Słuchałem dzisiaj dyskusji na antenie PR24 - zaproszonych gości. Oczywiście poza jednym posłem lewicy Macieje Gdulą (cala kamaryla nawiedzonych religijnie eklezjalnych klakierów) - zakrakali go usakralnionym bełkotem.
Napisałem i wysłałem im krotką homilię (z obszernym załącznikiem) - na wstępie:
sekretariat@imschuman.com<sekretariat@imschuman.com>;mieczyslaw.ryba@kul.pl<mieczyslaw.ryba@kul.pl>;
urszula.paslawska@sejm.pl<urszula.paslawska@sejm.pl>;marcin.porzucek@sejm.pl<marcin.porzucek@sejm.pl>;maciej.gdula@sejm.pl<maciej.gdula@sejm.pl>;
============
Umiłowani Siostry i Bracia!
Świętobliwie oburza was fakt, że umarły nie może się bronić? Wobec takich argumentów nie byłby w stanie nawet za życia, zresztą przecież ma całą sforę nawiedzonych obrońców.
(vide niektórzy adresaci) Poza tym. Natchniony Duchem Świętym (prorok) winien rozeznać, przewidywać (mieć wyobraźnię) jakie będą skutki mataczenia, zamiatania pod kurialne dywany,
chronienia seks dewiantów, chociażby poprzez przenoszenie ich z parafii na parafię. Kpił sobie z ofiar tych zwyrodnialców – o czym niżej.
A gdzie Jego chrześcijańska idea ochrony (obrony) pokrzywdzonego, ofiary...?
Kult? Toż to przejaw bałwochwalstwa. Przedmiotem, obiektem kultu u katolików (chrześcijan) jest wyłącznie ich Bóg wew Trójcy Jedyny. Amen!
Śmiertelnik co najwyżej – jeżeli zasłuży – może być przedmiotem czci i poważania.
Każdy, nie tylko konsekrowany szaman czy papież.