [ 22 lis 2015, 22:20 ]
Tytuł:  Re: Kącik ateisty, agnostyka

conta pisze:
Agresja? Na poczatku byc moze. Kiedy uswiadamiasz sobie, co znaczy religia. I zlosc, za to, ze dales sie oszukiwac.
A "wypieranie" nie dziala. Odwrotnie. Ja to nazywam procesem uswiadamiania.
I czuje sie dobrze, bo jestem w zgodzie ze soba, kiedy mowie, ze jestem ateistka, i nie jest to afiszowanie.


niestety religia nie zostala jeszcze uznana za jednostke chorobowa przez WHO, nie istnieja jeszcze spotkania AT (anonimowych teistow), trzeba sobie jakos radzic i testowac rozne metody na wlasna reke, takze agresje, w Polsce to zdaje egzamin, byc przeciwko czemus, zwlaszcza jesli to cos jest mainstreamowe, grunt zeby nie zamienialo sie w jakis popierdolony mesjanizm

Autor:  steve [ 24 lis 2015, 2:13 ]
Tytuł:  Re: Kącik ateisty, agnostyka

Badania wykazaly ze to nie religia i dzieci a sex i alkohol czynia nas szczesliwymi... http://www.inquisitr.com/408611/big-surprise-sex-and-alcohol-make-you-happier-than-kids-and-religion-study-finds/

Strona 8 z 15 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/