MagnificencjaS pisze:
steve pisze:
U nas sa informacje publiczne i nie publiczne. Te o aresztowaniach sa publiczne... Publiczne jest tez np. kto siedzi w wiezieniu, za co i na ile jest skazany. Publiczne sa informacje o sprzedazy nieruchomosci (sasiad nie oszuka za ile kupil albo sprzedal), i wiele wiele innych spraw... I moim zdaniem, tak powinno byc...
Wygląda na to że w amerykańskiej demokracji podanie do publicznej wiadomości skarbnika z imienia i nazwiska który opierdolił fundusze to nie jest informacja publiczna ...
Nie wiem co bierzesz, czy tez moze jaja sobie robisz, albo nieco nie rozumiesz, bo imie i nazwisko skarbnika jest podane... A to srodkowe "E" stoi za "middle name" czyli polskie drugie imie, ktorego przewaznie sie u nas calego nie podaje, a jedynie, tak jak to uczyniono w tym wypadku, podaje sie pierwsza litere...wiec wszystko jest jak byc powinno...